Dom » Budownictwo
Mniej inwestycji mieszkaniowych
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
W głównych miastach w ofercie deweloperskiej znajduje się obecnie większa ilość mieszkań niż w czasie hossy na rynku mieszkaniowym kilka lat temu. Ze względu na nadpodaż deweloperzy zaczynają wstrzymywać realizację nowych inwestycji.
Największy spadek w Krakowie
Zdecydowanie największy spadek liczby nowych inwestycji wprowadzanych na rynek analitycy Emmerson odnotowali w Krakowie, gdzie można wybierać teraz z oferty ok. 250 inwestycji. W pierwszym kwartale br. rozpoczęto tu sprzedaż w 34, a w drugim w 37 inwestycjach. W trzecim zaś deweloperzy wprowadzili na rynek już tylko 13 projektów.
Nowa oferta skurczyła się także we Wrocławiu, gdzie znaleźć można teraz 150 inwestycji. W pierwszej połowie br. deweloperzy wprowadzili na rynek w sumie 37 projektów (19 i 18 w I i II kw. br.), a w trzecim kwartale br. rozpoczęto tylko 15 budów oferujących ponad 1 tys. mieszkań.
W Poznaniu z kolei w trzecim kwartale br. przybyło 12 nowych projektów, podczas gdy w pierwszym kwartale br. nowych inwestycji weszło na rynek 16, a w drugim 13.
Tylko w Gdańsku więcej inwestycji
Wyjątek stanowi Gdańsk, gdzie w ciągu ostatnich trzech miesięcy na rynek trafiło więcej nowych projektów niż we Wrocławiu, czy Krakowie. Mimo rozpoczęcia aż 17 budów, w Gdańsku liczba mieszkań wprowadzonych w trzecim kwartale była mniejsza, niż we wspomnianych miastach. Nowe gdańskie inwestycje nie oferują nawet tysiąca lokali, podają analitycy Emmerson.
W trzecim kwartale tego roku najwięcej nowych inwestycji i jednocześnie mieszkań trafiło do sprzedaży w Warszawie. Nie mniej, liczba wprowadzonych w tym czasie inwestycji (31) była znacznie mniejsza niż w pierwszym (39) i drugim (38) kwartale tego roku. Oferta poszerzyła się o mniejszą ilość mieszkań niż w poszczególnych kwartałach w pierwszej połowie roku.
W skutek aktywności deweloperów oferta nowych mieszkań w trzecim kwartale zwiększyła się w Gdańsku (6,7 proc.) i we Wrocławiu (6,1 proc.). W Krakowie zaś nieznacznie zmalała. W Poznaniu z kolei podaż nie uległa większej zmianie. – W Poznaniu liczba nowych mieszkań dostępnych na rynku nie zmieniła się od pół roku. Jak podają raporty rynkowe, kształtuje się w granicach ok. 4,6 tys. Ponadto w październiku sytuacja kupujących poprawiła się, bo wzrósł limit cen mieszkań, które można kupić z rządową dopłatą w ramach programu Rodzina na swoim. W naszej inwestycji RED Park, którą realizujemy w poznańskim Dębcu zwiększyła się dzięki temu liczba mieszkań, na które mogą uzyskać dopłaty zarówno rodziny, jak i single (cena od 5,1 zł/mkw.) – komentuje Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w RED Real Estate Development.
- W Warszawie z kolei kupujący z miesiąca na miesiąc mają na rynku pierwotnym coraz większy wybór mieszkań. Ich ilość osiągnęła już zawrotną wartość 19 tys. Jednak limit cen umożliwiający zaciągnięcie pożyczki, do której dopłaca państwo w stolicy znacznie się zmniejszył. Dlatego, w naszej stołecznej inwestycji – na Osiedlu Alpha część lokali objęliśmy właśnie specjalnymi upustami, żeby nasi klienci mogli uzyskać dopłaty – tłumaczy.
Sprzedaż: lekka tendencja zwyżkowa
W konsekwencji wzrostu podaży w ciągu minionego roku, liczba dostępnych nowych mieszkań osiągnęła najwyższy poziom w historii polskiego rynku deweloperskiego. Zmniejszająca się oferta wprowadzana do sprzedaży w ostatnim czasie świadczy o tym, że inwestorzy zaczynają powoli ograniczać swoje działania. A jak kształtuje się sprzedaż?
W drugim kwartale tego roku sprzedaż liczona łącznie dla pięciu rynków (Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Wrocław, Warszawa) spadła w porównaniu z pierwszym kwartałem o niemal 5 proc., piszą w swoim raporcie analitycy Reas.
Łączny poziom sprzedaży w drugiej połowie 2010 roku i w pierwszej bieżącego roku był jednak w większości miast nieco wyższy od długoterminowej przeciętnej liczby mieszkań sprzedawanych na tych rynkach. We Wrocławiu nawet wyraźnie wyższy. Wyjątkiem była Warszawa, gdzie w tym okresie sprzedano ok. 11,8 tys. lokali, o około tysiąca mniej, niż długoterminowy średni poziom transakcji dla stołecznego rynku.
Komentarze (0)