Gospodarka » Przemysł
Nowe życie Starej Kopalni w Wałbrzychu
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Ze względów ekonomicznych kopalnia zakończyła wydobycie w latach 90-tych XX wieku. Czterohektarową postindustrialną przestrzeń, będącą ważną częścią historii i tożsamości Wałbrzycha zaadoptowano na działalność kulturalną. Stanowi to zarazem początek jej nowego życia. W obiekcie wykorzystano system oddymiania szybów windowych LSC firmy D+H Polska do szybkiego i niezawodnego wykrycia i odprowadzenie dymu i trujących gazów.
Budowa Starej Kopalni rozpoczęła się w połowie 2011 r. i była możliwa w dużej mierze dzięki środkom unijnym przekazanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt przewidywał rewitalizację i adaptację poprzemysłowych terenów na nowoczesny obiekt służący edukacji i sztuce. Celem było stworzenie wyjątkowego miejsca, które wykorzysta najnowocześniejsze sposoby prezentowania wartości artystycznych oraz stanie się atrakcją Wałbrzycha i miejscem ważnych wydarzeń kulturalnych. Podczas trwających prac renowacyjnych zrekonstruowano i przywrócono dawny kształt większości budynków dawnej kopalni „Julia”, m.in. wieżom szybowym Julia i Sobótka, hali maszyny wyciągowej, Lisiej Sztolni, Sztygarówce. Zbudowano także podziemną trasę turystyczną w oparciu o dawny tunel techniczny, służący do transportu skały na hałdę Wiesław. Do pełnienia funkcji muzealno-wystawienniczej powstało „Muzeum Geologii”. Główna oś budynku inspirowana jest korytarzem kopalni. Klin wykonany w skarpie umożliwia wejście w głąb wykopu, w którym można zaobserwować warstwy, z jakich składa się ziemia. Obok instytucji kultury, takich jak: Wałbrzyski Ośrodek Kultury, Zespół Pieśni i Tańca „Wałbrzych”, Stara Kopalnia jest siedzibą organizacji pozarządowych, klubu muzycznego i restauracji „Montownia”.
W szybach windowych znajdujących się wieżach widokowych wałbrzyskiej realizacji zastosowano system oddymiania LSC (ang. Lift Smoke Control). Jego zadaniem jest szybkie i niezawodnego wykrycie, odprowadzenia dymu, a także innych trujących gazów.
To, co wyróżnia system LSC na tle innych standardowych systemów oddymiania wyzwalanych automatycznie, najczęściej poprzez punktowe czujki dymu jest fakt, że został on stworzony stricte do szybów windowych, a nie do nich jedynie zaadaptowany. LSC wyposażony jest w rurkę zasysającą, która biegnie przez całą wysokość szybu windowego i posiada otwory zasysające na różnych jego wysokościach. Taka budowa skraca czas detekcji, gdyż nie występują opóźnienia wynikające z wysokości szybu oraz ograniczenia swobodnego przepływu powietrza, powodowane przez kabinę dźwigu. Zaletą, na jaką zwracają uwagę głównie inwestorzy jest fakt, że system w obrębie wnętrza szybu nie wymaga serwisu. Został bowiem wyposażony w filtr, którego zadaniem jest eliminacja zabrudzeń powodujących fałszywe alarmy. Standardowe czujki dymu wykazują w tym zakresie wysoką wrażliwość na zabrudzenia (pył, kurz, owady), co przy trudnościach z serwisowaniem takich czujek (utrudniony dostęp) dodatkowo przysparza inwestorowi i użytkownikom sporo uciążliwości.
W przypadku wykrycia sytuacji alarmowej np. zdarzenia pożaru, czujka zasysająca poprzez rurki rozmieszczone wewnątrz szybu windowego, próbkuje powietrze wykrywają dym, co automatycznie uruchamia alarm. Wówczas klapa dymowa znajdująca się na zwięczeniu szybu zostaje otwarta, a szkodliwe oraz toksyczne gazy wydostają się z budynku. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania pożar zostaje szybko rozpoznany, a sygnał zwrotny wysyłany jest natychmiast do układu sterowania windą. Po otrzymaniu sygnału dźwig przełącza się w jazdę pożarową i zjeżdża na poziom ewakuacyjny, w celu uwolnienia osób znajdujących się wewnątrz kabiny.
D+H Polska (PRESS BOX)
Komentarze (0)