Nowy Ford Ka

Motoryzacja » Samochody

2008-11-05

Zupełnie nowy Ford Ka ustanawia nowe standardy stylu i przyjemnego prowadzenia pojazdu w segmencie niedrogich samochodów miejskich.

Dwanaście lat po wprowadzeniu na rynek cieszącego się wielkim uznaniem pierwotnego modelu Ka jego następca emanuje tą samą młodzieńczą werwą i zuchwałością. Nowy model zachował wszystkie te cechy, dzięki którym Ford Ka zyskał tak wielką popularność - jego kompaktowe rozmiary, wspaniały wygląd, dynamikę i radosną osobowość - ale prezentuje je w nowym, świeżym wydaniu.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również

Podstawowe informacje o CentrumPR.pl

Stylowe wnętrze i sylwetka

Projektanci firmy Ford nadali nowemu Ka modny, nowoczesny wygląd, wprowadzając elementy fordowskiej stylistyki kinetic design. Liczne nawiązania stylistyczne odwołują się do pierwotnego modelu Ka, ale dzięki charakterystycznej konstrukcji przodu pojazdu i dość masywnym proporcjom, nowy model ma również swój własny, niepowtarzalny charakter.

Wnętrze nowego Forda Ka również cechuje się ciekawą, dynamiczną stylistyką, łączącą śmiałe kontrasty i wyraziste kolory, odzwierciedlające bardziej odważne gusta typowych nabywców Forda Ka.

Odrodzenie ikony designu

Nowy model niewątpliwie powtórzy sukces pierwotnego Forda Ka, który jest powszechnie uważany za ikonę designu samochodowego. Zaprezentowany podczas Salonu Samochodowego w Paryżu w 1996 r. Ford Ka zebrał liczne pochwały za swoją ekscytującą stylistykę New Edge oraz najlepszą w tej klasie dynamikę jazdy.

W całej swojej 12-letniej historii Ford Ka był zawsze niezwykle popularny wśród nabywców niewielkich samochodów osobowych i zyskał sobie wyjątkową lojalność właścicieli. Liczba wyprodukowanych Fordów Ka przekroczyła łącznie 1,4 miliona pojazdów.

Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.