CentrumPR.pl

Zdrowie » Uroda

Grypa odprowadza Polaków do łóżka!

Zobacz więcej zdjęć »

Sezon grypowy trwa! Choroba puka do drzwi Polaków w województwie mazowieckim, warmińsko-mazurskim, opolskim i zachodniopomorskim*. To ostatni sygnał do tego, by przygotować się do potencjalnej fali zachorowań w innych regionach Polski. Odpowiednia wiedza to klucz do ograniczenia ryzyka infekcji.

Jak pokazują badania przeprowadzone na potrzeby kampanii „Zwalczmy grypę” zainicjowanej przez markę Theraflu, 38% Polaków nie potrafi odpowiednio wskazać objawów grypy i przeziębienia, a 54% utożsamia te dwie przypadłości z tą samą jednostką chorobową[1]. To tylko udowadnia, że w kwestii edukacji Polaków na temat obu tych infekcji jest jeszcze dużo do zrobienia. Ta wiedza jest niezwykle potrzeba, ponieważ okres od wczesnej zimy do wiosny to czas największej aktywności wirusów przeziębienia i grypy.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również

• Podstawowe informacje o CentrumPR.pl

Jest kilka przyczyn tego zjawiska. W czasie chłodnej pory roku jesteśmy bardziej narażeni na wyziębienie organizmu. Spowodowane jest to zmniejszeniem właściwości ochronnych skóry i śluzówek. Wirusy łatwiej przekraczają naszą barierę ochronną. Wynika to również z naszego trybu życia. Mniej spacerujemy, mniej przebywamy na świeżym powietrzu. Niejednokrotnie nie dostosowujemy naszego ubioru do aktualnej pogody – mówi dr Mariola Malicka, ekspert kampanii „Zwalczmy grypę”.

Zarażony – zarażasz innych!

Duża grupa Polaków pracowała w 2013 roku, chorując jednocześnie na grypę[2]. Polacy bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego, że chorując na grypę stają się potencjalnymi roznosicielami wirusów i przyczyniają się do rozwoju tzw. łańcucha epidemiologicznego, zarażając kolejne osoby. Pamiętajmy, że korzystając z komunikacji miejskiej stajemy się zagrożeniem dla innych. Dotykamy poręczy, uchwytów, klamek i to właśnie tam zostawiamy zarazki, które później w kontakcie ze zdrowym organizmem, mogą go zaatakować.

Przeraża również fakt, że część z nas stara się przetrwać grypę… bez jakiegokolwiek leczenia. W 2013 roku aż 26% Polaków chorując nie podjęło żadnych działań[3]. Często zapominamy, że bagatelizowanie któregokolwiek objawu grypy może nieść ze sobą poważne konsekwencje w postaci niebezpiecznych powikłań. Stąd tylko krok do nieprawidłowości w działaniu naszego organizmu m.in. ostrej niewydolności nerek, zapalenia krtani, oskrzeli, a w skrajnych przypadkach nawet do zgonu.

Bezcenna wiedza

Odpowiednia wiedza może uchronić nasz organizm przed niepotrzebnym cierpieniem. Zbyt często lekceważymy objawy grypy z nadzieją, że damy radę normalnie z nią funkcjonować. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nawet najsilniejszy organizm nie jest w stanie skutecznie walczyć z grypą bez jakiegokolwiek wsparcia. Bardzo ważne dla odporności jest to, jak spędzamy wolny czas. Im więcej się ruszamy, tym lepiej dla układu immunologicznego. Dlatego istotne jest znalezienie czasu na aktywność fizyczną. Wychodząc na zewnątrz powinniśmy pamiętać o odpowiednim ubraniu, najlepiej na tzw. cebulkę – im więcej cienkich warstw, tym lepsza ochrona[4]. Gdy grypa zaatakuje warto zostać w domu oraz sięgnąć po leki, działające bezpośrednio na objawy choroby. W aptece dostępne są leki w saszetkach w formie proszku, który należy rozpuścić w wodzie. Płynna postać leku, zdecydowanie przyspiesza jego wchłanianie przez organizm[5]. Na stronie www.zwalczmygrype.pl jest dostępna ogólnopolska mapa zachorowań, na której można śledzić poziom zagrożenia infekcjami wirusowymi.