Technologie » Komputery
Mod z piekła rodem i nie tylko
Zobacz więcej zdjęć » |
Idealnym przykładem jest tu australijski modder Ken Byrnes. Choć zajmuje się on moddingiem od kilkunastu miesięcy, tak jako artyście przyszło mu działać na różnych frontach przez ponad 20 lat: Byrnes malował już aerografem, sprayem, farbami olejnymi, brał się za modelowanie 3D, pracę z drewnem i metalem i wiele, wiele innych.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Twórca ma na swoim koncie tylko trzy mody, ale także… dwa pierwsze miejsca w naprawdę dużych konkursach modderskich. Byrnes stara się wykonać każdy element ręcznie, bez korzystania z pomocy komputera, biorąc się do pracy tylko wtedy, gdy wie, że rzeczywiście może coś zrobić lepiej niż inni, chcąc przy tym uczynić swoje dzieło naprawdę innowacyjnym. Ken w swoich modach często bazuje na obudowach Cooler Master, jak twierdzi model Master Case oferuje spore możliwości modderom.
Ponieważ Australijczyk jest wielkim fanem gier i zawsze stara się, by jego prace były powiązane z czymś tematycznie, stąd spod jego rąk wyszły obudowy inspirowane Falloutem 4, Gwiezdnymi Wojnami i Doomem (stąd też aluzje do piekła). Modder nie zamierza spoczywać na laurach i aktualnie pracuje nad trzema kolejnymi projektami, związanymi m.in. ze Strażnikami Galaktyki i Transformersami.
Nadesłał:
Entrymedia
|
Komentarze (0)