Dom » Budownictwo
Długosza 22a: będzie nowy, kameralny, kompleks mieszkalny na warszawskiej Woli
Inwestor informuje, że obiekt będzie miał zaledwie 4 kondygnacje naziemne, zaś jego wysoki standard skorelowany jest w pełni z otoczeniem, a zwłaszcza z szeregiem korzyści, jakie zyska ono dzięki tej inwestycji. – Komfort nabywców i użytkowników tworzonych przez nas lokali zależeć będzie także od udogodnień, które cały kompleks jest w stanie dać okolicy wraz z jej mieszkańcami. W ten sposób staną się oni beneficjentami naszych działań, a celem ich jest m.in. jeszcze bardziej efektywne zagospodarowanie centrum czy ograniczenie rozlewania się inwestycji poza granice miasta – wskazuje Kuba Karliński, założyciel Capital Fields.
Tylko 13, zapewniających komfort i swobodę, lokali mieszkalnych znajdzie się w tworzonym przez Capital Fields kompleksie na warszawskiej Woli. Usytuowany on będzie przy ulicy Długosza 22a, obok Płockiej, a więc w stołecznym centrum, obok stacji metra czy linii tramwajowych i autobusowych. Dojazd do Śródmieścia trwać będzie więc nawet około 10 minut. Obiekt miał będzie zaledwie 4 kondygnacje naziemne, w tym 2 z antresolami, i 2 podziemne m.in. z 13 miejscami parkingowymi, co pozwoli na bardzo płynne wkomponowanie go w tutejsze, także bogate w zieleń, otoczenie.
– Komfort nabywców i użytkowników tworzonych przez nas lokali zależeć będzie także od udogodnień, które cały kompleks jest w stanie dać okolicy i jej mieszkańcom. W ten sposób staną się oni beneficjentami naszych - precyzyjnie określonych w pozwoleniu na budowę czy miejscowym planie zagospodarowania – działań, a celem ich jest m.in. jeszcze bardziej efektywne zagospodarowanie terenów warszawskiego centrum czy ograniczenie rozlewania się inwestycji poza granice miasta – wskazuje Kuba Karliński, założyciel Capital Fields.
Korzyści dla okolicy
Wysoki standard obiektu skorelowany jest w pełni z otoczeniem, a zwłaszcza z szeregiem korzyści, jakie zyska ono dzięki tej inwestycji.
- Proces przygotowania jej i uzyskania pozwolenia na jej budowę trwa od 2018 r. Przez cały ten czas jesteśmy w stałym kontakcie z mieszkańcami oraz zarządami wspólnot mieszkaniowych sąsiednich budynków. Zależy nam bowiem bardzo na dobrym sąsiedztwie i tworzeniu przyjaznej dla wszystkich okolicznych mieszkańców przestrzeni, bo to one budują w znacznej mierze komfort użytkowników naszych lokali – uważa Kuba Karliński.
Zwraca on uwagę, że przedstawiciele Capital Fields wielokrotnie spotykali się z sąsiadami i uzgodnili z nimi szereg rozwiązań, które wychodzą naprzeciw postulatom mieszkańców położonych obok nieruchomości, m.in.:
1. Inwestor zrezygnował z jakiegokolwiek grodzenia nieruchomości i przychylił się do wizji utworzenia ogólnodostępnego terenu rekreacyjnego.
2. Ciąg pieszo - jezdny, po którym będzie realizowane dojście i dojazd do budynku od ul. Długosza, zostanie zakończony szlabanem przy wjeździe od ulicy, dzięki czemu nie będzie możliwy wjazd na podwórko między budynkami dla pojazdów innych niż mieszkańcy budynku oraz służby (straż pożarna, karetki pogotowia, itp.).
