Gospodarka » Maszyny
Ufać, znaczy kontrolować
Zobacz więcej zdjęć » |
Czy nie opóźniają prac? Na ile rzetelnie i sumiennie wykonują swoje zadania? Jak obchodzą się
z powierzonym im sprzętem? Czy nie narażają pracodawcy na straty? Na te pytania dotyczące pracowników odpowiedzieć musi sobie każdy deweloper i każdy szef firmy z branży budowlanej. Zaufanie to oczywiście podstawa, ale z drugiej strony „ufać, znaczy kontrolować”. Z pomocą przychodzą w tym przypadku nowoczesne rozwiązania. Jednym z nich jest system zarządzania flotą. Choć w pierwszej chwili kojarzy się z usługami obejmującymi auta osobowe, to ma znacznie szersze zastosowanie.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Z punktu widzenia menedżerów firm budowlanych i deweloperów, istotna jest m.in. możliwość raportowania czasu pracy maszyn z uwzględnieniem pracy efektywnej, czyli okresu, w którym rzeczywiście koparka, betoniarka czy spychacz pracowały, a nie tylko stały z włączonym silnikiem. Równie ważne jest kontrolowania ilości zużytego paliwa oraz otrzymywanie alarmów o nagłym spadku jego poziomu związanym chociażby z kradzieżami.
Na uwagę zasługuje też możliwość ustalenia dowolnych stref i otrzymywania alertów o ich opuszczeniu przez maszynę, co pozwala wyeliminować wykorzystywanie sprzętu budowlanego „na boku” przez nieuczciwych pracowników – mówi Dominika Włodarczyk z firmy Gannet Guard Systems, oferującej system GanTotal.
Jedną z najważniejszych funkcji systemu jest możliwość odnalezienia objętego nim sprzętu w razie kradzieży. Utrata maszyny budowlanej to problem związany nie tylko z czasochłonnym i zwykle skomplikowanym procesem odszkodowawczym. Jej „zniknięcie” przekłada się dodatkowo na zastój w pracy, co generuje kolejne straty i powoduje zagrożenie karami wynikającymi z niedotrzymania terminów. Rozwiązaniem jest inwestycja w rozwiązania, które pozwolą na namierzenie urządzeń, przy czym – co podkreślają policjanci z wydziałów do walki z przestępczością samochodową – najlepiej sprawdza się lokalizowanie z użyciem fal radiowych, a nie tylko systemów satelitarnych
i GSM.
„Dzięki takiemu rozwiązaniu niweluje się możliwość zakłócenia sygnału za pomocą zagłuszarek fal elektromagnetycznych, które powszechnie stosowane są przez złodziei. A dokładność namierzania wynosi zaledwie kilka centymetrów, co niweluje możliwość pomyłki” – wyjaśnia Dominika Włodarczyk.
Nadesłał:
ASCG PR
|
Komentarze (0)