Rozrywka i wypoczynek » Sport
Walczy o Paraolimpiadę. Pomagają mu architekci
Zobacz więcej zdjęć » |
Michał Derus jest złotym medalistą Mistrzostw Świata niepełnosprawnych w Lyonie, zdobył złoto i srebro w biegach na dystansach 100 i 200 metrów, Doha oraz Mistrzostw Europy w Swansea. W czerwcu obronił tytuł Mistrza Europy na zawodach we włoskim Grosseto. Sprinterem chciał zostać zawsze i mimo dysfunkcyjnej wady lewej ręki wygrywa nawet z pełnosprawnymi sportowcami. Teraz szykuje się do wyjazdu na Paraolimpiadę w Rio de Janeiro. Treningi kosztują, jednak mistrzowi pomagają pracownicy branży projektowej i meblowej, do których kierowana jest specjalna strona internetowa.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Wsparcie jest realizowane za sprawą platformy „Bieg Po Moc”. Założenie projektu jest proste: uczestnicy biegają w oficjalnych konkursach i zawodach, a każdy przebiegnięty kilometr oznacza kolejną złotówkę na koncie. Zaliczonych kilometrów przybywa, a dystans do Rio się skraca.
Projekt nabiera tempa, licznik bije
Do tej pory do akcji przystąpiło blisko stu uczestników – wśród nich znaleźli się nie tylko Polacy, ale też Włosi, Niemcy, a także obywatel Chin. Od momentu wystartowania „Biegu Po Moc” uczestnicy przebiegli już ponad 2 tys. kilometrów.
– Tygodniowo przybywa średnio 350-400 kilometrów, liczymy więc, że uda nam się zgromadzić znaczną sumę na pomoc Michałowi Derusowi. Mamy też nadzieję na wsparcie kolejnych biegaczy – mówi Tomasz Knot, dyrektor zarządzający w Häfele Polska, pomysłodawca platformy „Bieg Po Moc”, który sam bierze udział w akcji.
Budująca motywacja
Inicjatywa sprawia, że biegacze zyskują nową motywację – biegną nie dla siebie. Nie dziwi więc, że ustanowili kilkadziesiąt rekordów życiowych. Najlepszemu zawodnikowi udało się przebiec maraton z czasem 2 godziny 47 minut, a inny z biegaczy ustanowił prawdziwy rekord akcji – przebiegł ultramaraton o dystansie 110 kilometrów.
Rio coraz bliżej
Michał Derus regularnie trenuje, by w Rio osiągnąć jak najlepszy wynik. Do niedawnych sukcesów można zaliczyć nie tylko występ w Grosseto, ale też halowe występy na mitingach Pedro’s Cup w Łodzi i Copernicus Cup w Toruniu, gdzie udało się złamać granicę 7 sekund (odpowiednio 6:96 s i 6:93 s) na dystansie 60 metrów.
- Mitingi to przede wszystkim walka o najlepszy czas. Choć wygrana cieszy, najważniejsze są poszczególne rezultaty. To one pokazują, w jakim jesteśmy miejscu przed najważniejszymi zawodami – mówi Michał Derus.
A najważniejszy występ coraz bliżej – we wrześniu wymarzone Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Rio de Janeiro. Dystans do nich regularnie zmniejsza się dzięki uczestnikom inicjatywy „Bieg Po Moc”.
http://biegpomoc.pl/
Nadesłał:
PREXPERT
|
Komentarze (0)