3. Wykona 2 nowe wiaty śmietnikowe w miejsce istniejących starych nieestetycznych i sypiących się.
4. Wyremontuje chodnik na działce miejskiej, która stanowi podwórko dla istniejących i nowego budynku mieszkalnego.
- Budynek został zaprojektowany i uzyskał decyzję – pozwolenie na budowę, zgodnie z obowiązującymi rygorystycznymi przepisami prawa budowlanego oraz aktualnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego – przyznaje Kuba Karliński.
Inwestycja spełnia wszystkie wymagania
Jak zaznacza, według wymogów prawa budowlanego, budynek oddalony jest o minimum 5 metrów od granicy działki, na której będzie posadowiony, a od najbliższego istniejącego budynku mieszkalnego przy ul. Długosza 22 oddziela go dystans aż 18,5 metra, a więc znacznie więcej niż wymagają tego przepisy. Odległość od drugiego sąsiedniego budynku mieszkalnego przy ul. Płockiej 38 wynosi zaś 25 metrów, czyli znowu znacznie więcej niż wymagają przepisy.
- Dojazd do budynku zapewniony zostanie po zamkniętym dla ruchu specjalnie wyznaczonym ciągu pieszo-jezdnym, a wjazd na ten ciąg będzie zagrodzony szlabanem. Korzystać z niego będą mogli jedynie mieszkańcy nowego budynku, a ruch po nim będzie sporadyczny – opisuje związane z bezpieczeństwem i spokojem tego miejsca szczegóły założyciel Capital Fields.
Stwierdza, że proces uzyskiwania koniecznego pozwolenia trwał długo ze względu na konieczność wypełnienia wszystkich warunków, związanych zwłaszcza ze zrównoważonym i przyjaznym współistnieniem nowego obiektu z sąsiednimi.
- Dzięki temu osiągnęliśmy szereg celów, jakie powinny przyświecać każdemu odpowiedzialnemu inwestorowi budowlanemu, który działa przede wszystkim w środowisku miejskim – uważa.
Capital Fields: przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom
Wskazuje tu przede wszystkim na:
· Przeciwdziałanie – określanemu jako negatywne – zjawisku „rozlewanie się miast (urban sprawl)”, a więc temu, co w znacznym stopniu, i to coraz bardziej, oddziałuje na Warszawę i inne miasta w Polsce, jak również metropolie na zachodzie Europy i w Ameryce Północnej. Za postępującą zabudową nie nadążają bowiem tam dostawcy mediów i usług potrzebnych mieszkańcom, a coraz wyższe koszty ich dostarczenia obciążają samorządy i gestorów.
· Działanie w kontrze do kolejnego pozbawionego korzyści trendu czyli nadmiernej koncentracji zabudowy w centrach miast. Jest ona krytykowana m.in. przez mieszkańców, którzy zamiast zagęszczenia budynków i większej liczby ludzi mieszkającej na tej samej powierzchni, chcieliby mieć tereny zielone, parki, skwery, itp. - Nikt nie chce mieć przecież ściany budynku naprzeciwko swoich okien – przytacza obiegową opinię założyciel Capital Fields.
Okoliczni mieszkańcy nie zgłaszali swoich zastrzeżeń i uwag
Zwraca on dodatkowo uwagę, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewidujący dla tej nieruchomości funkcję zabudowy wielorodzinnej oraz usług (10MW/U) został uchwalony w październiku 2009 r., czyli 16 lat temu. - W procesie jego uchwalania mieszkańcy sąsiednich budynków nie zgłaszali swoich zastrzeżeń i uwag, do czego przyznali się w czasie spotkań w sprawie planowanej inwestycji na naszej nieruchomości – relacjonuje. Jak przyznaje, ze zrozumieniem jest w stanie podejść do swego rodzaju wrażenia, jakie z uwagi na pojawienie się czegoś nowego w swoim bezpośrednim otoczeniu, odnoszą się mieszkańcy okolicznych terenów. – To w pewnym sensie naturalne. Stąd też w naszym interesie leży przyczynienie się do zapewnienia im poczucia swego rodzaju bezpieczeństwa, także poprzez rozmowę i udzielanie wszelkiego typu wyjaśnień co do planowanej inwestycji – tłumaczy Kuba Karliński.
