Jeden duży klient = duże problemy finansowe firm

Kto nie chciałby trafić na żyłę złota – dużego, bogatego kontrahenta, który choć wymagający, płaci bardzo dobrze? A właśnie bardzo często właśnie tak zaczynają się problemy finansowe firm – uważa Negocjator Anna Gąsiorowska. „Przestawiając się na obsługę tylko jednego klienta albo opierając swój zysk na zamówieniach od jednej firmy, sporo ryzykujemy”. Czym? Anna Gąsiorowska wyjaśnia, że w przypadku opóźnień w płatnościach czy załamania się płynności finansowej takiego partnera, to mniejsze firmy ucierpią. Należy sobie przede wszystkim uzmysłowić, jak wielki dochód dla naszej firmy generują ci „wielcy” i czy w przypadku jego braku, poradzimy sobie  – z opłatami, z wypłatami czy też z bieżącą działalnością.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również

• Podstawowe informacje o CentrumPR.pl

Nie oznacza to jednak, by całkowicie z takich kontraktów. Zawsze można się zabezpieczyć – przede wszystkim finansowo, na przykład – budując swoją poduszkę finansową albo szukając kolejnych kontrahentów, mniejszych, którzy zbilansują nasze zyski.

Zator płatniczy ciągle straszy

Inną przyczyną zadłużenia firm są zatory płatnicze. Efekt śniegowej kuli. Ktoś mi nie zapłacił, bo jemu ktoś nie zapłacił, więc i ja nie będę mógł zapłacić komuś innemu. Szczególnie widoczne jest to w branży budowlanej czy w takich, w których mamy do czynienia z łańcuchem dostaw. Polskie prawo próbuje nadążyć za rynkiem, jednak – zawsze będzie to działanie po fakcie. Nie ma gotowej recepty na przeciwdziałanie tego typu zjawisku, ale tak, jak w przypadku niezapłacenia faktury na czas przez naszego głównego klienta, tak i tutaj możemy niwelować skutki zatoru.

Lepiej przeciwdziałać niż stać się dłużnikiem

Warto pomyśleć o kondycji i jakości swojego budżetu firmowego już teraz, zanim jeszcze pojawią się pierwsze symptomy, dające powody do niepokoju, bo gdy już je zauważymy – może być za późno na reakcję. Jedną z opcji, którą powinna rozważyć każda firma, jest audyt należności. W wielu firmach pokutuje przekonanie, że służy on jedynie temu, by zapanować nad terminami opłacania faktur przez naszych kontrahentów. Tymczasem, audyt należności nie powinien być tylko domeną wierzycieli. Może być dobrym wstępem do działań, które mają za zadanie oddłużenie firmy. Taki audyt należności, przeprowadzony przez profesjonalistę, pozwoli na wskazanie zagrożeń i tych elementów, które należałoby poprawić, aby w przyszłości uniknąć niepożądanych skutków w postaci braku płynności finansowej.

Audyt należności – zapytaj o niego naszego Patrona Merytorycznego

Ten artykuł powstał przy współudziale naszego Patrona Merytorycznego, Negocjator Annę Gąsiorowską, specjalizującą się w szkoleniach z negocjacji windykacyjnych i windykacji B2B. Przeprowadza również audyty należności. Zapraszamy wszystkich właścicieli firm do kontaktu z naszą ekspertką, by porozmawiać o tym, jak audyt należności wesprze kondycję finansową firm.

Będzie nam miło, jeśli w trakcie rozmowy z Anną Gąsiorowską, powołacie się na stronę „Świat Dłużnika”.

Z Anną Gąsiorowską, możecie kontaktować się poprzez jej stronę:agnegocjator.pl

albo:

Telefonicznie: 609555753