Motoryzacja » Samochody
Volvo 480 ES - model wyznaczający trendy
Zobacz więcej zdjęć » |
Do napędu Volvo 480 ES posłużył silnik benzynowy o pojemności skokowej 1,7 litra osiągający moc 109 KM. Była to konstrukcja Renault zaopatrzona w debiutujące wówczas katalizatory spalin. Ta jednostka dość dobrze radziła sobie z tym niewielkim samochodem. Auto przyspieszało od 0-100 km/h w 9,5 s. Prędkość maksymalna wynosiła 190 km/h. Trzydzieści lat temu były to bardzo dobre wartości, ale przesądzały one o szosowym, a nie sportowym charakterze pojazdu.
W 1988 roku w ofercie pojawiła się odmiana 480 Turbo z intercoolerem o mocy 120 KM. Pod koniec produkcji w 1993 roku wprowadzono wolnossącą jednostkę dwulitrową o mocy 110 KM, osiągająca znacznie wyższy moment obrotowy niż podstawowy silnik 1.7.
Sięgnąć gwiazd
Volvo 480 ES było częścią programu modernizacyjnego Galaxy, który ruszył w 1978 roku. Już wtedy firma zdawała sobie sprawę z tego, że jej tylnonapędowe muszą być zastąpione wersjami przednionapędowymi lub z napędem na cztery koła. Pierwszy przednionapędowy prototyp był gotowy w 1980 roku. Samochody z przednim napędem zaczęły się pojawiać w palecie szwedzkich aut od połowy lat 80-tych. Objęły one modele produkowane w Szwecji, w tym 850, a także te budowane w Holandii: 440, 460 i 480.
Początkowo planowano, że model 480 posłuży za bazę do budowy kabrioletu. Pokazano nawet takie auta podczas targów w Genewie w 1990 roku. Ostatecznie samochód nigdy nie trafił do seryjnej produkcji, a trzy prototypowe egzemplarze 480-tki z otwartym nadwoziem trafiły do muzeum Volvo w Goeteborgu. Podobny los spotkał wersję Targa. Ona też pozostała jedynie cennym muzealnym eksponatem.
Od początku zakładano, że Volvo 480 ES będzie stanowiło samochód niszowy i jego odbiorcami będą przede wszystkim Europejczycy. Łącznie wyprodukowano 76 375 wszystkich odmian tego modelu. Najwięcej, aż 22 000 aut, trafiło do Wielkiej Brytanii. Ostatni egzemplarz zjechał z linii holenderskiej fabryki w Born w sierpniu 1995 roku. Właśnie wtedy ruszała produkcja pierwszego modelu S40. Model 480 ES z pewnością przetarł szlak swojemu następcy.
Nadesłał:
JK PR
|
Komentarze (0)