Przy okazji przypomina, że:
· O uzyskanie Pozwolenia na Budowę Capital Fields starał się od 2018 r., więc – jak wylicza - cały ten proces zajął już ponad 7 lat.
· Mieszkańcy okolicznych obiektów korzystają cały czas bezpłatnie z prywatnego gruntu. - Działka nr 129 przy ul. Długosza 22a to prywatna własność naszej Spółki od kilku lat i jest ona dotąd bezpłatnie dostępna dla mieszkańców sąsiednich budynków w geście dobrej woli – wskazuje.
· Dodatkowo Capital Fields umożliwiło również bezpłatnie, wymianę przestarzałej i ciągle ulegającej awariom sieci wodociągowej zasilającej m.in. sąsiedni budynek przy ul. Jana Długosza 22. – Odzwierciedla to nasze podejście, że zadowolenie przyszłych nabywców wznoszonych przez nas lokali zależeć będzie w dużej mierze od komfortu ich – żyjących tu od lat – sąsiadów – przyznaje.
· Ciąg pieszo-jezdny, który będzie stanowić de facto chodnik, będzie mieć długość ok. 50 mb (30 mb i 20 mb z zakrętem pod kątem prostym pomiędzy). Będzie on zamknięty dla ruchu innego niż mieszkańcy budynku przez szlaban na wjeździe z ul. Jana Długosza.
- Zważywszy, że średniej klasy samochód osobowy ma długość 5 m, to trudno wyobrazić sobie, żeby na tak krótkim odcinku ciągu pieszo-jezdnego 13 samochodów mieszkańców mogło stanowić realne niebezpieczeństwo dla pieszych, którzy będą mieć na nim bezwzględne pierwszeństwo – analizuje Kuba Karliński. Dodaje przy tym, że np. znak strefa zamieszkania D-40 wprowadza ograniczenie do 20 km/h, zakaz zatrzymywania i wyprzedzania oraz nakazuje pierwszeństwo dla pieszych.
· Mieszkania w sąsiednich budynkach dysponować będą wystarczającą ilością światła dziennego, bowiem np. ten na ulicy Długosza 22 stoi na południe od działki przy Jana Długosza 22a, więc słońce świeci w Polsce – i w ogóle na półkuli północnej - od południa w kierunku północy. - Budynek przy ul. Płockiej 38, który znajduje się na zachód od nieruchomości przy ul. Jana Długosza 22a, również „zasilony” zostanie w wystarczającą ilość światła, co znajduje odzwierciedlenie w uzyskanym pozwoleniu na budowę, z resztą wszystkie lokale – w myśl tego dokumentu – zapewnione będą miały wymagane przepisami prawa nasłonecznienie – podaje założyciel Capital Fields.
Jesteśmy otwarci na dyskusję
Jego zdaniem, w naszych warunkach, zwykle na początku, trudno akceptuje się to, że prawowity właściciel chce skorzystać ze swojej własności inaczej niż dotąd.
- Spółka nabyła tę nieruchomość od spadkobierców w linii prostej przedwojennego jej właściciela, któremu na podstawie tzw. „dekretu Bieruta” państwo ją zabrało. Jego syn i wnuczka odzyskali ją, a potem sprzedali firmie Capital Fields – relacjonuje, dodając, że jeszcze przed II Wojną Światową, zanim powstało w ogóle osiedle Młynów, ulica Jana Długosza biegła w miejscu, gdzie dziś stoi budynek Jana Długosza 22. - Wtedy nasza nieruchomość miała bezpośredni dostęp do tej ulicy, a obecnego „podwórka” nie było – przypomina Kuba Karliński.
Według wstępnych założeń, budowa nowego, kameralnego obiektu mieszkalnego mogłaby rozpocząć się wiosną.
Nadesłał:
iwonamichalowska
|
Komentarze (0)