Gospodarka » Żywność

Wybieramy ochronę sanitarną dla firmy

Wybieramy ochronę sanitarną dla firmy
Zobacz więcej zdjęć »
Właściciele firm i przedsiębiorstw związanych z produkcją i obrotem żywności doskonale wiedzą,jak ważna jest skuteczna ochrona przed szkodnikami. W jaki sposób mają jednak ocenić, czy ochrona sanitarna zapewni bezpieczeństwo zakładu i magazynów?

Mały szkodnik, duży kłopot

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Wirusy, bakterie, zanieczyszczenia to tylko niektóre szkody jakie mogą wywołać szkodniki w dowolnym zakładzie zajmującym się obrotem produktami spożywczymi. Każda tego typu firma musi zostać objęta ochroną przed różnego rodzaju zagrożeniami ze strony gryzoni lub owadów. Rozwiązania z zakresu DDD (dezynfekcja, dezynsekcja i deratyzacja) oferowane przez obecnych na rynku specjalistów z tej dziedziny pozwalają na skuteczną ocenę i zabezpieczenie każdego etapu obrotu żywności począwszy od produkcji przez magazynowanie aż po serwowanie lub sprzedaż. Do podstawowych czynników decydujących o rodzaju zagrożenia należy szereg czynników, które wymagają fachowej oceny i wdrożenia odpowiednich procedur zgodnych z obowiązującymi przepisami. Profil działalności firmy, stan techniczny budynku i jego otoczenie, to tylko kilka elementów, które mają wpływ na występowanie określonego rodzaju zagrożenia. Przykładowo, zakłady produkujące lub magazynujące żywność z wyższym prawdopodobieństwem narażone będą na obecność gryzoni takich jak myszy, które mogą zostawiać nieczystości i powodować straty w zapakowanych produktach i półproduktach, albo szczury, które nie tylko mogą spowodować większe szkody materialne, ale również z powodu przenoszonych pasożytów i zarazków stanowią duże zagrożenie dla zdrowia człowieka. Oba te gatunki należą do szkodników wszystkożernych, jednak myszy częściej spotkać można w zakładach zajmujących się produktami pochodzenia roślinnego jak zboża lub nasiona, szczury natomiast są zdecydowanie mniej wybredne, a ich najważniejszą cechą decydującą o stopniu zagrożenia jest pozostawanie blisko stałego źródła pokarmu zamiast gromadzenia zapasów. Przedsiębiorstwa zajmujące się handlem świeżymi produktami i serwowaniem żywności w większym stopniu narażane są na pojawienie się insektów. Różne gatunki karaczanów, mrówek, czy nawet często występujących much mogą przenosić wirusy lub bakterie na żywność, przez co stanowią zagrożenie epidemiologiczne. Przykładowo, muchy chętnie siadają na nieczystościach oraz odchodach ludzkich i zwierzęcych, powodując przenoszenie bakterii na produkty żywnościowe i tym samym przyczyniając się do wywoływania różnych chorób jak salmonelloza, czy czerwonka, oraz wywoływania zatruć pokarmowych. W ten sam sposób mogą też  wywołać schorzenia grzybiczne i pasożytnicze. O ile stopień ryzyka wystąpienia określonego rodzaju jest determinowany przez rodzaj prowadzonej działalności nie oznacza to, że producent suchej lub magazynier przetworzonej żywności nie musi obawiać się owadów, a restaurator szczurów. Tak jak działalność prowadzona w mieście musi uchronić się w tym samym stopniu przed karaczanami co szczurami, tak fabryki i gospodarstwa rolne oddalone od dużych skupisk miejskich powinny zabezpieczyć się przed zagrożeniem ze strony much i myszy. Drogę do tego celu można rozpocząć jednak samodzielnie od przestrzegania zaleceń specjalistów.

 

Stan techniczny budynku, w którym prowadzona jest działalność oraz stopień utrzymywania higieny podczas produkcji lub przechowywania i przetwarza produktów spożywczych ma kluczowe znaczenie w zabezpieczeniu firmy przed pojawieniem się szkodników. Chcąc uchronić się przed gryzoniami należy zadbać o szczelność pomieszczeń, to znaczy zlikwidować wszelkie otwory, szpary oraz nieszczelności w fundamentach, ścianach, drzwiach, oknach, podłogach i sufitach, a także wokół przewodów wodnokanalizacyjnych i elektrycznych. Najlepszą ochronę przed insektami stanowić będzie natomiast utrzymanie czystości i brak otwartego dostępu do pożywienia,  warto więc zadbać o to, aby produkty były przechowywane w szczelnie zamkniętych naczyniach, a resztki żywności regularnie usuwane – radzi Bogdan Hruzewicz z centrum usług sanitarnych Centrus.



