Zdrowie » Ciało
Twoje włosy i skóra nie lubią lata
Zobacz więcej zdjęć » |
Słoneczne lato to pora urlopów, wyjazdów i wylegiwania się na słońcu. Czy jest ktoś, kto nie lubi tego okresu związanego ze słodkim lenistwem i relaksem w promieniach słonecznych? Przecież cały rok czekamy na zasłużony urlop, który często spędzamy nad morzem wygrzewając się na plaży. Korzystając z upalnej aury i gorących promieni słońca należy pamiętać, że nie tylko skóra, ale także włosy wymagają specjalnej pielęgnacji i ochrony.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
To właśnie latem włosy są szczególnie narażone na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych takich jak słońce, słona lub chlorowana woda, wiatr lub nawet piasek. Włosy wystawiona na długie oddziaływanie promieni słonecznych szybko się przesuszają, tracą połysk i witalność. Natomiast słona, morska woda oraz ta chlorowana, obecna w basenach sprawia, że włosy stają się kruche i łamliwe, mniej elastyczne a naturalna struktura zdrowego włosa ulega zniszczeniu. Warto zaopatrzyć się w kosmetyki z filtrami, które pielęgnują włosy od zewnątrz jednak należy pamiętać, że podstawą pielęgnacji i to nie tylko latem, są preparaty doustne, które dbają i wzmacniają włosy od wewnątrz. Venisea - Vitana dzięki odpowiednio dobranym składnikom zadba i wzmocni nie tylko włosy ale także skórę i paznokcie. Venisea dzięki połączonym ekstraktom ze skrzypu, prosa i korzenia pokrzywy wspomaga syntezę kolagenu, wzmacnia włosy przeciwdziałając ich wypadaniu i przetłuszczaniu się. Zapewnia także odpowiednią elastyczność i sprężystość skóry oraz zwiększa wytrzymałość paznokci i wydatnie wpływa na ich wzrost. Preparat Venisea jest szczególnie polecany osobom, które mają problemy z odbudową naskórka, włosów i paznokci oraz wszystkim tym, którzy pragną aby ich włosy, skóra i paznokcie były w świetnej kondycji nie tylko latem, ale przez cały rok.
- Marka: Vitana
- Opakowanie: 30 tabletek
- Cena: 11 zł
- Producent: Vitapol-Farm
Nadesłał:
Kamila Nowakowska
|
Komentarze (0)