Rozrywka » Rozrywka
O co chodzi z ubraniami w kreskówkach?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Inny problem z nagością miał słynny Kaczor Donald. Ten z kolei mia na tyle przyzwoitości, by zakryć tors – do tego całkiem eleackim żakiecikiem w ponadczasowym,marynarskim stylu. Do tego ta fikuśna, artystyczna czapeczka i czerwona kokarda na szyi – to bardzo gender, to trzeba przyznać. No ale. Właśnie tym największym ale jest to, że materiału nie wystarczyło na to, aby stworzyć kaczorowi jakiekolwiek gatki czy spodnie. Przez to, całe dzieciństwo oglądaliśmy jego kuper, nie widząc w tym nic zdrożnego. Można to tłumaczyć to tym, że jest to w istocie kaczka, ale cóż – kaczka i tak rzadko kiedy spotykana jest w bluzeczce (chyba, że po ostrej imprezie, wtedy pojawia się razem z innymi kolorowymi kumplami).
Podobny parobem mają Muminki. Owszem, pojawiają się tu takie elementy jak wielki kapelusz taty Muminka, fartuch u mamy czy bransoletka na nodze Migotki. Jednak poza tym, cała wesoła rodzinka jest golusieńka. Nudystyczne zapędy kończą się jednak na bardziej uczłowieczonych bohaterach, jak na przykład włóczykij czy Mała Mi. Jednak w młodości mało kto myślał o tym, że ogląda rodzinkę nudystów i że musiało im być chłodno, gdy buka mroziła swoją obecnością.
Zastanawiające jest też wyjątkowo ekonomiczne podejście twórców bajek do kompletowania garderoby. Wielu bohaterów popularnych bajek posiada w swoim zestawie jeden uniform (ewentualnie kilkaset, choć każdy z nich identyczny). Tak na przykład było w świecie Flinstonów czy też u Jetsonów. W bajce o Dexterze też raczej nie przebierano w kreacjach, a u Simsonów też bywało dość monotonnie. Cóż, widocznie fabuła może być ciekawa, także bez zatrudniania garderobiany.
Nadesłał:
Alicja Rewa
|
Komentarze (0)