Motoryzacja » Samochody
Zespół Polestar Cyan Racing weźmie udział w wyścigach FIA WTCC
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Uznaliśmy, że najlepszą platformą do rozwijania naszego globalnego programu sportów motorowych jest seria FIA WTCC. Jej wyścigi odbywają się w różnych krajach na całym świecie i stanowią świetny impuls do rozwijania technologii, jakie później znajdą się w seryjnych samochodach Volvo. Nasz doświadczenia z toru będą wykorzystywane w autach produkcyjnych adresowanych do klientów ceniących sportowe osiągi i właściwości jezdne – powiedział Niels Möller, dyrektor operacyjny firmy Polestar należącej w całości do Volvo.
To oświadczenie zostało wydane dokładnie 30 lat po tym, jak Volvo zaangażowało się w serię europejskich mistrzostw samochodów turystycznych ETCC. W 1985 roku ścigały się w niej legendarne Volvo 240 Turbo. W 2016 roku sportowe tradycje ma kontynuować Volvo S60 Polestar TC1.
Plany Szwedów są bardzo ambitne. Alexander Murdzevki, szef działu motorsportu firmy Polestar, powiedział otwarcie, że celem jego zespołu jest zdobycie mistrzowskiego tytułu. Ma być to możliwe dzięki pomocy Cyan Racing, z którym Polestar współpracuje od 1996 roku, zdobywając w serii STCC sześć mistrzostw kierowców i siedem zespołowych. Firmy miały okazję startować w serii WTCC w 2011 roku oraz w australijskiej serii V8 Supercars.
Volvo znów chce zdominować tory na całym świecie, tak jak miało to miejsce w połowie lat 80-tych. Wówczas na torach Australii, Finlandii, Niemiec, Portugalii, Nowej Zelandii i Szwecji dominowały torowe odmiany modelu 240 Turbo. Wtedy Volvo wizjonersko postawiło na mały, turbodoładowany silnik czterocylindrowy, podczas gdy konkurenci brytyjscy i niemieccy dysponowali wolnossącymi, dużymi silnikami 6,8 a nawet 12 cylindrowymi. W świecie wyścigów, gdzie oprócz osiągów liczy się każdy kilogram, koncepcja Volvo okazała się słuszna.
Tradycje “latającej cegły” będzie kontynuować Volvo S60 Polestar TC1. Samochód został wyposażony w czterystukonny silnik z turbodoładowaniem bazujący na serii czterocylindrowych silników z rodziny Drive-E.
Mattias Evanson, szef działu silników Cyan Racing, powiedział, że zespół zdecydował się na zmodyfikowanie seryjnego silnika, zamiast korzystać z gotowej wyczynowej jednostki napędowej, która nie miałaby nic wspólnego z wersją produkcyjną. Jego zdaniem seryjne silniki Volvo odznaczają się niskim współczynnikiem tarcia wewnętrznego, są trwałe i wykonano je z bardzo dobrych materiałów. Stanowią więc świetną bazę do torowych modyfikacji. Wcześniej seryjne silniki Volvo stosowało w wyścigach STCC, czy WTCC.
Nadesłał:
JK PR
|
Komentarze (0)