Serce jak nowe

Zdrowie » Medycyna

2009-10-29

Natura wyposażyła nas w estrogeny, które chronią przed chorobą niedokrwienną serca. Takiej ochrony nie mają mężczyźni. Dlatego kobiety są uprzywilejowane i znacznie rzadziej chorują na wieńcówkę niż nasi rówieśnicy.

Dopóki występują miesiączki, ta ochrona działa. Ale na chorobę niedokrwienną serca możemy sobie "zapracować" znacznie wcześniej. Naczynia krwionośne szybciej się zwężą i utrudnią przepływ krwi, jeśli kobieta pali, ma za mało ruchu, nadwagę, bierze nieodpowiednie dla niej tabletki antykoncepcyjne. Lekarze o takich pacjentkach mówią, że zachorowały na własne życzenie. Epidemia chorób serca wybucha u kobiet w okresie około menopauzalnym. Ale medycyna deje szansę, by ocalić serce i żyć normalnie nawet po zawale.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również

Podstawowe informacje o CentrumPR.pl

SYGNAŁY OSTRZEGAWCZE:

Jeśli wchodzisz na schody z zakupami i nagle łapie cię zadyszka, może to być sygnał choroby serca. Nie pocieszaj się, że po chwili wszystko przeszło. Bywa, że dolegliwości powracają ze zdwojoną siłą.

- Pieczenie, zatykanie, zaciskanie za mostkiem, ból, który zmusza do zaprzestania wysiłku, bywają symptomami choroby wieńcowej. Jeśli nagle zaczynasz mieć takie dolegliwości w sytuacjach, w których wcześniej ich nie odczuwałaś, koniecznie wybierz się do lekarza. Powiedz mu, że np. kiedyś wchodziłaś bez trudu na drugie piętro, a teraz musisz przystawać, by odpoczywać.

- Nieustanne zmęczenie, osłabienie, również może oznaczać, że twoje serce potrzebuje pomocy, a przynajmniej porządnej diagnozy.

- Gdy na serce chorowali dziadkowie, rodzice, rodzeństwo, pamiętaj o tym, że jesteś w grupie ryzyka. Chorobami serca zagrożone są również osoby otyłe, mające nadcisnienie oraz palące papierosy.

Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.