Zdrowie » Medycyna
Słona pokusa
Unikatowe właściwości soli sprawiły, że współcześnie używana jest niemal w każdej polskiej kuchni. Do nadużywania słonych przysmaków i regularnego sięgania po solniczkę przyzwyczaiła nas cywilizacja. Tymczasem spożywanie zbyt dużych ilości zawartego w soli sodu, sprzyja rozwojowi chorób układu krążenia.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Zalety soli kuchennej znali już starożytni. Pierwsze wzmianki na temat tej substancji, można odnaleźć w Starym Testamencie. Wraz z odkryciem właściwości konserwujących w czasach cesarstwa rzymskiego, sól zaczęła odgrywać istotną rolę w handlu. Rozkwit cywilizacji w Europie zaowocował znaczącym wzrostem jej spożycia. Nazywana „białym złotem”, sól stała się źródłem zysku dla kupców na całym kontynencie.
Choroba cywilizacji
Większość z nas nie wyobraża sobie dnia bez solniczki. Sięgamy po nią przyrządzając ziemniaki, mięsa czy sałatki. Współcześnie, sól dodawana jest również do większości produktów, które wystawiane są na sklepowych półkach. Można ją znaleźć nawet w słodyczach. Ze względu na właściwości konserwujące oraz fakt, że jej obecność poprawia walory smakowe niemal każdej potrawy, sól stała się składnikiem większości spożywanych przez nas posiłków. Solimy z przyzwyczajenia. Dietetycy i specjaliści zajmujący się kwestią żywienia biją na alarm. Ich zdaniem soli spożywamy zbyt dużo. Ile prawdy tkwi w tej przestrodze?
„Wszystko jest trucizną, decyduje tylko dawka” zwykł mawiać szwajcarski lekarz i przyrodnik, Paracelsus, którego potomni nazwali ojcem medycyny nowożytnej. Podobnie jest w przypadku soli: nie można z niej całkowicie zrezygnować. Zawarte w jej kryształkach jony sodu są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego ciała. Niestety, nasze organizmy są nieprzystosowane do tak radykalnego wzrostu podaży tego pierwiastka, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich kilkuset lat.
Nadmiar soli może być przyczyną niebezpiecznych dla zdrowia zaburzeń równowagi stężenia jonów sodu i potasu. – Stężenie tych pierwiastków jest ze sobą ściśle powiązane. Utrzymywanie go na odpowiednim poziomie jest kluczowe dla utrzymania prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu – tłumaczy lek. med. Arkadiusz Zieliński, realizujący kampanię promocyjną suplementu diety KATELIN+ dla firmy LEK-AM. Niewielki niedobór potasu, może wywołać duże problemy. Na zachowanie zbilansowanej diety powinny uważać szczególnie osoby cierpiące na nadciśnienie. – Wzrost ilości zachorowań na dolegliwości układu krążenia w krajach wysokorozwiniętych, powiązany jest z nadużywaniem słonych przysmaków. Stałe nadmierne spożycie chlorku sodu może prowadzić do wzrostu ciśnienia tętniczego – przestrzega ekspert.
Mniej sodu, więcej potasu!
Im więcej solimy, tym więcej powinno być w naszej diecie potasu. Obecność tego pierwiastka przyspiesza wydalanie nadmiaru sodu przez zdrowe nerki, a w konsekwencji reguluje ciśnienie krwi. Rekomendowane przez WHO dzienne spożycie jonów potasu wynosi 3,51 grama na dzień[1]. Niestety, jak wykazały badania POLSENIOR[2], średnie spożycie w Polsce wynosi ok 2,5g. Oznacza to, że statystycznie, Polacy przyjmują potasu zdecydowanie za mało.
Spośród dostępnych w Polskich sklepach produktów, najcenniejszym źródłem tego pierwiastka są suszone banany. Na drugim miejscu znajduje się mleko w proszku. Kolejne miejsca zajmują fasola, otręby pszenne oraz orzechy arachidowe. Trudno jednak spożywać je w wystarczających ilościach. Bogatym w potas elementem naszej diety są także popularne w rodzimej kuchni ziemniaki. Niestety, większość jonów potasu trafia razem z przegotowaną wodą do zlewu.
Łatwo przyswajalny potas znaleźć można także w suplementach diety. Brakujący gram jonów potasu zawierają trzy kapsułki[1] World Health Organization 2013
Komentarze (6)
Ja jestem na etapie wypróbowywania katelinu, póki co zbyt dużo rzeczy nie mogę powiedzieć, bo biorę za krótko. Po jakim czasie są efekty? Kiedy mogę iść na badania?
To jest bez recepty, dobrze rozumiem? Muszę się czymś wspomóc, ale nie chcę na receptę bo nawet nie mam czasu iść do lekarza... A potasu chyba nie da się przedawkować prawda?
Dorota - początkowo objawy nie są bardzo dokuczliwe i wiele osób je ignoruje, a w rzeczywistości niedobór ma aż 40% populacji. Jeśli dużo solisz a dodatkowo jesz dużo przetworzonej żywności, prawdopodobnie jesteś w tej grupie. Pamiętaj, że o ile masz zdrowe nerki, wydalisz ewentualny nadmiar potasu, więc możesz śmiało zaopatrzyć się w Katelin :)
Katelin + jest bez recepty, czy można go zażywać bez konsultacji z lekarzem? Wydaje mi się, że mogę mieć pewne braki potasu w organizmie, ale nie są one jakieś bardzo duże skoro aż tak intensywnie ich nie odczuwam. Soli używam bardzo dużo w kuchni, czas to zmienić.
Ja jestem dopiero po paru kapsułkach, ale mam nadzieję, że z czasem niedobór potasu zniknie i uzupełnię wszystkie braki w organizmie. Bóle i zawroty głowy, potliwość, skurcze mięśni - bardzo byłam osłabiona w ostatnim czasie. Wydawało mi się, że to przez stres jaki mam w pracy, ale objawy bardzo długo nie ustępowały. Całe szczęście, że poszłam z tym do lekarza, bo konsekwencje mogły być naprawdę poważne!
Katelinu używam praktycznie odkąd pojawił się w aptekach i mam coraz ładniejsze liczby w wynikach badać. Moje wyniku potasu się poprawiają, mam nadzieję, że wkrótce wreszcie załapię się na normę, której nie miałem podobno przez sporo czasu i nawet nie wiedziałem, jak ważny jest to minerał dla człowieka.