Społeczeństwo » Społeczeństwo
Pomoc w dramacie
„Co cię nie zabije, to cię… porani” - tak wbrew potocznemu powiedzeniu mówią o „wzmocnieniu po trudnych doświadczeniach” psychotraumatolodzy czyli specjaliści, którzy na co dzień pomagają ludziom po „przejściach”.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Fundacja Pomorskie Centrum Psychotraumatologii w dniach 15 czerwca 2013 – 14 stycznia 2014 roku przeprowadziła w woj. pomorskim akcję społeczną pt.: „Trauma. Do przeżycia”. Akcję zrealizowano w ramach projektu pt. „Pomoc psychotraumatologiczna – innowacyjny model wspierania młodzieży straumatyzowanej”. Projekt w swoich merytorycznych założeniach został oparty na niemieckich doświadczeniach w tym zakresie. Nie chodzi o to, że u naszych zachodnich sąsiadów problem traum jest szczególnie nasilony wśród młodych osób. Rzecz w tym, że wypracowane przez lata standardy pomocy psychotraumatologicznej w tym kraju doprowadziły do tego, że np.: w karetkach pogotowia wyjeżdżających do poszkodowanych w wyniku wypadku czy katastrofy - oprócz lekarza, pielęgniarza jest zawsze obecny psycholog, który ma doświadczenie w pracy z ludźmi, mającymi za sobą traumatyczne wydarzenia. To coś, o czym na razie w Polsce możemy niestety tylko pomarzyć. Ale mamy nadzieje, że głośne mówienie o tym problemie – powoli będzie zwiększało świadomość społeczeństwa, a w konsekwencji wpłynie na zmiany przepisów w zakresie wsparcia osób, które przeszły dramatyczne wydarzenia - mówi ekspert merytoryczny projektu.
Pomorska akcja dotyczyła znaczenia i wpływu przeżyć na dalsze funkcjonowanie psychiczne człowieka. Miała uzmysławiać ludziom jak ważne w obliczu tragicznych doświadczeń jest to, w jaki sposób poradzą sobie z urazem psychicznym. Od ofiar wypadków często słyszymy, że „rany na ich ciele goją się stosunkowo szybko, zaś rany na duszy ciągną się nieraz przez wiele lat”. Dotyczy to zwłaszcza młodzieży, która z racji specyfiki wieku rozwojowego, właśnie w tym etapie życia przeżywa psychologiczny kryzys. Jeśli więc uwzględnimy, że młodzi ludzie są osią społeczeństw, to nasza akcja miała istotny społecznie wymiar. - mówią organizatorzy pomorskiej akcji.
Jak pokazują statystyki, z roku na rok rośnie liczba osób mających kłopoty z traumatycznymi doświadczeniami. Nic dziwnego, żyjemy w czasach, gdy rzeczywistość stawia przed nami wiele wyzwań, niekiedy niemożliwych do zrealizowania. Trzeba mieć jednak świadomość, że nierozwiązane doświadczenia traumatyczne zagrażają takimi konsekwencjami jak depresja, demoralizacja, a nawet próby samobójcze, popadanie w uzależnienia od alkoholu czy narkotyków. Zdarza się także, że czasem doświadczenia traumatyczne mogą zagrażać nawet wykluczeniem społecznym – przekonywano podczas trwania akcji. Dlatego tłumaczono jednocześnie, że warto skorzystać z pomocy specjalistów -psychotraumatologów, by po przebytych trudnych doświadczeniach móc lepiej radzić sobie w życiu zarówno osobistym jak i zawodowym. Udało nam się zainteresować tematem kampanii ponad 15 000 osób, w tym także różnych specjalistów, którzy na co dzień w swojej pracy stykają się z osobami dotkniętymi traumą m.in. pedagogów, psychologów, ratowników medycznych, strażaków czy policjantów - mówi kierownik projektu.
W ramach projektu zorganizowanych zostało wiele szkoleń, dyskusji, pokazów filmowych. Duże zainteresowanie temat wywołał także w mediach społecznościowych, głównie wśród młodych ludzi - na których organizatorom bardzo zależało. To dlatego „dobrym przykładem” został 23 – latek „po przejściach” – Joachim Czerniak, u którego cztery lata wcześniej wykryto bardzo trudnego do zoperowania guza mózgu. Dziś jest po tysiącach godzin rehabilitacji. Kiedy po operacji usunięcia guza obudził się ze sparaliżowanymi nogami, nie łatwo było mu poradzić sobie z tym doświadczeniem . „Wsparcie bliskich, szczególnie zaangażowanie i siła mojego taty, pomogły mi się pozbierać, a zachęta lekarzy do ciężkiej pracy nad swoim ciałem, pomogła mi nie załamywać się …” mówi Joachim.
Na zakończenie akcji rozstrzygnięty został towarzyszący inicjatywie gdańskich psychotraumatologów konkurs fotograficzny „Moje światy – moje klimaty”. Najciekawszą pracę autorstwa Mateusza Rzewuskiego wybrano z pośród nadesłanych niemal 700 zdjęć, a jego autor w nagrodę otrzyma możliwość udziału w profesjonalnym kursie fotograficznym. Najlepsze fotografie znajdą się również na pokonkursowej wystawie, której inauguracja odbędzie się podczas finału akcji - 14 stycznia 2014 zorganizowanej na wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
Nadesłał:
starpr.gdynia
|
Komentarze (0)