Gospodarka » Przemysł

Czym są nowe rynki wschodzące?

Komentarz miesiąca: nowe rynki wschodzące w centrum uwagi - nowymi rynkami wschodzącymi nazywamy grupę tych rynków wschodzących, które na tle innych wyróżniają się niższą kapitalizacją rynkową i mniejszą płynnością.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Dr Mark Mobius, prezes Templeton Emerging Markets Group

Nowymi rynkami wschodzącymi („frontier markets”) nazywamy grupę tych rynków wschodzących, które na tle innych wyróżniają się niższą kapitalizacją rynkową i mniejszą płynnością. Co najważniejsze, są to rynki, które jeszcze nie zostały „odkryte” przez większość inwestorów, a dostęp do danych i informacji na ich temat jest względnie ograniczony.
Nowe rynki wschodzące są generalnie mniejsze i słabiej rozwinięte niż inne rynki wschodzące, ale jednocześnie notują solidny wzrost gospodarczy i utrzymują niskie wskaźniki zadłużenia do PKB. Wiele obecnych rynków wschodzących było na takim etapie 20 lat temu. Zakładamy, że w przyszłości rynki te – a przynajmniej niektóre z nich – będą miały coraz większe znaczenie, a w końcu staną się rynkami wschodzącymi w pełnym znaczeniu tego terminu.
Co przemawia za inwestowaniem na nowych rynkach wschodzących i na czym opiera się pańska strategia inwestycyjna?
Wzrost gospodarczy na wielu nowych rynkach wschodzących jest cały czas bardzo mocny; tempo rozwoju jest szybsze na tle niektórych rynków wschodzących i znacznie szybsze na tle gospodarek rozwiniętych. Szybki rozwój dotyczy nie tylko samych gospodarek, ale także rynków kapitałowych, które znacząco zyskują na rozmiarze i płynności.
Wśród nowych rynków wschodzących jest wielu wiodących producentów ropy naftowej, gazu i metali szlachetnych, którzy mają wszelkie możliwości, by zyskiwać na rosnącym światowym popycie na te surowce. Co więcej, w miarę rozwoju gospodarek tych krajów, rosły będą także ich inwestycje w infrastrukturę, co będzie źródłem atrakcyjnych możliwości                w branżach związanych z budownictwem, transportem, bankowością, finansami i telekomunikacją. Rosnąca konsumpcja daje tym gospodarkom potężną siłę nabywczą i potencjał wzrostowy. Ponadto, korzystny wpływ na nowe rynki wschodzące mają i nadal będą miały znaczące inwestycje dużych rozwijających się gospodarek, takich jak Chiny, Indie, Rosja czy Brazylia.
Czynniki stymulujące wzrost gospodarczy nowych rynków wschodzących są zróżnicowane. Przykładowo, Botswana, jeden z największych na świecie eksporterów diamentów, wprowadza na swój rynek centra telefonicznej obsługi klientów  i ośrodki przetwarzania danych. Z drugiej strony, Kazachstan, kraj bogaty w ropę i inne surowce naturalne, notuje znaczące inwestycje w rozbudowę infrastruktury. Tak duże zróżnicowanie tematów inwestycyjnych na nowych rynkach wschodzących gwarantuje dużą dywersyfikację portfela.
Dlaczego inwestorzy mieliby zainteresować się nowymi rynkami wschodzącymi? Czy inwestowanie na rynkach wschodzących nie jest dostatecznie ryzykowne?
Inwestowanie na „frontier markets” nie jest wbrew pozorom bardziej ryzykowne niż działania na rynkach wschodzących czy rozwiniętych. Pomimo wielu wątpliwości i obaw wynikających z niewiedzy inwestorów, którzy nie mają dostatecznej ilości danych, by analizować sytuację na tych rynkach, faktyczne ryzyko nie odbiega znacząco od ogólnego ryzyka inwestycyjnego. Poszczególne rynki mogą wykazywać duże wahania, jednak odpowiednio zdywersyfikowany portfel może okazać się mniej zmienny niż portfel akcji spółek z rynków rozwiniętych.
Jaki wpływ na analizę nowych rynków wschodzących ma ostatnia katastrofa w Japonii (i możliwe spowolnienie wzrostu japońskiej gospodarki) oraz niespokojna sytuacja na Bliskim Wschodzie?
Wydarzenia w Japonii i na Bliskim Wschodzie mają na nowe rynki wschodzące taki sam wpływ, jak na wszystkie pozostałe rynki na świecie. Oczywiście notujemy większe wahania na rynkach bliskowschodnich, jednak biorąc pod uwagę, że „frontier markets” to także Nigeria, Wietnam czy Ukraina, można powiedzieć, że sytuacja, na przykład,                   w Egipcie, nie będzie miała poważniejszego wpływu na te rynki.
My nadal kupujemy akcje tych przedsiębiorstw z regionu Bliskiego Wschodu, które, według nas, mają szansę przetrwać ten burzliwy okres i osiągać dobre wyniki w perspektywie najbliższych pięciu lat. Ogólnie rzecz biorąc, dzięki „rewolucji informacyjnej”, która zapewniła ludziom z wszystkich grup społecznych możliwość szybkiej i skutecznej komunikacji przy pomocy telefonu komórkowego czy sieci Internet, innym skorumpowanym reżimom i dyktatorom krajów tego regionu będzie coraz trudniej utrzymywać się u władzy. Taki kierunek zmian jest bardzo korzystny dla rozwoju rynków kapitałowych, a w szczególności rynków akcji, a zatem nasze prognozy dla Bliskiego Wschodu są dość optymistyczne. Stopy wzrostu gospodarczego i poziomy dochodów per capita na rynkach wschodzących rosną w imponującym tempie. W miarę powiększania się rezerw walutowych tych krajów do niebotycznych poziomów oraz poprawy ich profili bezpieczeństwa, poprawia się także sposób powszechnego postrzegania rynków wschodzących. Inwestorzy zaczynają dostrzegać, że lokowanie kapitału na tych rynkach nie jest tak ryzykowne, jak sądzili. Co więcej, rynki wschodzące oferują całkiem duży potencjał, wynikający z błyskawicznego wzrostu rentowności przedsiębiorstw. Cały czas znajdujemy zatem atrakcyjne możliwości na tych rynkach.
