Rozrywka » Uroczystości
Ślub w plenerze – o czym warto pamiętać planując taką uroczystość?
Zobacz więcej zdjęć » |
. A przecież ślub to jeden z najważniejszych momentów w naszym życiu, który powinien być taki, jakim go sobie wymarzymy. Dlatego, planując ten ważny dzień, nie rezygnujmy z marzeń na rzecz tradycji i dowiedzmy się w jaki sposób zorganizować ślub i wesele w plenerze. To obecnie łatwiejsze niż nam się wydaje.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Urząd pod chmurką
Jeśli planujemy ślub cywilny, uroczystość pod gołym niebem jest jak najbardziej możliwa. Od 2015 roku weszło bowiem w życie nowe prawo regulujące kwestie zawierania ślubu cywilnego w plenerze. Na wniosek przyszłych małżonków, urzędnik może udzielić ślubu poza urzędem stanu cywilnego, jeśli miejsce wskazane we wniosku pozwala na zachowanie uroczystej formy jego zawarcia i jest bezpieczne dla uczestników. Może więc nie będzie to typowe łono natury – jak, łąka, las czy dzika plaża, jednak ogród czy park jak najbardziej wchodzą w grę i co więcej pozwalają stworzyć wyjątkową scenerię dla ślubnej uroczystości.
Ślub kościelny poza kościołem?
O ile ślub cywilny można zawrzeć poza urzędem, o tyle ze ślubem kościelnym lub konkordatowym nie jest już tak łatwo. Oczywiście istnieją pewne „wyjątkowe okoliczności”, w ramach których ksiądz może przychylić się do naszej prośby. Jednak każdorazowo musi zwrócić się o zgodę do biskupa i podać konkretny powód, dla którego ślub powinien odbyć się poza kościołem. A nie jest to takie proste. Chodzi bowiem o to, że sakrament ślubu powinien zostać udzielony w uświęconym miejscu. Kompromisem może być więc ślub w małej, urokliwej kapliczce – położonej w ogrodzie, parku czy w górach. Taką kapliczką dysponuje także Zamek Topacz, położony pod Wrocławiem, który posiada także 50 ha terenu, czyli doskonałą przestrzeń do zorganizowania wesela w plenerze.
Wesele w polskim klimacie
Jeśli po uroczystości ślubnej pragniemy pozostać na łonie natury, by bawić się do białego rana, musimy zadbać o kilka ważnych detali, aby nic, a zwłaszcza kapryśna pogoda, nie pokrzyżowało nam szyków. Miejsce, w którym planujemy ślub, pomimo natury, która je otacza, powinno posiadać też pełną infrastrukturę imprezową. Wesele to bowiem zarówno tańce, jak i uroczysty obiad, kolacja, przekąski i napoje. A te najlepiej spożywać przy stołach. Tak więc wesele w plenerze to duże przedsięwzięcie logistyczne i dobrze zorganizować je w miejscu, które profesjonalnie zajmuje się organizacją wesel (np. wspomniany Zamek Topacz pod Wrocławiem). Najważniejsze to być przygotowanym na każdą pogodę – zwłaszcza w naszym klimacie. Jeśli nawet parkiet do tańczenia chcemy umieścić „pod chmurką”, to już stoły i cała część cateringowa powinny znaleźć się pod namiotem. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnego rozczarowania, gdy nagle lunie niespodziewany deszcz.
Plener i sala – połączenie idealne
Najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem jest natomiast połączenie ślubu w plenerze z weselem w sali. Wówczas ślubujemy sobie w wyjątkowych okolicznościach przyrody, a bawimy się już w cywilizowanych, a co najważniejsze klimatyzowanych warunkach – ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku ślubów organizowanych w lipcu i sierpniu, gdy temperatura do późnych godzin nocnych utrzymuje się znacznie powyżej 20⁰C. Obiekt taki jak Zamek Topacz umożliwia zorganizowanie wesela dowolnej wielkości – dysponuje bowiem mniejszymi salami, mieszczącymi od 30 do 60 osób, jak również klimatyczną salą kolumnową, w której organizowane są wesela dla ok. 100 gości, czy też bajeczną salą balową, w której może bawić się nawet 400 osób.
Jak widać możliwości jest naprawdę wiele. Planując ślub i wesele, warto więc dokładnie przemyśleć na czym szczególnie nam zależy i absolutnie nie rezygnować z marzeń. Istnieją bowiem miejsca, w których z pewnością spełnimy je w 100%. Wystarczy ich tylko dobrze poszukać.
Zamek Topacz położony jest jedynie 20 minut od centrum Wrocławia i międzynarodowego lotniska Copernicus, 2 km od autostrady A4 i obwodnicy miasta, w miejscowości Ślęza.
Nadesłał:
38PR
|
Komentarze (0)