Rozrywka i wypoczynek » Hobby
Opuszczone miejsca w Polsce
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Warto zacząć od podstaw - czym jest Urban Exploration (pol. „Miejska Eksploracja”)? Zwane potocznie Urbex, jest to nic innego jak eksploracja opuszczonych miejsc lub takich, do których ciężko się dostać. Mogą się do tego wliczać chociażby opuszczone szpitale psychiatryczne, obiekty wojskowe, stare fabryki, kościoły, dwory, zamki czy pałace. Są także tacy eksploratorzy, którzy próbują się dostać do czynnych obiektów, jednak nie będziemy tutaj poruszać tej tematyki.
Co jest tak interesującego w Urbex'ie? Opuszczone miejsca potrafią zachwycać swoim nietypowym pięknem. Przemierzając stare pałace możemy poczuć się jak dawni szlachcice, przemierzać miejsca, w których inaczej nigdy byśmy się nie znaleźli. Jest to także wielka gratka dla fotografów: stare obiekty mają w sobie coś magicznego.
Również fani historii znajdą w Urban Exploration coś dla siebie. Co innego jest czytać o warowniach czy pałacach w książkach, a co innego przemierzać XVII wieczny dwór osobiście, kiedy na dodatek można zajrzeć w każdy kąt, otworzyć każde drzwi czy szafę, a czasem nawet przeczytać listy napisane dziesiątki lat temu. Dla tego i wielu innych niesamowitych przeżyć, kiedy wchodzimy w opuszczone miejsca, warto zaryzykować. Tylko czym? No właśnie, jest czym - eksploracja to nie jest sport dla „dziewczynek”.
Zagrożeń Urbex'u jest wiele. Na tyle wiele, że nie sposób wszystkich wymienić. Postaram się jednak skupić na tych kilku najważniejszych. Opuszczone miejsca w Polsce są przede wszystkim zwykle w bardzo kiepskim stanie: co raz w którymś obsunie się podłoga lub zawali sufit. Możemy spotkać dzikich lokatorów, którzy zwykle nie będą zadowoleni naszym wtargnięciem. W szptialach czy fabrykach możemy spotkać trujące lub łatwopalne materiały. Azbest, tężec i wiele innych bakterii można znaleźć jak na zawołanie. Musimy się uzbroić z dużą dozę rozsądku i samoopanowania, jeśli chcemy spróbować zostać eksploratorem.
Jeśli jednak uznacie, że posiadacie dość oleju w głowie, wystarczy rozejrzeć się po najbliższej okolicy - opuszczone miejsca są wszędzie i jest ich coraz więcej.
Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Komentarze (2)
Ja bym się bała wchodzić w takie miejsca, dajcie spokój! Bez prądu, bez światła, a niech to..))
bardzo ciekawe hobby, te opuszczone miejsca wyglądają fantastycznie! Warto zajrzeć.