Czy takie wydarzenia, jak niestabilna sytuacja w regionie MENA, zwiększają atrakcyjność możliwości inwestycyjnych wynikającą z większej zmienności? Czy też inwestowanie w takich czasach jest po prostu bardziej niebezpieczne?
Jeżeli dokładnie analizujemy kondycję spółek z nowych rynków wschodzących, wzmożone wahania mogą być bardzo korzystne: paniczne wyprzedaże skutkują spadkiem cen do bardzo niskich poziomów, co dla cierpliwych inwestorów dysponujących niezbędną wiedzą może być źródłem okazji do tanich zakupów.
Jakie wyzwania związane są z inwestowaniem na rynkach wschodzących i jak należy sobie z nimi radzić?
Nowe rynki wschodzące oferują potencjalnie atrakcyjne możliwości, ale stawiają przed inwestorami także szereg poważnych wyzwań, takich jak słaby obieg informacji, ograniczona płynność papierów czy ryzyko nagłych zmian polityki władz. Źródłem dodatkowego ryzyka jest brak mocno zakorzenionych ram prawnych, politycznych, gospodarczych                   i społecznych, na których opierałyby się lokalne rynki papierów wartościowych. Dlatego niezwykle ważne jest zaufanie międzynarodowym zarządzającym funduszami inwestycyjnymi, którzy zdążyli wykazać się odpowiednią wiedzą umożliwiającą skuteczne nawigowanie po tych względnie nowych i zmiennych rynkach.
W skład naszego zespołu ds. rynków wschodzących wchodzi ponad 40 profesjonalnych inwestorów rezydujących w 17 oddziałach na całym świecie. Realizując filozofię inwestycyjną Templetona opartą na szczegółowych badaniach, nasi lokalni analitycy potrafią radzić sobie z takimi wyzwaniami, dzięki znajomości nie tylko lokalnych języków i aspektów kulturowych, ale także spółek i warunków rynkowych; zdobycie takiej wiedzy umożliwiają osobiste spotkania                            z menedżerami przedsiębiorstw, analiza miejscowych przepisów oraz rozmowy z klientami i konkurentami. Inwestowanie na nowych rynkach wschodzących wymaga zwykle poświęcenia dodatkowego czasu i badań na ocenę jakości zarządów poszczególnych spółek, z czym związane są częstsze wizyty w przedsiębiorstwach, mające na celu uzyskanie trafnej oceny ich działalności.
Które kraje i sektory w obrębie nowych rynków wschodzących wyglądają obecnie najbardziej interesująco?
Nie faworyzujemy żadnych określonych rynków: na każdym z nich wyszukujemy pojedyncze spółki, które oferują największy potencjał. Analiza struktury geograficznej naszych funduszy nowych rynków wschodzących daje odpowiedź na pytanie o miejsca, w których znajdujemy obecnie najwięcej okazji. Największy udział w naszych portfelach mają obecnie Nigeria, Arabia Saudyjska, Egipt, Wietnam, Kazachstan, Katar, Ukraina i Argentyna. Kluczową sprawą dla większości inwestorów jest płynność, dlatego największe strumienie inwestycji przyciągają najbardziej płynne rynki.
Jeżeli chodzi o strukturę sektorową, koncentrujemy się obecnie na dwóch kluczowych tematach inwestycyjnych: konsumpcji i surowcach. Ekspansja klasy średniej oraz spowolnienie wzrostu populacji przekładają się na wzrost dochodów na obywatela oraz rosnący popyt na produkty konsumenckie, co z kolei jest korzystne dla rentowności spółek powiązanych z rynkiem konsumenckim. W tym obszarze, interesujemy się nie tylko branżami związanymi z produktami (takimi jak motoryzacja czy handel detaliczny), ale także sektorami usług, np. finansowych, bankowych czy telekomunikacyjnych. Uważamy, że inwestycje w branżę surowcową to z kolei jeden ze sposobów wykorzystania rosnącego popytu i potężnych wzrostów takich gospodarek, jak Chiny czy Indie. W tym obszarze, poszukujemy spółek, których atutem jest wydajna produkcja takich surowców, jak ropa, ruda żelaza, aluminium, miedź, nikiel czy platyna. Rozwój infrastruktury na rynkach wschodzących cały czas stymuluje popyt na surowce „twarde”, ale rośnie także popyt na takie surowce, jak cukier, kakao czy niektóre zboża. Na tych wzrostach korzystają również bogate w zasoby naturalne kraje Ameryki Łacińskiej.
W jaki sposób inwestorzy mogą uzyskać ekspozycję na nowe rynki wschodzące?
Najlepszym sposobem, w jaki inwestorzy prywatni mogą uzyskać ekspozycję na nowe rynki wschodzące, jest zakup tytułów uczestnictwa funduszy nowych rynków wschodzących. W naszej ofercie mamy dwa podstawowe fundusze nowych rynków wschodzących. Łączna wartość aktywów naszych funduszy „frontier markets” sięga ok. 1,5 mld USD, dzięki czemu prawdopodobnie jesteśmy największym inwestorem na tych rynkach na świecie. Bezpośrednie inwestowanie na poszczególnych rynkach jest mało praktycznym rozwiązaniem, ponieważ dostęp do wielu z nich jest bardzo trudny i kosztowny dla indywidualnego inwestora.

