Firma » Biznes
W październiku 22% wzrost liczby niewypłacalności polskich firm
Zobacz więcej zdjęć » |
Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Kluczowe wnioski:
• Ponowny wzrost niewypłacalności - w ciągu 10 miesięcy br. tylko w dwóch z nich było ich mniej niż przed rokiem. Do końca roku powinien utrzymać się trend 15% wzrostu ich liczby r/r
• W październiku, w odróżnieniu od minionych miesięcy, wzrost niewypłacalności miał miejsce w handlu (hurtowym) oraz w usługach
• Budownictwo - w trakcie sezonu problemy mają mniejsze firmy ogólnobudowlane, nie mające wystarczającej siły przebicia do egzekwowania rentownych cen, tak jak większe podmioty czy firmy robót specjalistycznych
• Niewypłacalności producentów mebli, firm kurierskich czy oprogramowania IT - pomimo popytu na ich produkty/usługi, kluczowa była więc niska rentowność
• Ponowny wzrost niewypłacalności w uprzemysłowionych województwach południowo-zachodniej Polski, ponadto największy wzrost ich liczby na Mazowszu
Obecne tempo wzrostu liczby niewypłacalności utrzyma się do końca bieżącego roku - dopiero w przyszłym roku za sprawą m.in. efektu statystycznego (wyższej bazy w roku bieżącym) i wzrostu inwestycji może ono ulec zmniejszeniu.
Hurt - problemy dystrybutorów wszystkich kategorii wyrobów, nie tylko spożywczych
Wśród niewypłacalnych hurtowni dużo było tych niewyspecjalizowanych (w październiku 8 podmiotów), czyli o bardzo szerokim asortymencie. I tak jest też generalnie - problemy mają nie tylko hurtownie art. spożywczych czy szerzej konsumenckich, ale ze wszystkich branż, także wyrobów plastikowych, elektrycznych, farmaceutyków (aż 3 przypadki), IT, wyposażenia wnętrz, kosmetyków, art. Budowlanych.
- Hurtownie, które znikają miały zasięg lokalny, były generalnie raczej co najwyżej średnie pod względem skali działalności. Wynika to z faktu, że ich rynek się skurczył. Małe, niezależne sklepy znikają albo szukając oszczędności dołączają do różnego rodzaju grup zakupowych czy programów afiliacyjnych największych graczy. Małe hurtownie, które przeżywały rozkwit w latach 90-ych nie są w stanie konkurować ceną z największymi podmiotami. I nie tylko ceną - więksi gracze inwestują w nowoczesne rozwiązania informatyczne, magazynowe i dystrybucyjne, dzięki czemu klient ma do nich „bliżej" niż do lokalnej hurtowni. Ma to miejsce w każdej praktycznie branży, nie tylko spożywczej" - zauważa Tomasz Starus, Członek Zarządu Euler Hermes odpowiadający za ocenę ryzyka.
Problemy firm usługowych również wiążą się z rentownością, a nie tylko z kwestiami popytowymi
Wśród aż 28 firm usługowych, których niewypłacalność opublikowano w październiku, były firmy z bardzo wielu sektorów: turystycznego, związanego z obsługą nieruchomości i procesów inwestycyjnych, ochrony zdrowia, agencje reklamowe, firmy doradztwa i obsługi finansowej. Warto zwrócić uwagę, że w tym gronie są też firmy znikające z rynku nie z tylko z powodu spadającego popytu, ale nawet wbrew ogólnie dobrej koniunkturze panującej w ich branżach. Przykładem są chociażby firmy programistyczne czy kurierskie.
- Działalność związana z oprogramowaniem również może być ryzykowna, o czym świadczy aż 5 przypadków niewypłacalności w samym tylko październiku, mimo iż IT to przyszłość" - zauważa Tomasz Starus. - Jeśli na bieżąco nie ma wielu kontraktów zlecanych przez instytucje centralne, to realizujące je dotychczas największe podmioty na rynku sięgają w większym stopniu po zlecenia z rynku prywatnego, konkurując skutecznie z ich dotychczasowymi wykonawcami. Dotychczas bowiem wiodący dostawcy oprogramowania największe przychody czerpali z kontraktów państwowych, a ci mniejsi - z rynku prywatnego. Także w tym sektorze może dochodzić do koncentracji, pomimo ogólnie rosnącej wartości rynku - podobnie jak w handlu."
Inny przykład to problemy firm na rynku kurierskim, mimo rozwoju handlu przez internet i w ślad za tym - popytu na te usługi. Firmy problemy mają więc także z powodu błędów w zarządzaniu, jak np. nadmiernego zwiększania sprzedaży kosztem marży.
Możliwe, że zacieśnianie podatkowe i regulacyjne zbiera (także pozytywne) żniwo?
Nie można wykluczyć, że kwestia kontroli podatkowych (ale też nowych regulacji rynku farmaceutycznego czy przewozu i obrotu paliwami) skutkuje tym, że m.in. w obrocie paliwami, elektroniką, wspomnianymi farmaceutykami, ale również żywnością trudniej jest obecnie przeprowadzać bardzo zyskowne do niedawna operacje reeksportu, tj. nielegalnego równoległego eksportu etc. Mające niewiele wspólnego z podstawową działalnością, z jaką kojarzyć można firmy o tym profilu, a przede wszystkim - psujące rynek, stanowiące nieuczciwą konkurencję wobec podmiotów nieuciekających się do tego typu działań wbrew lub obok obowiązującego prawa. Oczyszczanie rynku z takich podmiotów sprzyja uczciwej konkurencji. Oszustwa podatkowe - w tym fikcyjny reeksport nie ograniczały się bowiem tylko do handlu stalą czy częściami komputerowymi, miały miejsce także chociażby w handlu żywnością!
Różny charakter, podobny efekt - wzrost liczby niewypłacalności w najbardziej rozwiniętych gospodarczo województwach
W województwie dolnośląskim największa część październikowych niewypłacalności, bo ponad połowa (8 z 14) dotyczyła firm usługowych. Z kolei w województwie śląskim w statystyce niewypłacalności ubiegłego miesiąca najbardziej widoczna była grupa firm handlowych (5), przed firmami produkcyjnymi (3) i budowlanymi (2). W Wielkopolsce dominowały firmy produkcyjne (5 z 8 przypadków). Największy wzrost liczby niewypłacalności miał miejsce w woj. mazowieckim - było ich tam 19, o 11 więcej niż w październiku ubiegłego roku. W największej części za sprawą firm usługowych (9). Po 5 przypadków niewypłacalności dołożyły firmy produkcyjne i handlowe.
Nadesłał:
artur@multian.pl
|
Komentarze (0)