Rozrywka » Przyroda
Santorini w niebezpieczeństwie! Tysiące ludzi ucieka z rajskiej wyspy
Zobacz więcej zdjęć » |
Santorini – jedna z najpiękniejszych greckich wysp, słynąca z białych domków, błękitnych kopuł i zapierających dech w piersiach zachodów słońca – w ostatnich dniach stała się miejscem paniki i niepokoju. Seria trzęsień ziemi, których liczba przekroczyła 500 wstrząsów, wywołała falę spekulacji na temat możliwej erupcji wulkanu lub katastrofalnego trzęsienia ziemi.
Wielu naukowców uspokaja, jednak turecki geofizyk Owgun Ahmet Ercan bije na alarm – według niego cała populacja wyspy powinna zostać ewakuowana. Jego zdaniem liczne, płytkie wstrząsy, które sięgają od 1 do 5 km głębokości, mogą świadczyć o aktywności magmy, co może doprowadzić do potężnej erupcji.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Turyści i mieszkańcy opuszczają wyspę
Na Santorini rośnie niepokój. W ostatnich dniach wyspę opuściło już około 9 tysięcy osób, a greckie linie lotnicze organizują dodatkowe loty do Aten, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu. Porty są wypełnione podróżnymi czekającymi na promy, a władze wprowadzają środki ostrożności – zamykane są szkoły, odwoływane wydarzenia, a ekipy ratunkowe rozstawiają namioty.
Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiają się nagrania spadających skał i pękających klifów – dowód na to, jak silne są wstrząsy nawiedzające wyspę.
Czy Santorini czeka nowa katastrofa?
Wulkan na Santorini pozostaje uśpiony od ostatniej erupcji w 1950 roku, ale jego historia pokazuje, że potrafi być nieprzewidywalny. Największy wybuch, który miał miejsce 3600 lat temu, zniszczył całą wyspę i wpłynął na losy cywilizacji minojskiej. Czy teraz jesteśmy świadkami kolejnego przełomowego momentu w historii Santorini?
Choć lokalne władze apelują o spokój, sytuacja zmienia się dynamicznie, a eksperci bacznie monitorują aktywność sejsmiczną. Czy rzeczywiście grozi nam kataklizm, czy to jedynie fałszywy alarm? Czas pokaże.
Źródło fotografii: pexels.com
Licencja: https://www.pexels.com/photo-license/
Nadesłał:
redakcja
|
Komentarze (0)