Zdrowie » Ciało
KRYZYS JAKO MOMENT TRANSFORMACJI I WZROSTU
To właśnie poprzez pokonywanie trudności, wyciąganie z nich wniosków i podejmowanie kolejnych działań doświadczamy wzrostu i realizujemy swoje życiowe cele.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Przeczytaj również
Aby prowadzić satysfakcjonujące życie, warto zaakceptować fakt, że kryzysy są nieuniknione – uważa Inessa Kim, Mistrzyni Transformacji, mentorka ekspertów, Instruktorka NeuroGrafiki, Człowiek Roku 2024 w tej dziedzinie. Nie należy z nimi walczyć, lecz postrzegać je jako naturalny etap życia. Kluczem do wewnętrznego spokoju jest odnalezienie szczęścia w sobie – niezależnie od zewnętrznych okoliczności. Dopiero gdy zrozumiemy, że nasze zadowolenie nie powinno być uzależnione od wydarzeń, możemy doświadczyć głębokiej satysfakcji i pełni życia.
Akceptacja jako klucz do szczęścia
Pomimo różnorodności kultur, światopoglądów i zwyczajów, wszyscy ludzie – niezależnie od pochodzenia – pragną szczęścia. Szczęście to coś, do czego dążymy, różnie interpretowany Święty Graal, często uzależniany od tego, czy to, co dzieje się na zewnątrz sprawia nam przyjemność i radość – stwierdza Inessa Kim.Tymczasem w mojej opinii prawdziwe zadowolenie z życia rodzi się z akceptacji kryzysów jako nieodłącznej części naszej egzystencji oraz postrzegania ich jako punktów wzrostu. Zrozumienie tego procesu może zając nam trochę czasu, szczególnie, że niestety, w tradycyjnym systemie edukacji brakuje miejsca na naukę, jak budować swoje wewnętrzne szczęście. Od najmłodszych lat jesteśmy raczej uczeni spełniania czyichś oczekiwań – czy to w postaci dobrych ocen, czy aprobaty otoczenia. Pomijane są natomiast kwestie związane z emocjami, uczuciami i świadomością własnego wnętrza. W rezultacie tracimy kontakt z tym, co naprawdę ważne. Dodatkowo media, koncentrując się na negatywnych wiadomościach, potęgują poczucie niepokoju i przygnębienia.
Sposoby na wychodzenie z kryzysu
Największym nauczycielem w naszym życiu jest samo życie. Możemy zdobywać wiedzę teoretyczną, lecz to osobiste doświadczenia stanowią najcenniejszą lekcję. Jedną z metod radzenia sobie z trudnymi sytuacjami jest NeuroGrafika – metoda, która łączy elementy psychologii, filozofii, socjologii, neurobiologii, sztuki i duchowości, umożliwiając transformacji poprzez rysunek. Osobiście zetknęłam się z tą metodą w bardzo trudnej dla mnie sytuacji, gdy zawiodłam się na bardzo bliskich mi osobach – ujawnia Inessa Kim. Dziś jestem im wdzięczna za to, co się stało, bo dzięki nim, odkryłam kierunek, w którym chcę w życiu podążać. Już pierwsze próby wykorzystania tej metody wywołały we mnie głębokie refleksje i ogromne zmiany, co skłoniło mnie do dalszej eksploracji tematu. Podczas podstawowego kursu NeuroGrafiki zmagałam się z wieloma osobistymi trudnościami, jednak proces rysowania umożliwił niesamowite przepracowanie bólu emocjonalnego. Z czasem dostrzegłam wyraźną zmianę w moim podejściu do życia – nie odczuwałam już negatywnych emocji wobec osób, które mnie skrzywdziły. To doświadczenie nie tylko pomogło mi odzyskać wewnętrzny spokój, ale także zmotywowało do dalszego rozwoju i wspierania innych w ich drodze do równowagi.
NeuroGrafika jako uzupełnienie terapii
Dziś coraz więcej osób korzysta z pomocy psychologów i psychoterapeutów w celu przezwyciężenia kryzysów i odnalezienia siebie na nowo. NeuroGrafika może stanowić cenne uzupełnienie tych działań, jednak, jak przestrzega Inessa Kim, powinna być stosowana z rozwagą. Na pewno osoby bez odpowiednich kwalifikacji nie powinny podejmować się pracy z pacjentami cierpiącymi na poważne zaburzenia psychiczne, takie jak depresja czy stany kliniczne – w takich przypadkach niezbędna jest pomoc wykwalifikowanych specjalistów – podkreśla.
NeuroGrafika to metoda dla wszystkich, którzy chcą świadomie zbudować siebie na nowo. Wspiera nas w poszukiwaniu własnej drogi i odkrywaniu nowych perspektyw – mówi Inessa Kim, Instruktorka NeuroGrafiki. Dzięki NeuroGrafice jesteśmy w stanie zaprzestać koncentrowania uwagi na negatywnych aspektach życia i poszerzyć naszą zdolność dostrzegania szerszego kontekstu. Mamy też możliwość zrozumieć, że nawet bolesne doświadczenia mogą prowadzić do pozytywnych zmian i osobistego rozwoju. Istotą NeuroGrafiki nie jest jedynie rysowanie – to proces, który angażuje umysł, ciało i emocje – kontynuuje ekspertka. Poprzez świadome tworzenie obrazów wpływamy na nasze wzorce myślowe, co umożliwia szybką i trwałą transformację wewnętrzną. W ten sposób możemy nie tylko lepiej radzić sobie z kryzysami, ale również odnaleźć głębokie poczucie spełnienia i radości z życia.
Nauczyć się tańczyć w deszczu
Prawdziwe szczęście nie polega na unikaniu trudności, ale na umiejętności czerpania radości z każdego aspektu życia – zarówno w jego słodkich, jak i gorzkich smakach. Wielu ludzi postrzega życie jako ciąg obowiązków – praca, spłata zobowiązań, wychowanie dzieci, a na końcu śmierć; jednak czy to rzeczywiście wyczerpuje sens naszej egzystencji? – zastanawia się Inessa Kim. Osobiście wierzę, że jesteśmy istotami duchowymi, które przyszły na Ziemię, aby dowiedzieć się, jak odnaleźć prawdziwe szczęście. I da się to zrobić, jeśli przestaniemy uzależniać swoje zadowolenie od zewnętrznych okoliczności i nauczymy się czerpać radość z codziennych, prostych chwil – zarówno tych pogodnych,
jak i burzliwych.
Choć łatwo jest mówić o akceptacji trudności, znacznie trudniej jest wcielić tę postawę w życie. NeuroGrafika może być skutecznym narzędziem w dążeniu do wewnętrznej harmonii i spokoju. Uczy, że nie należy czekać, aż burza minie – warto nauczyć się tańczyć w deszczu.
Nadesłał:
k.zajkowska@agencjafaceit.pl
|
Komentarze (0)