Dom » Nieruchomość
Spadek cen mieszkań do 30%, a następnie kolejne wzrosty ?
Zobacz więcej zdjęć » |
Kryzys obserwowany na światowym rynku z pewnością niesie ze sobą negatywne konsekwencje dla polskiego rynku mieszkaniowego. W opinii Specjalistów w sprzedaży nieruchomości E-Expert, mieszkania w ciągu kolejnych 6 miesięcy stanieją nawet do 30% w zależności od lokalizacji i standardu nieruchomości. W drugiej natomiast połowie 2009 r. popyt w Polsce może ponownie wzrosnąć, ale nie do takiego poziomu, jak przed kryzysem.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
"W skali całego roku oznaczałoby to spadek popytu o ok. 15-20 proc., następnie przewiduje się mniej dynamiczne wzrosty - o ok. 10 proc. rocznie" – podkreślają eksperci.
Najnowsze statystyki mówią jednak o tym, że w okresie od stycznia do września 2008 r. oddano do użytku o prawie 25 proc. więcej mieszkań, niż w tym samym okresie rok wcześniej, ostatnio nastąpiło jednakże znaczne pogorszenie koniunktury na pierwotnym rynku mieszkaniowym, tzn. deweloperskim.
Deweloperzy, chcąc jak najszybciej skorzystać jeszcze z wysokich cen rynkowych, obniżają ceny już nawet o ponad 10 proc. Jak zwykle rynek wtórny reaguje na tego typu problemy wolniej, ale i tu odczuwamy już spadki cen.
Powoduje to szybsze obniżki cen mieszkań. Można się spodziewać, iż w najbliższym czasie nie spadnie podaż mieszkań. Nagromadzenia ilości niesprzedanych mieszkań doprowadzi natomiast do spadku ich cen. Przewidywany spadek 20 – 30 % procent może jednak być krótkotrwały. W drugiej połowie 2009 r. popyt w Polsce może ponownie wzrosnąć, ale nie do takiego poziomu, jak przed kryzysem.
Zaostrzenie warunków kredytowych oraz czynniki psychologiczne to kolejne z czynników silnych spadków popytu w najbliższych miesiącach.
Banki już mniej chętnie udzielają kredytów hipotecznych, dlatego też przewiduje się np. konieczność sprzedaży niektórych nieruchomości z powodu niespłacalnych kredytów. Dla deweloperów zahamowanie udzielania atrakcyjnych kredytów oznacza choćby groźbę utraty płynności. Może to spowodować upadek wielu firm deweloperskich.
I niestety, ale prawdopodobnie szanse na wyraźne przyspieszenie wzrostu w budownictwie w najbliższych miesiącach są niewielkie.
Emilia Forgiel
Więcej informacji, artykuły i raporty http://www.e-expert.org
Warszawa 24/10/2008 r.
Komentarze (1)
No i co z tego że mieszkania tanieją, i tak nadal mnie na nie nie stać :(