Kultura » Muzyka
Beata Szałwińska wśród gości "Domówki Kultury"
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Domówka Kultury powstała w dobie pandemii jako okazja do „wyjścia z domu” bez odrywania się od komputera. Jest to cykl wyjątkowych spotykań z najwybitniejszymi współczesnymi artystami wokół wybranego muzycznego zjawiska lub instrumentu. Audycja odbywa się na żywo w każdy niedzielny wieczór już od kilku tygodni, wnosząc w świat internetu walor edukacyjny i piękno klasycznych i jazzowych brzmień. Dzięki temu projektowi można wiele się dowiedzieć o muzyce, instrumentach i poznać wybitnych twórców i wykonawców, którzy od wielu lat odnoszą sukcesy w Polsce i na scenach międzynarodowych.
Tematy pierwszych odcinków dotyczyły tanga, akordeonu i badoneonu, skrzypiec, klawesynu i kontrabasu. Szósty odcinek gospodarze programu poświęcili fortepianowi, a do współtworzenia tego wydania zaprosili samą śmietankę pianistyki. W programie pojawiły się takie sławy jak: Janusz Olejniczak, Piotr Paleczny, Adam Makowicz, Karol Radziwonowicz, Leszek Możdżer, Włodek Pawlik, Paweł Kowalski, znany komentator muzyczny i krytyk Jan Popis, Krzysztof Herdzin, Marek Bracha, Hadrian Filip Tabęcki, Aleksander Dębicz i Beata Szałwińska – jedyna kobieta w gronie zaproszonych pianistów.
Panowie opowiadali o swojej twórczości, wykształceniu i etapach kariery, o swoich fortepianach i muzycznych inspiracjach, o życiu w czasie pandemii, przemyśleniach… Prezentowali też swój talent. Każdy artysta pokazał się w swej autorskiej konwencji, każdy z własnym pomysłem na opowiedzenie o swojej miłości do muzyki i instrumentu.
Aż wreszcie, prawie na sam koniec programu, pojawiła się ona – Beata Szałwińska wśród wiosennych kwiatów w swoim warszawskim ogrodzie, wnosząc wiele radości i kobiecych emocji do świata klasycznych brzmień. Piotr Kopietz zapowiedział pianistkę jako niezwykle wszechstronną artystkę, poszukującą inspiracji w różnych muzycznych sferach – od klasyki poprzez jazz aż po tango nuevo.
Z wrodzoną sobie skromnością i wdziękiem podziękowała za zaproszenie do tak wybitnego grona gości i opowiedziała o swoich przygodach związanych z „utknięciem” w Polsce przez zamknięte granice i odwołanym w ostatniej chwili koncercie w związku z pandemią. Zdradziła, że na swojej muzycznej drodze spotyka wielu inspirujących artystów, z którymi współpracuje przy różnych muzycznych projektach – wspaniałego holenderskiego kompozytora, maestro Frederika Meindersa i wielkiego rosyjskiego solistę operowego, basa Alexandra Anisomova. Mówiła o umiłowaniu do transkrypcji, o fascynacji Argentyną i twórczością Astora Piazzolli, o pięknie sztuki, która oszałamia, nieokiełznanych emocjach i o wolności… Beata kocha odkrywać to, co na tym świecie najpiękniejsze i prawdziwe oraz nieustannie podąża nieutartym szlakiem na sam szczyt swoich możliwości.
Artystka opowiedziała też o ostatnio wydanej płycie „Jej portret”, zawierającej jedne z najpiękniejszych standardów jazzowych o miłości, m.in.: A Time For Love, Sophisticated Lady, When I Fall in Love, Over the Rainbow, My Funny Valentine, Danny Boy, Don’t Worry About Me, Pejzaż bez ciebie, czy Jej portret. Wspomniała, że jest to jej wyjątkowy projekt, połączenie wielu sztuk – od muzycznych perełek takich artystów jak m.in. Włodzimierz Nahorny, Jerzy Wasowski, Rube Bloom, Victor Young, Richard Rodgers, poprzez opracowania na fortepian tych światowych kompozycji autorstwa Frederica Meindersa i Tomasza Radziwonowicza, aż po subtelne malarstwo Lidii Markiewicz, które uświetniło okładkę tej pięknej, świeżej płyty.
Artystka wspomniała również o najnowszych planach muzycznych i nagraniu podwójnego albumu z pieśniami Sergiusza Rachmaninowa w duecie z rosyjskim basem Alexandrem Anisimovem oraz pieśni na fortepian solo. Opowiedziała też kilka zabawnych anegdotek ze swoich koncertów oraz historię o uroczym białym fortepianie, na którym tworzy muzyczne wariacje i ćwiczy, gdy przyjeżdża do Polski ze swojego rodzinnego domu w Luksemburgu.
Beata Szałwińska to wszechstronna pianistka, obdarzona wielką muzyczną osobowością. Jej twórczość charakteryzuje się mieszaniem różnych stylów i gatunków muzycznych, co sprawia, że fascynują się nią nie tylko miłośnicy klasycznych brzmień. Swoich fanów Beata Szałwińska znajduje również wśród pasjonatów jazzu i muzyki rozrywkowej, co idealnie wpisuje się w jej głębokie przekonanie, że każdy prawdziwy artysta bezustannie poszukuje swojej indywidualnej drogi i wypowiedzi. Artystka jest też założycielką ACONCAGUA PROJECT - projektu muzycznego, którego celem jest interpretacja i rozpowszechnianie repertuaru Astora Piazzolli, jednego z twórców argentyńskiego tanga, łączącego muzykę klasyczną z innymi gatunkami i stylami muzycznymi. W ubiegłym roku Beatę Szałwińską uhonorowano prestiżową statuetką Charyzmatyczna Osobowość Muzyczna Promująca Polskę na Rynkach Międzynarodowych za jej dotychczasowe dokonania w dziedzinie kultury.
Nadesłał:
karinagrygielska@ramkapr.pl
|
Komentarze (0)