Rozrywka » Turystyka
POLACY WSTAJĄ OD STOŁU. CORAZ CZĘŚCIEJ WYJEŻDŻAMY NA ŚWIĘTA
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
– Presję zaczynamy odczuwać już w listopadzie. Reklamy, witryny i półki sklepowe, wszystko mówi nam, że trzeba się postarać, bo w czasie świąt ma być obowiązkowo pięknie i perfekcyjnie. A my coraz częściej mamy dość i chcielibyśmy odpocząć w gronie najbliższych, więc włącza się potrzeba ucieczki od bycia w obowiązku – mówi psycholog Maja Maciaszczyk-Bednarek – Jeśli możemy mieć ten piękny, świąteczny czas bez dodatkowych godzin nad kuchnią i odkurzaczem, zabieramy prezenty, pakujemy rodzinę i wybieramy gotowe święta – wyjaśnia. A robimy to coraz chętniej. Jak wynika z badania portalu Nocleg.pl w ciągu ostatnich dwóch lat odnotowano przyrost rezerwacji w okresie świąt o około 15% każdego roku. Można więc już mówić o trendzie.
Uciekamy od sprzątania i przygotowań, ale nie od tradycji. Zdecydowana większość osób, które decydują się na świąteczny wyjazd wybiera wypoczynek w Polsce i to całą rodziną.
– Jak wynika z naszych danych, aż osiem na dziesięć wyszukiwań dotyczy wyjazdu w polskie góry, przy czym najczęściej rezerwujemy pobyt w grupach średnio czteroosobowych – podkreśla Grzegorz Kołodziej, ekspert Nocleg.pl. – Szukamy ofert z kolacją wigilijną, Mikołajem i atrakcjami dla najmłodszych, choinką, kuligiem, z pełną świąteczną oprawą – podkreśla.
Chociaż najczęściej wyjeżdżamy w góry, to rośnie też popularność świątecznej oferty mazurskich i nadmorskich hoteli.
Koszt pakietu obejmujący Wigilię z tradycyjną kolacją i dwa dni świąt zależy od standardu obiektu. Zaczyna się od 250 złotych za osobę za dobę, ale może sięgać nawet 1500 złotych za osobę. Jeśli goście zdecydują się na przedłużenie pobytu na okres między świętami a sylwestrem, średnia cena za dobę spada.
– Wzmożony ruch w wieloosobowych grudniowych rezerwacjach widać już od 21 grudnia i większość z nich trwa aż do Sylwestra – podkreśla Grzegorz Kołodziej.
Ale nie wszyscy lubią święta w dużym, rodzinnym gronie. – Zdarza się, że chcemy uciec przed corocznymi konfliktami, trudnymi relacjami. Uczymy się zdrowego egoizmu, chcemy spędzić czas świąteczny w zgodzie z sobą i swoimi potrzebami, nie czuć presji. Coraz częściej, szczególnie w wielkich miastach, bliskie relacje łączą nas z przyjaciółmi, a nie krewnymi – tłumaczy Maja Maciaszczyk-Bednarek. Wtedy często zapada decyzja o wyjeździe w pojedynkę lub z przyjaciółmi.
Nadesłał:
nocleg.pl
|
Komentarze (0)