Firma » Biura
Płatności przez Internet? Poznaj 4 zasady bezpieczeństwa
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
1. Sprawdź zaufane instytucje płatnicze
Instytucje płatnicze to podmioty oferujące usługi finansowe, w tym przede wszystkim banki, agencje rozliczeniowe oraz inne, licencjonowane podmioty. Ich rejestr prowadzi Komisja Nadzoru Finansowego, która weryfikuje czy akredytowana firma spełnia wszystkie, surowe wymagania bezpieczeństwa. Obecność takiego podmiotu w rejestrze dostawców usług płatniczych można w każdej chwili sprawdzić w wyszukiwarce dostępnej na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego. Dodatkowo można prześledzić rejestr licencjonowanych Agentów Rozliczeniowych prowadzony przez Narodowy Bank Polski. Jeżeli firma znajduje się na listach, możemy być spokojni o nasze środki finansowe.
2. Zweryfikuj wiarygodność pośrednika
Kiedyś by sprawdzić wiarygodność instytucji płatniczej wystarczyło zweryfikować adres strony www. Jeżeli zaczynał się od HTTPS i zawierał znak kłódki, czuliśmy się bezpieczni. Dziś taka weryfikacja to zbyt mało. Podszywanie się pod instytucje płatnicze to bardzo częsty sposób na wyłudzenie pieniędzy od nieświadomego internauty. Normą stały się oszustwa polegające na wykorzystaniu adresów typu: https://nazwa-banku.pl-oszukana-domena.com, do których certyfikat został poprawnie wystawiony, ale dla firmy innej niż bank. Właśnie dlatego zawsze należy sprawdzać adres strony i klikać w kłódkę, by weryfikować komu komunikat został wystawiony.
Dodatkowo można upewnić się czy instytucja finansowa posiada certyfikat PCI DSS świadczący o zgodności z popularnymi systemami płatności kartami kredytowymi. Standard ten potwierdza spełnianie światowej jakości norm dotyczących bezpieczeństwa.
3. Podnieś bezpieczeństwo transakcji
Wiarygodne instytucje płatnicze obsługą miliony transakcji finansowych dziennie. Za pomocą analizy statystycznej danych są w stanie skutecznie wykrywać potencjalne próby wyłudzeń. Każde takie działanie poprawia szansę na rozszyfrowanie schematu ewentualnego oszustwa oraz efektywne unieszkodliwianie działań podejmowanych przez cyberprzestępców.
- Każdego dnia przeprowadzamy dziesiątki tysięcy transakcji zbierając ogromne ilości danych i informacji. Dzięki temu jesteśmy w stanie wykrywać wzorce pojawiające się przy próbach wyłudzeń i skutecznie im przeciwdziałać. Przykładowo próba obciążenia karty na niską kwotę, a następnie na kwotę dużo wyższą jest częstym sposobem badania możliwości dokonania oszustwa. Dlatego nie powinniśmy ignorować podejrzanych obciążeń, nawet jeśli ich kwota jest niewielka - mówi Bernadetta Madej, dyrektor ds. handlowych z Dotpay. Specjalistyczne zabezpieczenia oraz systemy do wykrywania oszustw stosują również banki, dlatego łączne korzystanie z usług instytucji bankowej oraz operatora płatności na pewno skutecznie podniesie bezpieczeństwo transakcji.
4. Sprawdź numer konta – trzy razy
Złośliwe oprogramowanie, takie jak np. VBKlip lub Banatrix, potrafi wykryć czynność skopiowania rachunku bankowego, podmieniając przy wklejaniu cyfry na inne, wskazane przez cyberprzestępcę. Dlatego jeśli kopiujemy numer konta np. z treści e-maila lub strony sklepu internetowego, powinniśmy po wklejeniu do formularza przelewu upewnić się, że cyfry są poprawne. Niestety, to nie zawsze wystarczy – niektóre wersje Banatrixa potrafią pokazać w przeglądarce poprawny numer konta, a do banku wysłać sfałszowany. Dlatego należy dokonać ponownej weryfikacji przy przepisywaniu kodu SMS potwierdzającego transakcję (jeśli nasz bank go wysyła).
To niestety nie wszystko. Cyberprzestępcy stworzyli KINS służący do atakowania telefonów i podmiany SMS-ów przychodzących z banku. Dla bezpieczeństwa należy zatem wykonać trzeci krok, tj. sprawdzić poprawność numeru konta po potwierdzeniu operacji na stronie banku. Warto też w miarę możliwości korzystać z operatorów szybkich przelewów internetowych. Przy takich transakcjach nie musimy przepisywać numeru konta, nie ma więc ryzyka zaatakowania przez złośliwe oprogramowanie.
Sposób na wyłącznie trojana zainfekowanym użytkownikom znaleźli informatycy z CERT Polska i Multibanku. Wykorzystali lukę w złośliwym oprogramowaniu instalowanym przez oprogramowanie KINS i ZITMO. W jaki sposób? Okazało się, że wystarczy wyprzedzić treść SMS-a wykrzyknikiem, który dla trojana był komendą zmuszającą do usunięcia.
Dziś obiektem ataku hakerskiego może zostać każdy – zarówno firma, prywatny użytkownik, jak i instytucja państwowa. Dlatego zawsze zwracajmy uwagę na zasady bezpieczeństwa, szczególnie w czasie płatności w internecie, tak by nieświadomie nie stać się celem ataku cyberprzestępcy.
Źródło: www.dotpay.pl
Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Nadesłał:
pr-imo
|
Komentarze (0)