Kultura » Kultura
Światowy Dzień Gumy do Żucia. Poznajcie historię kultowych gumowych marek
W dzisiejszych czasach w Polsce gumę do żucia można kupić niemal wszędzie – w sklepach, na stacji benzynowej, czy w salonikach prasowych. Chociaż np. w Singapurze jej sprzedaż jest ściśle uregulowana – można ją kupować tylko ze względu na wskazania medyczne w specjalnych punktach. Skąd jednak wzięła się guma do żucia? Jak się okazuje, ta odświeżająca przekąska pojawiła się już w latach pięćdziesiątych XIX wieku, a prawdziwą popularność zyskała zaledwie dwadzieścia lat później. Sama potrzeba żucia pojawiła się jednak dużo wcześniej – w wielu krajach możemy spotkać różne tradycje, praktyki, czy nawet przesądy z nią związane.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Początki najsłynniejszej gumy do żucia
Wiosną 1891 roku do Chicago, z 32 dolarami w kieszeni i wielkim talentem do sprzedaży, przybył 29-letni William Wirgley jr. Wpadł on na pomysł, aby do każdej puszki sprzedawanego przez siebie proszku do pieczenia oferować darmową gumę do żucia, dając tym samym początek marce Juicy Fruit®, która trafiła na rynek w 1893 r. Zaledwie kilka miesięcy później w sprzedaży pojawiła się kultowa Wrigley's Spearmint®, a niedługo potem Doublemint®, czyli produkt o nietypowych właściwościach: podwójnej mocy smaku mięty pieprzowej i podwójnych opakowaniach, dzięki którym guma miała być zawsze „świeża i czysta”. Guma zapisała się w historii wyrazistą kampanią reklamową z udziałem tzw. bliźniąt Doublemint®, które umocniły wizerunek marki w wyobraźni amerykańskich odbiorców.
Wraz z rokiem 1974 nadeszło nowe opakowanie kultowej gumy Wrigley's Juicy Fruit®, które zostało pierwszym produktem zeskanowanym za pomocą kodu kreskowego. To wydarzenie zwiastowało erę wygodnych zakupów w supermarkecie. Od tej chwili czarno-białe kody kreskowe, które teraz wszyscy znamy, stały się narzędziem do monitorowania sprzedaży miliardów opakowań gum do żucia. 10 lat po tym wydarzeniu Wrigley prezentuje pierwszą gumę bez cukru w Stanach Zjednoczonych.
Jeden z czterech kroków dla zdrowych i czystych zębów
W 1989 r. Wrigley’s inicjuje „Program zdrowia jamy ustnej", tworzony we współpracy ze stomatologami na całym świecie. Jego filozofia opiera się na prostej zasadzie: żucie bezcukrowej gumy po posiłku i piciu płynów wspiera opiekę stomatologiczną.
Rok 2001 roku na rynek amerykański wkracza popularna w Europie marka gum bezcukrowych Orbit®, a sześć lat później Amerykańskie Stowarzyszenie Stomatologiczne (ADA) pierwszy raz uznaje gumy bez cukru: Orbit®, Extra® i Eclipse® za korzystne dla zdrowia jamy ustnej. Obecnie organizacje stomatologiczne na całym świecie podkreślają korzyści płynące z żucia gum bezcukrowych.
Dwanaście lat później – w 2013 r. – Mars Polska we współpracy z Polskim Czerwonym Krzyżem oraz przy wsparciu merytorycznym Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego i Polskiego Towarzystwa Stomatologii Dziecięcej inicjuje program edukacyjny Orbit® „Dziel się Uśmiechem”. Ma on na celu jest przekazanie uczniom z klas 1-3 (a od 11. edycji programu również z zerówek szkolnych oraz przedszkolnych) wiedzy niezbędnej do prawidłowego dbania o higienę jamy ustnej. Impulsem do rozpoczęcia programu były dane Ministerstwa Zdrowia, według których nawet 82% sześciolatków choruje na próchnicę[1].
W 2017 roku Mars Wrigley Foundation obchodzi 30. rocznicę działalności. Podczas wydarzenia firma przekazała ponad 70 milionów dolarów na cele związane z zdrowiem jamy ustnej, zarządzaniem środowiskiem i lokalnymi potrzebami.
Dziś guma do żucia jest postrzegana jako jedna z ulubionych przekąsek. W wariancie bezcukrowym jest ona również świetnym wyborem w przypadku dbania o higienę jamy ustnej, a jej żucie stanowi jeden z czterech kroków dla zdrowych i czystych zębów.
Również w 2024 r - żuje się dobrze
Wraz z początkiem 2024 r. Orbit® wystartowało z nową kampanią pod hasłem „Żuje się dobrze”. W swojej komunikacji marka pokazuje, jak ważne jest, aby w natłoku codziennych zajęć znaleźć małe chwile tylko dla siebie i poczuć, że jest się „tu i teraz”. Tym bardziej, że dzisiejszy świat i jego intensywne tempo obfitują w mikrostresy, czyli drobne chwile stresu, które występują regularnie w najrozmaitszych momentach dnia – w szkole, pracy czy życiu codziennym, a w efekcie wpływają na nasze samopoczucie.
[1] Monitorowanie stanu zdrowia jamy ustnej populacji polskiej i jego uwarunkowań w latach 2016-2020. Ocena stanu zdrowia jamy ustnej i jego uwarunkowań w populacji polskiej w wieku 6, i 10 oraz 15 lat w 2018 roku, red. Dorota Olczak-Kowalczyk. Oficyna Wydawnicza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Warszawa 2019.
Nadesłał:
ewakowalska
|
Komentarze (0)