Społeczeństwo » Społeczeństwo
Jak odnaleźć na emigracji siebie i bezpieczną pracę?
Zobacz więcej zdjęć » |
Najważniejsze, aby krok po kroku, konsekwentnie i zgodnie z planem poznawać to, co nowe. Jeśli podejdziemy do sprawy spokojnie i „z głową”, nieznane szybko zamieni się w znane, a my dzień po dniu będziemy nabierać większej pewności siebie. Dzięki temu poczujemy się bezpieczniej, a może nawet „jak w domu”. Aby wam ten proces ułatwić poniżej prezentujemy kilka praktycznych wskazówek, dotyczących adaptacji w nowym miejscu i w nowej sytuacji.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Przeczytaj również
Po pierwsze – dowiedz się jak najwięcej
W dzisiejszych czasach dostęp do informacji jest do tego stopnia ułatwiony, że gdziekolwiek byśmy nie jechali, mamy możliwość dowiedzenia się o naszej destynacji niemalże wszystkiego. Internet to tego rodzaju skarbnica wiedzy, która pomoże nam przynajmniej teoretycznie zgłębić temat zwyczajów panujących w kraju, w którym mamy zamiar się osiedlić i pozwoli na wstępny rekonesans. Poszukując informacji online, trzeba być jednak ostrożnym, aby nie dać sprowadzić się na manowce – ostrzega Marta Kobińska z firmy Bravecare, która specjalizuje się w łączeniu pracowników z pracodawcami w Europie, dobiera ludzi o odpowiednich kwalifikacjach, negocjuje warunki pracy i zakwaterowania na miejscu, a także organizuje transport i dba o ciągłość zatrudnienia. W wirtualnym świecie znajdziemy wiele reklam turystycznych, relacji z podróży i niesprawdzonych ogłoszeń np. o niezwykle atrakcyjnej ofercie pracy. Wszystko to rozbudzi oczywiście naszą wyobraźnię, ale niewiele będzie miało wspólnego z rzeczywistością. Warto więc skontaktować się z ludźmi, którzy znają realia panujące w danym miejscu. Można w tym celu sprawdzić choćby grupy na FB, dołączyć do członków społeczności i skorzystać z garści praktycznych porad na tematy, które nas interesują. Warto też skontaktować się z organizacjami w danym kraju i poprosić o informacje, gdzie znaleźć pierwsze lokum, czy wskazówki dotyczące dokumentów, niezbędnych do poszukiwania pracy na miejscu. Można również skorzystać z pomocy sprawdzonej firmy takiej jak Bravecare, pośredniczącej w załatwianiu wszystkich formalności związanych z pracą i zakwaterowaniem. Opcję tę świadomie wybiera wiele osób, decydujących się na dłuższy pobyt w obcym kraju.
Po drugie – poznaj język
Przełamanie bariery językowej z całą pewnością wiele ułatwi. Aspektem najbardziej przerażającym dla wielu emigrantów jest świadomość trudności, jakie stwarza niemożność łatwego porozumienia się. Zapisanie się na kurs językowy jest więc najlepszym pomysłem na start – mówi Jarosław Dobrowolski, który jako koordynator w firmie Bravecare codziennie wspiera Polaków, decydujących się na pracę w Niemczech. Znajomość języka to szansa na sprawne załatwienie prozaicznych spraw takich jak zakupy czy dotarcie z miejsca A do miejsca B komunikacją miejską. To także klucz do znalezienia adekwatnej do naszego wykształcenia pracy. Nawet jeśli przez jakiś czas korzystamy z pomocy wolontariuszy z organizacji wspierającej obcokrajowców lub firmy pośredniczącej w zorganizowaniu wszelkich spraw bytowych, za chwilę sami będziemy musieli sobie radzić w codziennych kontaktach z otoczeniem.
O swoich perypetiach językowych pisze w swojej książce „Jeszcze nie zwariowałam (chyba)”
Agata Strzałka, która pracowała w kilku europejskich państwach jako opiekunka seniorów. Opisując historię głównej bohaterki, która stanowi jej alter ego, w zabawny sposób prowadzi dialogi-łamańce językowe, szkicując obraz osób, uczących się komunikować w zwykłych codziennych sprawach. Począwszy od: „Jestem Edyta. Ja mało rozumiem niemiecki. Ja dobrze pracuję. Ja mam serce” poprzez „Tutaj leży choroba?”, gdy główna bohaterka poszukuje znajomej w szpitalu, po „Dobrze spaceruję?” – gdy pyta przypadkowego przechodnia o wskazanie właściwego kierunku. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że to były bardzo zabawne scenki sytuacyjne, ale wtedy, szczerze mówiąc, nie było mi do śmiechu – wyznaje autorka książki. Wyciągnęłam jednak szybko wnioski z moich trudnych doświadczeń i uświadomiłam sobie, że bez znajomości języka po prostu nie tylko nie będę mogła załatwić podstawowych rzeczy, rozwijać się w mojej pracy, czy poznawać nowych ludzi, ale też nigdy nie poczuję bezpiecznie, a to uniemożliwi mi czerpanie radości z mojego nowego życia! Cóż było robić – trzeba było się uczyć! I choć wydawało się to bardzo trudne, zrobiłam to!
Po trzecie – zadbaj o swoje bezpieczeństwo
Najzwyklejszy dzień w nowym miejscu może wydawać się wyzwaniem. Trzeba jednak chwycić byka za rogi i po prostu zacząć działać – przekonuje Agata Strzałka. Oczywiście do każdego wyjścia z domu potrzebna jest odwaga, ale nawet, gdy jej brakuje, wiele ułatwia pozytywne nastawienie. Warto podejść do organizowania się w nowym kraju trochę jak do przygody - z takim nastawieniem życie nabiera rumieńców. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że ludzie są w różnych sytuacjach – blokuje ich lęk czy traumatyczne wspomnienia – ale warto skupić się na tu i teraz i nie dokładać sobie więcej zmartwień! Do tego należy działać ostrożnie – pytać, sprawdzać, uczyć się na błędach i czerpać z doświadczenia innych ludzi – po to, by nie wpaść w kolejne kłopoty.
Przede wszystkim trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo – to bardzo ważne! – zwraca uwagę Marta Kobińska z firmy Bravecare. Z tego powodu zainicjowaliśmy kampanię #LegalnieOdpowiedzialnie. - Chcemy nagłośnić różnorodne wątki związane z życiem na emigracji i zwrócić uwagę na fakt, że poza granicami kraju zawsze warto zatrudniać się legalnie – obojętnie od roli, jaką się podejmuje. Podczas naszej akcji będziemy podkreślać korzyści związane z legalnym zatrudnieniem, zwracać uwagę na zagrożenia związane z tzw. pracą "na czarno" oraz omawiać czynniki, które warto wziąć pod uwagę, by poczuć się bezpiecznie w nowym miejscu. Jestem przekonana, że nasz przekaz jest szczególnie ważny dzisiaj, gdy tak wiele osób z Ukrainy poszukuje stałej pracy w Polsce. Znalezienie legalnego zajęcia może być dla nich początkiem stabilizacji, która pomoże przetrwać przymusową emigrację tak długo, jak będzie to potrzebne.
Nadesłał:
k.zajkowska@agencjafaceit.pl
|
Komentarze (0)