Dom » Budownictwo
STOLARKA W PIGUŁCE: Fibaro wchodzi na rynek japoński
Trzy produkty polskiego producenta automatyki budynkowej FIBARO pojawiły się w ofercie jednego z największych operatorów telefonii komórkowej w Japonii, firmy KDDI. Kontrakt pomiędzy spółkami ma charakter długotrwały.
Wraz z podpisaniem umowy FIBARO stało się jedyną firmą z Polski, która dostarcza zaawansowaną elektronikę użytkową do Kraju Kwitnącej Wiśni. W ofercie należącej do KDDI marki AU znalazły się trzy urządzenia projektowane i produkowane w Poznaniu: Wall Plug, Motion Sensor oraz Door/WIndow Sensor.
- Podpisanie kontraktu na dostawy naszej zaawansowanej elektroniki dla takiego partnera jak KDDI to dla nas duże wyróżnienie – mówi Krzysztof Banasiak, członek zarządu Fibar Group S.A. - Po pierwsze rozpoczynamy współpracę z jednym z największych operatorów na japońskim rynku, po drugie wchodzimy na rynek bardzo wymagający dla firm spoza Azji i USA, a po trzecie jesteśmy pierwszą firmą z Polski produkującą elektronikę konsumencką, której udało się tego dokonać. Było to dużym wyzwaniem, bo urządzenia nie tylko należało dostosować do nowych częstotliwości i uzyskać dodatkowe certyfikaty na japoński rynek, ale również wymagało to przejścia najbardziej szczegółowego audytu fabryki w historii naszej 8-letniej działalności – dodał Banasiak.
Urządzenia FIBARO będą uzupełnieniem oferty marki AU by KDDI, która posiada już własny system smart home oparty na protokole Z-Wave, kompatybilnym z produktami polskiego producenta.
Pozostałe wiadomości z branży:
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Szybkie napędy do bram garażowych firmy Ditex
GU Polska wprowadza na rynek podpory klasy premium
Aluprof proponuje system do przesuwnych drzwi balkonowych chowanych w ścianie
Forum Branżowe
press box
Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Komentarze (0)