Technologie » Internet

Nieszczelne formularze - legalne witryny wykradają dane internautów

Nieszczelne formularze - legalne witryny  wykradają dane internautów
Zobacz więcej zdjęć »
Wiele popularnych stron internetowych zawiera keyloggery, czyli rodzaj oprogramowania rejestrującego klawisze naciskane przez użytkownika. Witryny zbierają w ten sposób dane wpisywane do formularzy, robią to zanim internauta zatwierdzi operację dokonania rezerwacji bądź płatności online.

Badacze z KU Leuven, Radboud University i University of Lousanne przeszukali i przeanalizowali 100 tysięcy najpopularniejszych witryn internetowych. Naukowcy uwzględnili dwa scenariusze - internauta odwiedza tą samą witrynę podczas pobytu w Unii Europejskiej oraz Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że 1844 strony internetowe pobrały adres e-mail użytkownika z UE bez jego zgody, zaś w USA odnotowano podobne przypadki na 2950 witrynach.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

 

Badacze przyznają, że do analizy zjawiska, które nazwali „nieszczelnymi formularzami” zachęciły ich doniesienia medialne, a w szczególności informacje pochodzące serwisu Gizmodo. Z obserwacji przeprowadzonych przez naukowców wynika, że legalne witryny zachowują się niemal tak samo jak keyloggery, będące zazwyczaj złośliwym oprogramowaniem.

 

- Adres e-mail to bardzo przydatny identyfikatorem do śledzenia internautów, ponieważ jest unikalny i stały. Nie można go też wyczyścić tak jak robi się to w przypadku plików cookie. Dlatego stale powtarzamy, że należy kontrolować swój ślad cyfrowy, zaczynając od adresu e-mail oraz numeru telefonu. Warto też korzystać z ciągłego monitorowania adresów e-mail i haseł pod kątem naruszeń danych - mówi Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutor rozwiązań Bitdefender w Polsce.

 

Asuman Senol, współautor badania z KU Leuven nie ukrywa swojego zaskoczenia liczbą wykrytych „nieszczelnych formularzy”.

 

- Nie spodziewaliśmy się znaleźć tysięcy stron internetowych pobierających dane użytkowników bez ich zgody i wiedzy. Szczególnie niepokoją nas Stany Zjednoczone, gdzie ujawnione liczby są naprawdę wysokie - przyznaje Asuman Senol.

 

Naukowcy uważają, że różnice regionalne mogą być związane z tym, że firmy są bardziej ostrożne w śledzeniu użytkowników, ze względu na rozporządzenie UE o ochronie danych. Podkreślają jednocześnie, iż jest to tylko jedna z możliwości, ale trudno jest o precyzyjną odpowiedź, bowiem nie badano przyczyn tej różnicy.

 

 

Źródło: marken.com.pl; bitdefender.pl  



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

Marken

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »