CentrumPR.pl

W polskich blokach, budowanych masowo, nie przywiązywano uwagi do jakości wind. Dlatego tak "rozchwytywanym" serwisem jest serwis wind. Fachowcy wzywani są do awarii, zaciętych oraz niedomykających się drzwi, pękniętych żarówek i luster, zablokowanych przycisków i wielu innych technicznych "niedoskonałości", które zagrażają bezpieczeństwu użytkowników windy. 

Konserwacja wind wymaga znajomości zasad z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, ale również — zmysłu estetycznego i wiedzy na temat elektryki. 

Windy spotykamy wszędzie — w centach handlowych, w korporacjach, hotelach, na stacjach metra, w blokach, urzędach, szpitalach... Można by długo wymieniać. Zazwyczaj są to standardowe windy osobowe, niekiedy wprowadza się jednak obostrzenia, (na przykład w niektórych miejscach wolno korzystać z nich tylko osobom niepełnosprawnym), co czasem skazuje na korzystanie ze schodów... 

Niektórzy z nas mają to nieszczęście, że korzystanie z windy jest dla nich wysoce niewskazane: są to osoby cierpiące na klaustrofobię i chorobę lokomocyjną, a także wrażliwe na zmieniające się wraz z wysokością ciśnienie. Co prawda współcześnie budowane windy nie mają już zbyt wiele wspólnego z ciasnymi i niestabilnymi szybami występujących w budownictwie z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dwudziestego wieku (które wszak są symbolem ubiegłej epoki i masowych, socrealistycznych budowli tworzonych na odgórne zlecenia), jednak nie eliminuje to wcale powodów do gorszego samopoczucia albo nawet wystąpienia objawów choroby. Dlatego nie powinniśmy panikować, gdy widzimy, że ktoś w windzie nagle blednie, przeciwnie — naszą rolą jest dodanie mu otuchy poprzez zaoferowanie pomocy i zapewnienie jak największego komfortu wspólnej "podróży" poprzez rozmowę, poczęstowanie wodą lub gumą do żucia, a także wyrozumiałość. Nigdy nie wiemy, na co cierpi dana osoba.

Jeśli boimy się awarii windy, na przykład zapowiedziane są przerwy w dostawie prądu lub szyb wygląda na uszkodzony, lepiej do niego nie wsiadajmy. W razie awarii może minąć wiele godzin, zanim serwis wind udzieli nam pomocy — do tego czasu będziemy zamknięci w szybie! Należy również pamiętać o ryzyku skaleczenia przez drzwi, lustro i tym podobne. Między innymi dlatego nie wolno pozwolić żadnemu małemu dziecku na samodzielny przejazd windą! Na wielu drzwiach wind jest zresztą — obok całego regulaminu, którego należy przestrzegać — ostrzeżenie o tym, że dziecko musi mieć co najmniej ukończone dwanaście lat, by mogło samo jeździć. Regulamin zawiera bardzo ważne informacje, dotyczące bezpieczeństwa, zasad przejazdu, a także instrukcję przeciwpożarową. Należy przy tym pamiętać, że nowoczesne windy, szczególnie w miejscach publicznych, bardzo często są monitorowane, dlatego nieprzestrzeganie regulaminu będzie miało swoje konsekwencje.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Komodo Serwis Wind- http://www.komodo-windy.pl/, oferującą dżwigi elektryczne i hydrauliczne oraz ich montaż, serwis, konserwacę.