Kultura, sztuka » Kultura
"Ofensywa szulerów" w księgarniach
Zobacz więcej zdjęć » |
Wojna to nie tylko polityka i walka, ale także walka na kłamstwa i manipulacje. Ta teza – dość dobrze udowodniona przez najnowszą historię – to punkt wyjścia dla najnowszej książki Jakuba Ćwieka, zatytułowanej „Ofensywa szulerów”.Pierwsza część cyklu – jak zapowiada autor maksymalnie trzytomowego – ukazała się w październiku nakładem wydawnictwa Runa.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Kair, kilka lat po zakończeniu II wojny światowej. W jednym z hoteli spotyka się trójka ludzi – dwóch mężczyzn i kobieta. Spotkanie nie jest przypadkowe – wszyscy dostali zaproszenie od tajemniczego pana Richa. Cała trójka nosi w sobie tajemnice, które przyjdzie ujawnić już na pierwszym spotkaniu. Trzy niezwykłe opowieści trzech wyjątkowych i nietuzinkowych osób to właśnie pierwszy tom „Ofensywy szulerów”. Będziemy mieli okazję poznać sekrety wielkiej mistyfikacji brytyjskiego kontrwywiadu, powietrznych walk z eskadrą duchów i domu glinianych golemów. Trójka bohaterów, którzy przedstawiają te niecodzienne historie to Jasper Maskelyne, Jan Zumbach i Leni Riefenstahl.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na fakt, że mimo niezwykłości opowiadanych historii, chodzi o postaci autentyczne, doskonale znane historykom. Jasper Maskelyne był wybitnym iluzjonistą, mistrzem maskowania na wielką skalę. W styczniu 1941 r. zaczął działać z grupą asystentów w brytyjskim kontrwywiadzie. Z pomocą malowanych płócien i sklejek, tworzyli atrapy czołgów, a czołgi zamieniali w samochody. Maskelyne i jego Magic Gang zasłynęli jednak przede wszystkim z iluzji na naprawdę gigantyczną skalę, czyli ukrycia… Aleksandrii i Kanału Sueskiego. Jan Zumbach – polski pilot, as legendarnego dywizjonu 303, odznaczony Virtuti Militari, czterokrotnie Krzyżem Walecznych i dwukrotnie brytyjskim Distinguished Flying Cross, po wojnie zasłynął jako awanturnik i łowca przygód. Był przemytnikiem, walczył jako najemnik w Afryce, zorganizował i dowodził lotnictwem Katangi. Leni Riefenstahl, niemiecka reżyserka filmowa, twórczyni najlepszych hitlerowskich filmów propagandowych, po wojnie spędziła cztery lata we francuskim areszcie. Zwolniono ją, bo nie stwierdzono, by wspierała nazistów w jakikolwiek karalny sposób, ale do końca życia towarzyszyła jej skaza „sympatyczki Hitlera”. Żyła 103 lata.
„Ofensywa szulerów” to kolejna udana książka Jakuba Ćwieka. Ten jeden z najmłodszych (27 lat) twórców polskiej fantastyki ma już na swoim koncie m. in. świetną serię o Kłamcy, powieść „Liżąc ostrze”, zbiór opowiadań „Gotuj z papieżem”. Debiutował cztery lata temu, ale w ciągu tego krótkiego czasu udało mu się zdobyć uznanie krytyków, a przede wszystkim miłośników fantastyki. Doceniono znakomitą narrację, oryginalne poczucie humoru, a przede wszystkim rzadki dar budowania nietuzinkowych postaci i kreowania niezwykłych historii. Wszystkie te cechy znajdziemy również w „Ofensywie szulerów”. Każda z opowieści wciąga od pierwszych zdań, każda ma swój indywidualny styl i język, swój klimat. Historia Jana Zumbacha jest żołniersko rubaszna, Maskelyne’a – po brytyjsku konkretna i zdystansowana, a Leni – oczywiście kobieco delikatna i uczuciowa.
"Ofensywa szulerów” przypomina pierwsze trzy odcinki polskiego serialu z końca lat 70., zatytułowanego „Parada oszustów’. Nie chodzi tu o podobieństwo tytułów, ale o specyficzny, niezwykle przyjemny w odbiorze klimat przedwojennej dekadencji. Czasów, gdy wyrafinowany oszust był również wyrafinowanym dżentelmenem, dla mężczyzn najważniejszy był honor, szampan był wyłącznie francuski, a kobiety całowano na powitanie w rękę. Niezależnie od przyjemności, jakiej dostarcza lektura, trochę nam jednak żal, że dziś są to zjawiska na tyle niezwykłe, że najczęściej można je znaleźć w literaturze fantastycznej.
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)