Kultura, sztuka » Kultura
Recenzja "Dziennika na nowy wiek"
Zobacz więcej zdjęć » |
Na okładce „Dziennika na nowy wiek” czytamy, że „z tą książką pod ręką należy obawiać się bezsennych nocy”. Można by to zdanie potraktować jako zabieg marketingowy (którym jest w istocie), rzecz jednak w tym, że to szczera prawda.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Józef Hen, gdy pisze o otaczającej nas rzeczywistości, gdy komentuje bieżące wydarzenia i wraca do zdarzeń minionych – robi to w sposób tak zajmujący, że trudno od jego dziennika się oderwać. Tak było w trzech tomach „Nie boję się bezsennych nocy”, nie inaczej jest w „Dzienniku na nowy wiek”, obejmującym zapiski z lat 2000-2007.
„Dziennik…” Hena jest interesujący z kilku powodów, argumentuje autor bloga SalonKulturalny.pl: pozwala nam obserwować proces twórczy powstawania trzech książek – „Mój przyjaciel król”, „Bruliony Profesora T.” oraz „Pingpongista”; daje nam możliwość, za pośrednictwem Hena, spotkania wielkich twórców, takich jak Różewicz, Lem, Wajda, Szymborska i wielu innych (pojawiają się też politycy, w tym dwaj prezydenci, obecny i poprzedni); wreszcie – frapujące są komentarze autora do wydarzeń współczesnych, książek i artykułów prasowych.
Niektórzy mogą się wprawdzie zżymać, że pisarz zbyt dużo uwagi poświęca sobie, że nie wystarcza mu uznanie czytelników i narzeka, że nie otrzymuje nagród (chodzi przede wszystkim o Nike). Tylko że Hen ma do tego prawo, a dziennik jest w końcu osobistym świadectwem. Ponadto jak każdy pisarz Hen chciałby być doceniony, a jego trzy biografie „Boy-Żeleński. Błazen – wielki mąż”, „Ja, Michał z Montaigne” i „Mój przyjaciel król” z pewnością na Nike sobie zasłużyły – i tu podzielamy opinię pisarza. Zresztą Hen sam się potrafi pocieszyć: „Kiedy ma się takich czytelników jak Lem, Rózewicz, Konwicki, Kopaliński, jak dawniej Dygat i Brandys, a jeszcze dawniej Pruszyński – nie warto się przejmować, że ktoś szarpie za nogawki”.
Książka dostepna jest też jako e-book w Księgarni eClicto
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)