Rozrywka » Turystyka
Smakowite podróże z Wrocławia
Wrocław z każdym dniem staje się coraz bardziej europejski, także kulinarnie. Czasy mlecznych barów już dawno minęły, a spacerując po Starym Mieście bez trudu można znaleźć restauracje oferujące przysmaki kuchni włoskiej, czy hiszpańskiej. To jednak tylko namiastka, przedsmak tego co serwują w restauracjach Skandynawowie, Włosi, Hiszpanie, czy Anglicy. By poczuć prawdziwy smak europejskiej kuchni, najlepiej spróbować lokalnych specjałów na miejscu. Zwłaszcza tych, o których w Polsce mało kto słyszał.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Nie tylko makaron
Spaghetti i pizza to pierwsze dwie potrawy, które przychodzą każdemu do głowy na myśl o Półwyspie Apenińskim. Włoska kuchnia jest jednak tak bogata, jak zróżnicowane są poszczególne regiony Italii. Z Wrocławia możemy lecieć do Mediolanu i Bolonii, które znane są z regionalnych specjałów. Stolica mody słynie z gorgonzoli. Niepowtarzalny aromat robionego w Mediolanie sera nie ma nic wspólnego z gorgonzolą, którą znajdziemy na półkach w naszych supermarketach. Zresztą Lombardia to także inne sery - bel paese i taleggio dodawane do makaronu. Mediolan słynie również z dań na ryżu, a obowiązkową pozycją w menu jest risotto alla milanese z dodatkiem szafranu i parmezanu. Z kolei Bolonia to nie tylko słynny sos z mielonym mięsem, ale również światowa stolica parmezanu. W tutejszych restauracjach króluje dziczyzna i oczywiście kolejna duma regionu, czyli szynka parmeńska.
Jak dolecieć?
Od jednej z najbardziej popularnych kuchni na świecie dzieli nas zaledwie kilkadziesiąt minut podróży. Do Mediolanu, na lotnisko w Bergamo, z wrocławskiego lotniska dotrzemy w poniedziałki i piątki, a weekendowy wypad na kulinarną ucztę to koszt ok. 200 złotych w obie strony. Jeszcze taniej, bo za ok. 180 złotych, polecimy liniami Ryanair do Bolonii, pod warunkiem, że zrobimy to na początku września. W wakacje za ok. 180 złotych możemy wybrać się tam liniami Wizz Air, na lotnisko Forli.*
Bogactwo smaku i aromatu
Hiszpania kusi nie tylko pięknym słońcem i błękitem morza. To także wspaniała kuchnia. Na liście obowiązkowych pozycji w menu muszą się znaleźć takie dania jak ryżowa paella i tortilla, ale koniecznie ziemniaczana, bo kukurydziany placek to meksykański specjał. Klasyczną potrawą jest również chłodnik gazpacho oraz krem kataloński, czyli hiszpański creme brulee. Każdy region zachwyca bogactwem smaku. Surowa szynka jamon iberico oraz kozie i owcze sery to produkty, których na próżno szukać w polskich sklepach. Podobnie jak huevy, czyli suszonej ikry mugila, ryby będącej wizytówką Katalonii. Specjałem andaluzyjskiej kuchni jest z kolei paella z mięsa królików i ślimaków, czyli odważna propozycja dla zwiedzających Malagę. Perła Andaluzji szczyci się niesamowitym smakiem mięsa czarnych iberyjskich świń, z której wyrabia się kultową w regionie kaszankę morcilla.
Jak dolecieć?
Z Wrocławia do Barcelony i Malagi możemy polecieć bezpośrednio liniami Ryanair. Kulinarna eskapada to koszt w granicach 500 złotych do Katalonii i 600 złotych do Andaluzji.*
Tłusto, ale smacznie
Pierwsze danie, które przychodzi każdemu do głowy, na myśl o Wielkiej Brytanii, to tradycyjne fish and chips. Rybę i frytki możemy zrobić sobie równie dobrze w domu. Typowych wyspiarskich krwistych steków, czy wypełnionego mięsem, cebulą i ziemniakami kociołka Lancshire należy spróbować koniecznie na miejscu, czyli w Anglii. W Szkocji warto skusić się na rybę. Na jaką? Na miejscowego łapacza, którego podaje się z ziemniakami, mlekiem i masłem. Mięsną ucztę na Wyspach wypełnią wołowina, cielęcina i jagnięcina. Podawane różnie, ale uwaga, zawsze tłusto. Jeśli wydawało nam się, że z ziemniaków nie można zrobić nic oryginalnego, to warto wybrać się do Irlandii. Zielona Wyspa to prawdziwe królestwo kartofla, którego podaje się z kapustą, szalotkami i oczywiście śmietaną.
Jak dolecieć?
Ze stolicy Dolnego Śląska dostaniemy się do Londynu, Liverpoolu, Glasgow, Doncaster Sheffield, Bristolu, a także Dublina, Cork i Shannon – codziennie i szybko, a ceny za przelot w obie strony rozpoczynają się od ok. 300 złotych.*
Smaki Skandynawii
Śledzie, łososie, dorsze, pstrągi, makrele, a także owoce zimnego morza, takie jak homarce i przegrzebki – to typowe przysmaki kuchni Wikingów. Najbardziej popularną potrawą nad fiordami jest marynowany łosoś w cukrze, soli i koperku, czyli Gravlax. Norwegowie, podobnie jak Szwedzi, zachwycają się smakiem sfermentowanej ryby. Zapach rakfisha może odstraszać, ale smak takiego pstrąga jest naprawdę wyjątkowy. Bardziej nowoczesną kuchnią mogą pochwalić się Duńczycy, którzy od kilku lat eksperymentują z tzw. kuchnią fusion, mieszając skandynawskie smaki z azjatyckimi i amerykańskimi. Dużą wagę w kraju Hamleta przywiązuje się do pieczywa, który stanowi podstawę ulubionych w tym kraju kanapek. Sandwiche z duńskim bekonem i pasztetem z wątróbek, jako przystawka do wystawnej rybnej kolacji? Naprawdę warto spróbować!
Jak dolecieć?
Podróż po przysmakach skandynawskiej kuchni możemy rozpocząć z Wrocławia. Do Kopenhagi możemy polecieć 4 razy w tygodniu, a od października aż 6 razy liniami SAS. To tylko 80 minut podróży, a ceny za bilet w jedną stronę zaczynają się od 352 złotych. Jeśli chcemy polecieć we wrześniu to za niecałe 900 złotych dostaniemy bilety w obie strony. Do Norwegii możemy lecieć zarówno liniami Ryanair i Wizz Air. Jeśli pospieszymy się z rezerwacją to wycieczka do Oslo, jeszcze w wakacje, może kosztować mniej niż 100 złotych.*
* Wszystkie podane w tekście ceny obejmują koszt przelotu w obie strony bez bagażu rejestrowanego z Wrocławia liniami Ryanair, bądź Wizz Air. Ceny aktualne na dzień 21.07.2011 r. (godz.10.00).
Komentarze (0)