Standardy i monitorowanie zagrożenia kluczem do bezpieczeństwa

Wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w naszym kraju firmy produkujące, przetwarzające oraz serwujące żywność mają obowiązek wdrożyć system HACCP. Jest to postępowanie mające na celu identyfikację i oszacowanie skali zagrożeń bezpieczeństwa żywności, od strony jej jakości zdrowotnej oraz ryzyka wystąpienia tych zagrożeń podczas przebiegu wszystkich etapów produkcji i dystrybucji żywności. HACCP ma również na celu określenie metod ograniczania tych zagrożeń i pozwala na uzyskanie pewności, że zakład zrobił wszystko dla bezpieczeństwa wyrobu i konsumenta. Chociaż wśród tych rozwiązań należy wymienić nie tylko procedury mające na celu ochronę i zwalczanie zagrożeń wywołanych przez szkodniki, ale całościową troskę i jakość, higienę i bezpieczeństwo produktów spożywczych, to przed wdrożeniem systemu HACCP powinny być spełnione tzw. „wymogi wstępne” a więc Dobra Praktyka Produkcyjna (GMP) oraz Dobra Praktyka Higieniczna (GHP). Elementem tych wymogów jest ochrona przed szkodnikami oparta na IPM (integrowane metody zwalczania szkodników).  IPM polega na wykorzystaniu wszystkich dostępnych sposobów i metod zwalczania szkodników, włączając w to metody sanitarne, profilaktyczne, fizyczne i chemiczne. Obowiązek wdrożenia tych wszystkich norm prawno-jakościowych powoduje, że przedsiębiorstwa zajmujące się produktami spożywczymi dla utrzymania standardów muszą zadbać o stałe monitorowanie zagrożeń związanych z zanieczyszczeniem żywności.

 

Przepisy i procedury stojące na straży utrzymania bezpieczeństwa i wysokiej jakości produktów spożywczych mogą być realizowane wyłącznie za sprawą stałego monitorowania podstawowego zagrożenia dla żywności jakim są szkodniki. Niektóre zakłady, które tylko doraźnie reagują na pojawienie się gryzoni lub insektów zabiegami DDD, zamiast nawiązać stałą współpracę z firmą zajmującą się nie tylko zwalczaniem, ale i przeciwdziałaniem szkodników nie tylko narażają zakład na straty, ale ryzykują również zdrowiem konsumentów – mówi Bogdan Hruzewicz z Centrus.

 

Monitorowanie i nadzór obiektów, w których dochodzi do obrotu żywnością stanowi więc klucz do utrzymania firmy na rynku. Skąd mamy jednak wiedzieć, jak wybrać specjalistę od takiego zabezpieczenia?

 

Jak wybrać ochronę przed szkodnikami?

Kompleksowa ochrona obiektów przed szkodnikami oznacza, że potrzebna jest współpraca z przedsiębiorstwem, które w swojej ofercie posiada rozwiązania z zakresu wdrażania systemu HACCP. Ważne więc, żeby przed podpisaniem umowy o monitorowanie zagrożeń sanitarnych powinniśmy sprawdzić czy usługodawca proponuje nadzór nad prawidłowym wdrażaniem standardów sanitarnych oraz opracowaniem i dostarczaniem pełnej dokumentacji zgodnej z wymogami GMP, GHP i HACCAP. Warto też zwrócić uwagę na to, czy firma nie oczekuje za tę procedurę dodatkowych opłat. Doświadczone firmy zajmujące się usługami ochrony sanitarnej często oferują sporządzenie tego typu dokumentacji za darmo dla każdego obiektu objętego stałym nadzorem i ochroną przed szkodnikami. Kolejnymi cechami usługodawcy, na które powinniśmy zwrócić szczególną uwagę jest doświadczenie na rynku i procedury oceny skali zagrożenia oraz doboru odpowiednich preparatów zwalczających szkodniki.

 

Właściwy sposób prowadzenia kompleksowego nadzoru obiektów powinien charakteryzować się takimi elementami jak stałe kontrole np. co 6 tygodni rozpoczęte od wykonania kompleksowych zabiegów dezynsekcji i deratyzacji, montaż trutek i stacji detektowych, które są nanoszone na plan budynku oraz ich wymianę w razie potrzeby oraz prowadzenie dziennika kontroli, do którego stały wgląd powinien mieć zarówno klient jak i przedstawiciel centrum usług sanitarnych. Dziennik pomaga określić faktyczny stan insektyzacji i zagrożenia szkodnikami. Pokazuje też jakie zabiegi i w jakim okresie były, i są wykonywane. Jest też dokumentem stwierdzającym dla kontroli służb sanitarnych, prawidłowe dokonywanie usuwania zagrożeń i zabezpieczanie obiektu przed szkodnikami – tłumaczy Bogdan Hruzewicz z Centrus.   

 

Zwalczanie zagrożenia zabiegami DDD po zaobserwowaniu obecności szkodników nie może stanowić recepty na skuteczną ochronę żywności w zakładach zajmujących się obrotem produktami spożywczymi. W trosce nie tylko o straty materialne i jakościowe ponoszone przez firmę, ale przede wszystkim w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo klientów i konsumentów należy objąć wszystkie obiekty związane z produkcją, magazynowaniem i serwowaniem lub handlem żywności kompleksowym monitoringiem w celu upewnienia się, że szkodniki nie spowodują zagrożenia epidemiologicznego na żadnym etapie obrotu produktami spożywczymi.



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

bskowron

Komentarze (1)

  • avatar
    ~Kacper 2014-02-19 14:03:20

    sam korzystalem z uslug centrusa http://www.hruzewicz.pl/ kiedy mialem plage szczurow u siebie w firmie. Oni pomogli mi sie pozbyc problemu szybko i skutecznie. Gdybym wiedzial, ze mozna sie szczurow pozbyc tak szybko od razu bym wynajal centrusa, a nie bawil sie w jakies domowe sposoby i marnowal czas


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »