Rozrywka » Uroczystości
Cudzoziemcy na polskim weselu - co ich zaskakuje?
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Ilość jedzenia
Przystawka, obiad i deser. Do picia białe lub czerwone wino. Elegancki weselny obiad przy okrągłych stołach to w krajach zachodnich standard. U nas, nawet jeśli para młoda decyduje się na bardziej nowoczesną formę przyjęcia, nikt nie myśli o tym, żeby poczęstunek zakończyć na jednym ciepłym posiłku. Ta ilość i różnorodność jedzenia często szokuje cudzoziemców.
Wszystko za darmo
W niektórych krajach, mimo że jest się gościem na weselu, trzeba płacić za serwowane podczas przyjęcia napoje. Jeśli nawet podczas obiadu zostaniemy poczęstowani winem, już w dalszej części imprezy o swoje drinki musimy zadbać sami, to znaczy zapłacić za nie z własnej kieszeni. Kiedy więc w Polsce obywatele innych państw widzą podczas wesela wciąż dostawiane napoje procentowe, są miło zaskoczeni polskimi zwyczajami.
Dwa dni zabawy
Ceremonia ślubna późnym popołudniem, a potem przyjęcie. Taki scenariusz powszechny jest nie tylko w Polsce, ale też w krajach Europy Zachodniej. My jednak zwykle bawimy się znacznie dłużej niż nasi sąsiedzi. – W większości przypadków wesela trwa prawie dwa dni – mówi Jakub Urbaniak z Dworu Złotopolska Dolina w Trębkach Nowych pod Warszawą. – Goście przyjeżdżają do naszego obiektu często już rano w dniu, w którym ma odbyć się przyjęcie i zostają do kolejnego popołudnia. Wychodzimy z założenia, że ważna jest nie tylko ceremonia zaślubin czy sama impreza, ale również cała otoczka, czyli chwile przygotowań, a potem relaksu po udanej zabawie. Jak dodaje Urbaniak, cudzoziemców czasem dziwi to, że goście tańczą do białego rana. W Irlandii na przykład wesele kończy się zwykle około 2.00 w nocy.
Mocne trunki
Choć coraz częściej do obiadu gościom proponuje się wino, na polskim weselu nadal króluje wódka. Kiedy przyjezdni z zagranicy widzą wciąż dostawiane na stół butelki mocnego, 40-procentowego alkoholu, wielokrotnie zachodzą w głowę, czy wespół z innymi towarzyszami imprezy będą w stanie to wszystko wypić. Fakt, nie zawsze udaje im się dotrzymać kroku, ale niektórzy dzielnie próbują sprostać polskiej tradycji.
Oczepiny
To zwyczaj całkowicie nieznany przedstawicielom innych narodowości. Poza rzucaniem bukietem, welonem czy muszką, jest przecież mnóstwo innych prowadzonych przez wodzireja lub orkiestrę zabaw. Na szczęście coraz częściej pozostające na granicy dobrego smaku konkurencje zastępują wesołe gry zespołowe. Choć nadal są dla gości z zagranicy nowością, nie budzą konsternacji czy dyskomfortu. I mają szansę stać się elementem wesela, który będą wspominać jako miłą część naszych zwyczajów.
Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Komentarze (0)