Firma » Praca
Zielonogórska firma przeznaczyła otrzymane odszkodowanie na operację wzroku pracownika
Zobacz więcej zdjęć » |
Prezes firmy, Małgorzata Koska-Stępak, postanowiła przeznaczyć całą kwotę na ratującą wzrok operację oczu dla jednego ze swoich pracowników.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
W wyjątkowym akcie solidarności firma Easttrees z Zielonej Góry postanowiła przeznaczyć otrzymane odszkodowanie na natychmiastową operację oczu swojego pracownika. Środki te pochodzą z odszkodowania zasądzonego firmie w toku sporu z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Sąd określił działania prokuratury jako "istotną, znaczną i zawinioną przez prokuratora opieszałość".
Sąd nakazał wypłatę Pani Prezes odszkodowania w wysokości 10 000 zł. W praktyce sądowej jest to kwota bardzo wysoka i wskazująca, że sąd nie miał wątpliwości co do przewlekłości postępowania – wskazał Mec. Maciej Filipowski, prawnik Easttrees.
Historia ta rozpoczęła się od trudności, z jakimi firma musiała zmierzyć się w wyniku uporczywego postępowania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Kontrola w 2019 roku zaowocowała powiadomieniem prokuratury o rzekomych nieprawidłowościach w procesie zgłaszania pracowników do ubezpieczenia społecznego. Choć niczego nie wykazano, to wieloletnie bezpodstawne działania naraziły firmę na milionowe straty i paraliżowały jej działalność, nie mówiąc już o kwestiach wizerunkowych. Pomimo licznych argumentów przedstawionych przez Easttrees, prokuratura zignorowała stanowisko właścicielki, co zostało uznane przez sąd za poważne uchybienie.
Jednocześnie, całość otrzymanego odszkodowania Małgorzata Koska-Stępak przekazała na cele dobroczynne.
Zasądzoną kwotę przekazałam już osobie pracującej w Easttrees, która wymaga natychmiastowej operacji oczu. Bez jej przeprowadzenia naszemu pracownikowi grozi utrata wzroku. Kwota odszkodowania niemal w całości pokryje koszt operacji – skomentowała Małgorzata Koska-Stępak, prezes Easttrees.
Serhii Korolov, pracownik Easttrees pochodzący z Ukrainy, znalazł się w trudnej sytuacji zdrowotnej. Jego choroba postępowała, aż w końcu usłyszał diagnozę – albo operacja, albo utrata wzroku. Pomoc prezes Koski-Stępak pozwoliła mu odetchnąć z ulgą, gdyż firma zdecydowała się sfinansować to leczenie.
To dla mnie niesamowite wsparcie. Operacja to ogromny koszt, a to, że moja firma jest gotowa na taki gest, sprawia, że czuję się naprawdę doceniony. Dzięki Pani hojności, dzisiaj mogę spojrzeć w oczy mojej żony i widzieć w nich nie tylko jej miłość, ale i radość z mojego powrotu do zdrowia. To uczucie nie do opisania - ogromna ulga, która wypełnia moje serce radością i wdzięcznością. Jestem przekonany, że dobro wraca, dlatego też z całego serca życzę, żeby wracało do Pani każdego dnia – napisał w liście Serhii Korolov.
Nadesłał:
Michał Ogrodowczyk
|
Komentarze (0)