Kultura » Kultura
"Do ciebie, człowieku" – śmiech i smutek
Zobacz więcej zdjęć » |
Obraz Anderssona (nominacja do Oscara) złożony jest z hipnotycznych, surrealistycznych scen, których nastrój oscyluje między komedią a dramatem. W szarym szwedzkim miasteczku obserwujemy kilkadziesiąt postaci. Sfrustrowany mężczyzna, który w czasie seksu opowiada, jak spłukał się z pieniędzy zarobionych podczas muzykowania na pogrzebach.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Jego partnerka w strażackim hełmie, która nie zważając na te wynurzenia, dąży do orgazmu. Samotna dziewczyna w brudnym, lodowatym barze opowiadająca wprost do kamery swój dziwny sen. Absurd, groteska, pastisz – wszystko to powoduje, że znajdujemy się wewnątrz chaotycznego, obłąkanego świata zagubionych ludzi.
Roy Andresson kręcił „Do ciebie, człowieku” bez scenariusza, wszystkie sceny miał w głowie. Nie ma tu klasycznej narracji – barwna mozaika groteskowych i abstrakcyjnych scen pozwala za to opowiedzieć jak najwięcej o pojedynczym człowieku i jego losie. Szwedzkiemu reżyserowi udało się to znakomicie.
Dodajmy, że w filmie występują amatorzy, a niemal wszystkie sceny zostały nakręcone w studiu.
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)