Kultura, sztuka » Kultura
Rosjanin patrzy na Powstanie
Zobacz więcej zdjęć » |
Tak, Iwanow jest Rosjaninem, ale Polskę uważa za swoją drugą ojczyznę. Ożenił się z Polką i w Polsce założył rodzinę, a jedną z przyczyn przeprowadzki do naszego kraju przed trzydziestu laty było... Powstanie Warszawskie. Mówiąc zaś konkretniej - lektura książki Jerzego Kirchmayera „Powstanie Warszawskie", po której poczuł - jak sam wyznaje - „polskiego ducha wolności".
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
W opisie wydawniczym czytamy, że „Autor ‘Powstania Warszawskiego widzianego z Moskwy' w błyskotliwy i pełen emocji sposób pokieruje nas przez gąszcz poszlak oraz nie odkrytych dotąd dokumentów z rosyjskich archiwów. Poskłada w jeden obraz fakty, które z osobna wydają się nieistotne. Prześledzi historię sporu między Stalinem i jego polskimi poplecznikami a Armią Krajową. Uzmysłowi nam, jak perfidne, okrutne i brzemienne w skutki były decyzje podejmowane na Kremlu latem roku 1944".
Iwanow przeprowadza w swej książce żmudny poszlakowy proces, by pokazać winę, jaką Stalin ponosi za zbrodnię popełnioną na Warszawie. Przede wszystkim zależy mu, aby prawdę o Powstaniu poznali jego rodacy - być może jego książka kiedyś się w Rosji ukaże. Zaś moralnym drogowskazem Nikołaja Iwanowa jest zdanie: „Być Polakiem w Związku Sowieckim to prawie to samo co być Żydem w III Rzeszy".
SK
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)