Motoryzacja » Moto Serwis
Efektywny sposób na zdiagnozowanie uszkodzenia systemu ABS
Zobacz więcej zdjęć » |
Oczywiście historia ABS jest o wiele dłuższa i sięga połowy lat 60. XX wieku. Do jego popularyzacji doszło dekadę później, choć i tak stanowił wówczas wyposażenie modeli samochodów z wyższej półki. Z czasem udoskonalana konstrukcja układu była montowana - głównie jako opcja - w coraz większej liczbie pojazdów. Realny wpływ ABS-u na poprawę bezpieczeństwa na drodze został dostrzeżony przez Komisję Europejską, która zdecydowała się na wprowadzenie go na obowiązkową listę wyposażenia nowych samochodów. Przepis ten obowiązuje od 1 maja 2004 roku.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Zasada działania układu ABS do dziś pozostaje bez zmian, a jednym z jego elementów może być tarcza hamulcowa zintegrowana z piastą koła. Umieszczono w niej czujnik magnetyczny, który stale mierzy prędkość obrotową koła, a tym samym jego przyczepność do nawierzchni drogi. W zależności od uzyskiwanego wyniku wysyłany jest impuls do jednostki sterującej, która decyduje o wartości wytworzenia ciśnienia w układzie hamulcowym.
Mechaniczne uszkodzenie takiej tarczy (np. po najechaniu kołem na dziurę w jezdni lub pod krawężnik) powinno być zasygnalizowane włączeniem kontrolki ABS na desce rozdzielczej. Jednak w rzeczywistości ustalenie przyczyny awarii przez mechanika jest praco- i czasochłonne i wymaga użycia specjalistycznych urządzeń. Teraz dzięki niezwykle prostemu rozwiązaniu marki Textar można ją szybko zidentyfikować. Wystarczy przyłożyć tester ABS do piasty koła, aby sprawdzić regularność jej kształtu. Każde odkształcenie wzoru będzie oznaczało uszkodzenie tarczy hamulcowej.
Opisywany tester będzie bezpłatnie dołączany do opakowania tarcz hamulcowych marki Textar ze zintegrowaną piastą koła i magnetycznym czujnikiem ABS. Przy wątpliwościach, dotyczących doboru referencji Textar do konkretnego modelu samochodu, można skorzystać z katalogu TecDoc lub multimedialnej aplikacji BrakeBook.
Komentarze (0)