Gospodarka » Opakowania
Nowe przepisy ograniczające jednorazowy plastik w Polsce
Zobacz więcej zdjęć » |
Oceany to prawdziwe źródło życia. Ich zanieczyszczenie stanowi poważny globalny problem. Odpowiedzialne są one za 80 proc. tlenu, którym oddychamy. Każdego roku miliony ton plastiku trafia do mórz i oceanów. Jedynie połowa z jego światowej produkcji poddana zostaje recyklingowi, jest spalana lub wyrzucana na wysypiska, pozostała część ostatecznie trafia do wody. Wielka Pacyficzna Plama śmieci to największe na świecie, ruchome, wysypisko, które od lat dryfuje po oceanie. Szacuje się, że ma ona powierzchnię 1,6 mln kilometrów kwadratowych i stale przemieszcza się pomiędzy Hawajami a Kalifornią.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Ograniczenia w sprzedaży produktów w plastikowych opakowaniach
24 maja 2023 w Polsce zaczęła obowiązywać unijna dyrektywa Single Use Plastics. W jej następstwie nie można już wprowadzać do obrotu wyrobów z tworzyw sztucznych takich jak: sztućce, talerze, mieszadełka do napojów czy kubki do żywności przeznaczonej bezpośrednio do spożycia. Nowe przepisy wprowadzają opłatę, wliczoną w cenę - maksymalnie 1 zł za produkty jednorazowe wydawane klientom. Obowiązkowe będzie również umieszczanie na nich informacji o szkodliwości plastiku oraz jego wpływie na środowisko.
Z badania EKOBarometr wynika, że Polacy masowo popierają tego typu rozwiązania. Dwóch na trzech konsumentów chciałoby, aby wprowadzić w naszym kraju restrykcje w kwestii sprzedaży owoców i warzyw w plastikowych opakowaniach. To rozsądny wybór. Według badania na temat zanieczyszczenia oceanów, opublikowanego w magazynie Nature, jednorazowe opakowania pochodzące z jedzenia i napojów stanowią największą część plastikowych odpadów, które do niego trafiają. Z kolei naukowcy z Wiednia udowodnili, że większość z nas spożywa wraz z napojami i pożywieniem około 5 gramów plastiku tygodniowo. To mniej więcej tyle ile waży karta kredytowa.
Firmy wspierają batalię o czyste wody
Waterdrop oferuje limitowaną edycję butelki Ocean Bottle, wyprodukowaną z wytrzymałego szkła borokrzemowego, które nie zawiera BPA – polimeru, mającego negatywny wpływ na nasze zdrowie. Jej innowacyjny, zaokrąglony kształt zapewnia lepszy uchwyt, a dodatkowo jest ona odporna na zarysowania. Dostępna będzie również w zestawie z neoprenowym pokrowcem, pozwalającym utrzymać temperaturę napoju przez dłuższy czas. Kupując butelki wielokrotnego użytku, wspieramy idee świata bez plastiku. Waterdrop nawiązał współpracę z organizacją People in Need, w wyniku czego przeznaczy 10 proc. ceny każdej zakupionej butelki na budowy studni, w krajach, w których brakuje czystej, pitnej wody. Marka oferuje mikrodrinki bez dodatku cukru oraz konserwantów.
Waterdrop® to marka, która powstała w 2016 roku w Austrii, obecnie działa w 11 krajach europejskich, USA, Singapurze oraz Australii. Przyświecają jej dwie idee – picia większej ilości wody oraz wyeliminowania plastiku w formie jednorazowych butelek. W ofercie waterdrop® znajdują się smakowe, rozpuszczalne w wodzie kapsułki wzbogacone o witaminy i ekstrakty roślinne oraz akcesoria, takie jak butelki, termokubki i dzbanki filtrujące wodę. Marka dostarcza innowacyjne rozwiązania wspierające dobre samopoczucie konsumentów poprzez oferowanie wysokiej jakości produktów oraz doświadczeń związanych z kwintesencją życia — wodą.
Ekologiczny rozwój
Waterdrop, którego inwestorem oraz ambasadorem jest legendarny tenisista Novak Djoković, łączy rozwój swojej oferty produktowej z dbaniem o środowisko. Marka zapewnia klientom dostęp do ekologicznych produktów, projektowanych przez wybitnych specjalistów. Firma uważa, że warto ograniczyć spożycie cukru oraz ilość plastiku na świecie. Waterdrop stale dostosowuje się do potrzeb rynku, promując zarazem spożywanie odpowiedniej ilości płynów. Niezwykle ważne dla firmy jest pielęgnowanie idei zrównoważonego rozwoju. Stosując ją, marka chce zdobyć pozycję lidera w branży napojów.
https://waterdrop.pl/
https://www.facebook.com/waterdroppolska/
Nadesłał:
w.mulik
|
Komentarze (0)