Zdrowie » Uroda
IM WIĘCEJ KALORII TYM MNIEJ? 3 proste sposoby na obniżenie kaloryczności posiłku
Zobacz więcej zdjęć » |
Po pierwsze, zbilansuj
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Posiłek składający się z gotowanego dorsza, surówki selerowej i dzikiego ryżu ma mniej więcej tyle samo kalorii co pączek lub parówka. Pomijając fakt, że obiad ma 300 g a pączek nie ma nawet połowy tego, czy to nie wszystko jedno, co zjemy, skoro dostarczymy sobie jednakową ilość energii? Jaka to różnica? Otóż zasadnicza!
Energię czerpiemy z trzech różnych źródeł w naszym pożywieniu. Są to:
· białka
· tłuszcze
· cukry
Ponadto pamiętajmy także o mikroelementach jak witaminy czy sole mineralne, które między innymi pomagają magazynować i przetwarzać pozyskaną energię. Jednakże aby strawić tłuszcz, potrzebujemy ok.3% energii, jaką nam dostarczy. Co to znaczy? Znaczy to, że jeśli dostarczymy organizmowi 100 kcal w postaci tłuszczu, (a tyle ma np. 14 g masła) to przyswoimy 97 kcal bo 3 kcal wyniesie strata na przetrawienie go. A gdyby było na odwrót? Przy węglowodanach potrzebujemy w zależności od postaci, w jakiej występują, już 5 - 15 %. Najwięcej jednak kosztuje nas zmetabolizowanie białka. To nawet 20 - 30 % energii jaka pochodzi głównie z mięsa i roślin strączkowych. Jaki stąd wniosek? Nie rezygnuj z białka, chcąc zrzucić zbędne kilogramy.
Po drugie, zacznij grymasić
Istnieją produkty, na których strawienie spożytkujemy więcej energii, niż są nam one w stanie dostarczyć. I tak dla przykładu 100 g selera naciowego (to absolutny król w tej kategorii) dostarczy nam ok. 10 kcal, ale żeby go strawić, potrzeba prawie 100 kcal. Tym sposobem przez zjedzenie warzywa, mamy deficyt 90 kcal. Organizm pobierze sobie różnicę z zapasów. Inne owoce i warzywa, zawierające takie „ujemne kalorie” przedstawia poniższa tabela:
Warzywa | Owoce |
seler naciowy | grejpfrut |
sałata | rabarbar |
papryka | arbuz |
brokuły | melon |
kapusta | ananas |
ogórki | jabłko |
Po trzecie, nie ulepszaj
Aby zachować ujemny bilans kaloryczny produktów, powinno się je spożywać w jak najmniej przetworzonej postaci i z jak najmniejszą ilością dodatków. Łyżka majonezu do sałatki to 166 kcal, zaś 100 g samej marchwi niespełna 30. Zamiast oliwy do sałaty, użyjmy soku z cytryny lub pomarańczy, warzywa najlepsze będą na surowo (bez topionego masła i bułki tartej)! Mięso i ryby zamiast smażone na tłuszczu niech będą gotowane lub z grilla. Nie obierajmy białej skórki z grejpfruta i innych owoców cytrusowych – zawiera ona błonnik, który naturalnie wzmacnia efekt ujemnego bilansu kalorycznego.
Zdjęcie: emaks.pl
Nadesłał:
Verbum
|
Komentarze (1)
Artykuł dosyć ciekawy jednak nadal nie rozumiem co to znaczy "ujemne" kalorie. Nie interesuję się dietetyką jednak artykuł zasługuje na pochwałę ze względu na prosty język i jasny opis zagadnienia co do ilości kcal w różnych produktach i sposobu ich przetwarzania przez organizm.
Jeśli zaś chodzi o skórkę od grejpfruta-owszem zawiera błonnik ale nie da się jej całej zjeść, bo nie smakuje zbyt dobrze i może też czasami powodować inne odwrotne reakcje niż byśmy chcieli. Te reakcje to np. obstrukcja na skutek nietolerancji tejże skórki. Ktoś dociekliwy mógłby spytać: "dlaczego tak się dzieje?" Odpowiedź jest prosta: organizm musi się przyzwyczaić do nowych pokarmów.:) Mimo wszystko artykuł bardzo ciekawy.:)