Niniejszy dokument został sporządzony wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty sprzedaży ani zachęty do kupna tytułów uczestnictwa jakiegokolwiek funduszu zarejestrowanej w Luksemburgu spółki SICAV Franklin Templeton. Żadnych informacji zawartych w niniejszym dokumencie nie należy traktować jako porady inwestycyjnej.
Wszelkie informacje zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane przez Franklin Templeton Investments z zachowaniem zasad profesjonalizmu              i należytej staranności. Niemniej jednak, dane pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na potrzeby opracowania niniejszego dokumentu. Takie dane nie zostały odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane kontroli przez Franklin Templeton.
Opinie zawarte w niniejszym dokumencie mogą ulegać zmianom bez odrębnego powiadomienia.
Wszelkie badania i analizy uwzględnione w niniejszym dokumencie zostały opracowane na potrzeby i do wyłącznych celów Franklin Templeton Investments i mają charakter informacji pobocznych.  
Franklin Templeton Investments nie ponosi żadnej odpowiedzialności wobec odbiorców niniejszego dokumentu ani żadnych innych osób czy podmiotów z tytułu nieścisłości, błędów lub pominięć w treści niniejszego dokumentu, niezależnie od przyczyn takich nieścisłości, błędów lub pominięć.
Dokument wydany przez Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.
 Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.; Rondo ONZ 1; 00-124 Warszawa - Tel.: +48 22 337 13 50 - Faks: +48 22 337 13 70.
www.franklintempleton.pl
Prawa autorskie © 2011 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone.



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

an@thpr.pl

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »