Motoryzacja » Transport
Lyft przejmuje FreeNow i wkracza do Polski
![]() |
Zobacz więcej zdjęć » |
Amerykański gigant Lyft właśnie kupił FreeNow – jedną z najpopularniejszych aplikacji taxi w Polsce. Czy Uber straci swoją dominację? Sprawdź, co oznacza ta transakcja dla pasażerów, kierowców i całego rynku mobilności w Europie.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Przeczytaj również
- Chcesz opublikować swój komunikat? Wykorzystaj potencjał PR i SEO – opublikuj na CentrumPR!
- PE 100-32: Advantages of use in water supply systems from SNT Slovakia s.r.o.
- Stylowy prezent na 18 urodziny- Pomysły na prezent idealny
- Czy zegarek dla dziecka z funkcją dzwonienia to dobra alternatywa dla telefonu?
Lyft przejmuje FreeNow
Dotychczas Lyft działał głównie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie od lat rywalizuje z Uberem o miano lidera rynku przewozów. Teraz jednak wykonał strategiczny ruch, który może całkowicie odmienić krajobraz transportu miejskiego w Europie. Zakup FreeNow za 175 milionów euro to coś więcej niż kolejna transakcja to jasny sygnał: Lyft chce być globalnym graczem. FreeNow, dotąd należący do niemieckich koncernów BMW Group i Mercedes-Benz Mobility, to operator dobrze znany w Polsce. Działa w ponad 150 europejskich miastach, oferując nie tylko przejazdy taksówkami, lecz także usługi współdzielone – hulajnogi czy auta na minuty. Przejęcie przez Lyft oznacza, że amerykańska firma nie tylko zyskuje nowe rynki, ale także doświadczenie, zasięg i gotową infrastrukturę. A wszystko to bez konieczności budowania marki od zera. Co istotne – FreeNow ma zachować swoją tożsamość i strukturę, co sugeruje, że Lyft stawia na synergię, nie dominację.
Dla polskich użytkowników aplikacji FreeNow przejęcie może oznaczać więcej dobrego niż złego. Po pierwsze, marka nie zniknie z rynku – przynajmniej na razie. Zachowany zostanie zarówno zespół, jak i dotychczasowy sposób działania. Ale za kulisami zmieni się wiele. Lyft przychodzi z technologią, kapitałem i ambicjami, które mogą wprowadzić nową jakość obsługi. Użytkownicy mogą liczyć na lepiej działającą aplikację, nowe opcje transportowe oraz promocje i benefity wynikające z globalnej skali działania Lyft. Dla kierowców to szansa na zwiększenie liczby zleceń, bardziej stabilne warunki współpracy oraz być może – wyższe zarobki. Warto też dodać, że w Polsce już dziś około 70% przejazdów taxi odbywa się przez aplikacje mobilne, co czyni nas jednym z bardziej „cyfrowych” rynków w Europie. Lyft wchodzi zatem do środowiska, które jest gotowe na dalszy rozwój, a konkurencja – choć silna – może zostać zaskoczona nową jakością usług.
Globalne ambicje Lyft
Wejście Lyft do Europy jest postrzegane jako największy krok strategiczny firmy od czasu jej powstania. Do tej pory Lyft koncentrował się niemal wyłącznie na Ameryce Północnej. Przejęcie FreeNow zmienia ten stan rzeczy diametralnie – nie tylko otwiera dostęp do 9 europejskich rynków, ale również niemal podwaja liczbę potencjalnych klientów. Firma szacuje, że dzięki tej transakcji będzie mogła obsługiwać ponad 50 milionów pasażerów rocznie. To nie tylko krok w stronę większych przychodów, ale też realne zagrożenie dla dominacji Ubera. Zwłaszcza że Uber, mimo szerokiego zasięgu, nie ma już tej samej przewagi technologicznej co kiedyś. Lyft może teraz wykorzystać swój potencjał innowacyjny, by przyciągnąć lojalnych użytkowników i zaoferować im coś więcej niż tylko przejazd z punktu A do B. Strategiczne znaczenie ma również fakt, że około połowa przejazdów w Europie nadal odbywa się poza platformami – to ogromne pole do zagospodarowania, a Lyft właśnie ustawił się w pozycji lidera wyścigu o ten segment.
Przejęcie FreeNow przez Lyft jest jak nowy rozdział w historii miejskiej mobilności w Europie. Polska, jako dynamiczny i zdigitalizowany rynek, ma szansę znaleźć się w centrum tej rewolucji. Dla użytkowników oznacza to więcej opcji, dla kierowców – nowe możliwości, a dla całej branży – ożywioną rywalizację. Lyft wchodzi odważnie i z rozmachem, rzucając wyzwanie Uberowi na jego własnym boisku. Jedno jest pewne – miejskie ulice już wkrótce mogą wyglądać zupełnie inaczej.
Źródło fotografii: pexels.com
Licencja: https://www.pexels.com/photo-license/
Nadesłał:
redakcja
|
Komentarze (1)
Czyli z dobrego may taxi zrobili dziadowskie fty now a teraz będzie uber i bplt bis