Rozrywka i wypoczynek » Turystyka
Chiny - Tunel Czasoprzestrzenny
Zobacz więcej zdjęć » |
W mieście Penglai przez dwa dni intensywnie padało zanim ten rzadki fenomen miał miejsce. Eksperci mówią, że w przeszłości wiele miraży było widywanych w Penglai, które to uczyniły tą miejscowość znaną pod nazwą “Miejsca Bogów”.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Wyjaśniono, że miraż jest formowany kiedy powietrze nagrzewa się bardziej niż powierzchnia wody, następuje refrakcja promieni słonecznych i tworzy się odbicie krajobrazu w powietrzu… jak jednak powstało odbicie miasta (zupełnie innego niż Penglai??) tego nie wie nikt.
Powstało wiele teorii na temat tego zjawiska, a jedna z nich zakłada, że jest to tunel czasoprzestrzenny. Według tego założenia w niektórych miejscach na ziemi pojawia się budowla która istnieje fizycznie ale w innych czasach..
Możliwość istnienia takiego tunelu dowiódł właśnie rosyjski fizyk Siergiej Krasnikow z Obserwatorium w Petersburgu - pisze dziś tygodnik “New Scientist”.
Już wiele lat temu ze zdziwieniem przekonano się, że ogólna teoria względności Alberta Einsteina dopuszcza zakrzywienie czasoprzestrzeni i możliwość stworzenia drogi na skróty między miejscami, które chcielibyśmy odwiedzić. Do tej pory jednak wszystkie wymyślane przez fizyków tunele nie nadawały się do jakiejkolwiek podróży. Nawet mała mysz by się nimi nie prześlizgnęła. Miały mikroskopijne gardziele albo były niestabilne, tzn. najmniejsze zaburzenie - np. obecność astronauty w tunelu - powodowałoby, że tunel zasklepiałby się. Większość ekspertów, w tym np. brytyjski fizyk Stephen Hawking, sądzi, że prawa natury muszą zabraniać ich istnienia. Mogłyby bowiem służyć również do podróży w czasie, a to prowadziłoby do znanych paradoksów (np. podróżnik cofa się do czasów sprzed narodzin i zabija swoich rodziców). Krasnikow znalazł jednak taki model, który może mieć dowolnie dużą gardziel, jest stabilny i nie stoi w sprzeczności ze znanymi prawami fizyki. Jego tunel, tak jak inne, ma wciąż jeden podstawowy feler. Musi być wypełniony egzotyczną materią, której nikt jeszcze nie widział na oczy, choć teoretycznie może istnieć. - Sprawa jest wciąż otwarta. Udowodnienie, że coś jest teoretycznie możliwe, nie dowodzi jeszcze, że to istnieje - mówi Paul Davies z Imperial College w Londynie.
Próba skonstruowania tunelu jest na razie poza zasięgiem obecnej technologii, choć Krasnikow wierzy, że takie tunele mogły powstać tuż po Wielkim Wybuchu i pozostać do dziś. - Wystarczy znaleźć jeden z nich, np. pomiędzy Ziemią a gwiazdą Wega, by użyć go jako skrótu.
Dziwnym efektem słynnej teorii Einsteina, choć już zakorzenionym w świadomości fizyków i którego istnienie potwierdzono eksperymentalnie, jest możliwość podróży w przyszłość. W poruszającym pojeździe czas biegnie wolniej. Podróż z prędkością bliską świetlnej do środka naszej galaktyki i z powrotem (choćby po to, by przekonać się, czy faktycznie, jak przypuszczają astronomowie, tkwi tam olbrzymia czarna dziura), trwała by dla załogi tylko kilka lat, ale na Ziemi upłynęło by w tym czasie kilkadziesiąt tysięcy lat.
Szybko poruszający się podróżnicy po prostu dokonują skoku w przyszłość. Taki efekt, zwany dylatacją czasu, został potwierdzony tysiące razy w ziemskich laboratoriach. Czas życia np. mionów - cząsteczek elementarnych, które normalnie szybko giną i rozpadają się - bardzo się wydłuża, gdy zostaną rozpędzone do ogromnych prędkości w akceleratorze. Być może w taki sposób przedostają się do naszego rzeczywistego świata wizerunki miast przyszłości tak jak miało to miejsce w Chinach. Jak mawiał prof. Andrzej Szymacha, sceptyków, którzy nie wierzą w dylatację czasu, powinno przekonać to, że w doskonałej zgodności z teorią Einsteina od lat działają akceleratory, na których budowę wydaje się miliardy dolarów…
Nadesłał:
czarni14
|
Komentarze (0)