Rozrywka i wypoczynek » Sport
Narty wiosną? Dlaczego nie!
Zobacz więcej zdjęć » |
Nie tylko można liczyć na więcej słońca, ale i na niższe ceny, a śniegu wcale nie brakuje. Trzeba jedynie zorientować się, gdzie pojechać, by móc cieszyć się świetną zabawą na stoku. W wyższych górach bowiem niejednokrotnie śnieg utrzymuje się nie tylko w marcu, ale i kwietniu, a nawet w maju.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Wybierając się wiosną na narty warto sprawdzić czy stacja znajduje się w miejscu, w którym nocą można liczyć na mróz, bowiem jest to istotny aspekt umożliwiający sztuczne naśnieżanie. Stoki zaś powinny znajdować się na północy lub północnym-wschodzie, bowiem w tych miejscach słońce świeci krócej.
Planując wiosenne narty w Polsce raczej trudno będzie odnaleźć właściwie miejsce. Niektóre wyciągi mogą pozostać otwarte, choć najpewniejszym miejscem niewątpliwie okaże się Gąsienicowa na Kasprowym Wierchu. Można tu szaleć na stoku nawet do połowy kwietnia, ponieważ jest i śnieg i odpowiednie wysokości, co sprawia, że wypad na narty w to miejsce na pewno będzie udany.
Więcej możliwości wyboru czeka w Słowacji i Czechach, poza tym ceny karnetów po 30 marca są tu nawet o 1/5 niższe niż w sezonie. W Słowacji najlepsze miejscówki na narty to Szczyrbski Pes oraz Tatrzańska Łomnica, w Czechach natomiast słynny Szpindlerowy Młyn.
Wręcz idealne oferty free ski i trasy zjazdowe czekają zaś wiosną w Alpach, a konkretniej na lodowcach. W regionie Friuli we Włoszech zachwyci zapewne Livingo, choć warto udać się także do mniej popularnej, a równie ciekawej Sella Nevea. W Trzech Dolinach zaś najlepiej odwiedzić takie stacje jak chociażby Val Thorens.
Jak widać wiosna wcale nie musi oznaczać końca szaleństw na stoku. Odpowiednio wybrane miejsce bowiem gwarantuje udaną zabawę i mnóstwo wrażeń. Wystarczy jedynie trochę poszukać i już można planować wyjazd, który pozostanie na długo w pamięci.
Komentarze (0)