Motoryzacja » Transport

Transport lotniczy w trudnej sytuacji i bez perspektywy na szybką poprawę

Transport lotniczy w trudnej sytuacji i bez perspektywy na szybką poprawę
Zobacz więcej zdjęć »
Branża lotnicza znajduje się w krytycznym momencie – problemem nie jest popyt na przewozy lotnicze, ale wąskie gardła i dramatycznie duże opóźnienia w dostawach nowych samolotów. Ich odrobienie przy obecnym tempie produkcji zajęłoby 14 lat! (tj. dwukrotnie więcej niż przed pandemią).

Branża lotnicza znajduje się w krytycznym momencie – problemem nie jest popyt na przewozy lotnicze, ale wąskie gardła i dramatycznie duże opóźnienia w dostawach nowych samolotów. Ich odrobienie przy obecnym tempie produkcji zajęłoby 14 lat! (tj. dwukrotnie więcej niż przed pandemią). Wolne tempo unowocześniania floty to także wyższe koszty dla linii lotniczych, stąd wyzwaniem dla nich jest równoważenie w kilkuletniej perspektywie zwiększania skali działalności operacyjnej z rentownością.

W skrócie: 
Wzrosła nierównowaga pomiędzy zwiększonym popytem a zmniejszoną podażą: zwiększył się popyt na przewozy i tym samym na samoloty, ich dostawy są z kolei mniejsze niż przed pandemią i nic nie wróży, aby miało się to szybko zmienić z powodu tarć handlowych – zakłóceń w dostawach surowców i komponentów do produkcji jak i zwrotu w kierunku zwiększenia produkcji na potrzeby wojskowe.
Zakłócenia w łańcuchu dostaw pozostają poważnym wąskim gardłem – w 2024 r. dostawy samolotów spadły o 31% w porównaniu z szczytowym poziomem osiągniętym przez branżę w 2018 r. 
Historycznie wysoki poziom opóźnień w dostawach – przy obecnym tempie ich likwidacja zajęłaby 14 lat.
Kolejny rekord - średni wiek floty lotniczej w skali globalnej wzrósł do rekordowego poziomu 14,8 lat. Starzenie się floty obciąża zaś wyniki linii lotniczych – nie tylko zmniejsza ich potencjał wzrostu w odpowiedzi na zwiększone zapotrzebowanie na przewozy, ale także przyczynia się do zwiększenia kosztów zużycia paliwa (wespół z rosnącymi kosztami paliw oraz kosztami pracowniczymi)
Wyzwaniem będzie równoważenie wzrostu przewozów z ich rentownością – zaspokojenie popytu nie tylko nie będzie łatwe, ale także - opłacalne. 
Ograniczona przepustowość lotnisk oraz wydolność systemu kontroli ruchu – już latem ubiegłego roku tylko 65% lotów przyleciało na czas, a prognozy wskazują, że opóźnienia będą rosnąć w kolejnych latach! Według Komisji Europejskiej opóźnienia w europejskiej przestrzeni powietrznej mogą wzrosnąć sześciokrotnie do 2035 r. Szczególnie zatłoczona jest przestrzeń powietrzna Europy Środkowej – może więc czas na powrót do projektu europejskiej przestrzeni powietrznej.
Produkcja lotnicza: większość innowacji będzie wymagała kolejnej dekady, aby osiągnąć fazę dojrzałości do wdrożenia na skalę produkcyjną, w międzyczasie trzeba rozsądnie równoważyć inwestycje w zwiększenie obecnej produkcji i w rozwój zdolności produkcyjnych nowych technologii

Branża lotnicza znajduje się w krytycznym momencie, mierząc się z jednej strony z ożywieniem gospodarczym (popyt na loty związany także z odrodzoną turystyką) po pandemii, ale z drugiej strony będąc narażonym na napięcia geopolityczne, utrzymujące się ograniczenia w łańcuchach dostaw, a jednocześnie szybko przyspieszający w skali globalnej program działań na rzecz zrównoważonego rozwoju w lotnictwie. W sektorze produkcyjnym i transportu lotniczego w opinii Allianz Trade zakłócenia w łańcuchu dostaw pozostają poważnym wąskim gardłem. Producenci silników, dostawcy komponentów i producenci oryginalnego wyposażenia (OEM) mają trudności z przyspieszeniem produkcji w odpowiedzi na rosnący popyt. W rzeczywistości wąskie gardła w zakresie wykwalifikowanej siły roboczej, surowców i zdolności logistycznych nadal opóźniają dostawy samolotów na całym świecie, krzyżując plany linii lotniczych i wpływając na zwiększenie ich kosztów. Szacujemy, że w 2024 r. dostawy spadły o 31% w porównaniu z szczytowym poziomem osiągniętym przez branżę w 2018 r., kiedy to udało się dostarczyć około 1800 samolotów na całym świecie. Ubiegłoroczny wynik był również o 30% niższy od prognoz wytwórców (co pokazuje, iż nawet u źródła nie ma kontroli i pewności odnośnie scenariusza rozwoju sytuacji). 

Z utrzymującą się dysproporcją pomiędzy popytem a podażą na nowe samoloty wiążą się dwa główne negatywne skutki:
1. Popyt przewyższa dostawy = zaległości osiągają historyczny poziom: W świetle utrzymującego się silnego popytu na samoloty komercyjne, ale ograniczonych dostaw, zaległości osiągnęły pod koniec ubiegłego roku około 17 000 samolotów, co stanowi rekordowy poziom w branży. Z tego powodu, przy obecnym tempie dostaw, likwidacja obecnych zaległości zajęłaby prawie 14 lat, czyli dwukrotnie więcej niż średnia z 6 lat przed pandemią.
2. Starzenie się floty = wysokie koszty i emisja dwutlenku węgla: Drugą poważną konsekwencją jest to, że w wyniku opóźnień w dostawach średni wiek globalnej floty wzrósł do rekordowego poziomu 14,8 lat, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu ze średnią wynoszącą 13,6 lat w latach 1990-2024. W największym stopniu efekt tego odczuwają same linie lotnicze, ponieważ starsza flota oznacza wyższe koszty utrzymania i większe zużycie paliwa. Według IATA, gdyby nie spadek efektywności paliwowej branży (w następstwie postępującego starzenia się floty), linie lotnicze zużyłyby o 1,4 mld galonów mniej paliwa lotniczego, a emisja CO2 byłaby o 13,6 mln ton niższa.

Kontynuując temat środowiska, w opinii Allianz Trade potrzeba dekarbonizacji lotnictwa nie jest już długoterminową ambicją, ale raczej pilną koniecznością. Ramy regulacyjne, takie jak unijna inicjatywa „Fit for 55” czy wymogi dotyczące paliw lotniczych SAF (ekologiczne paliwa wytwarzane z alternatywnych źródeł a nie z surowców kopalnych) oraz globalne mechanizmy rozliczania emisji dwutlenku węgla zmuszają zarówno linie lotnicze, jak i producentów do przyspieszenia realizacji strategii zrównoważonego rozwoju, często przed osiągnięciem gotowości technologicznej  do wdrożenia nowych rozwiązań na skalę przemysłową. Rozbieżność ta będzie się utrzymywać i stanowić będzie coraz większe wyzwanie dla branży. Na przykład SAF jest obecnie poważnym problemem dla linii lotniczych, ponieważ kosztuje od 2 do 5 razy więcej niż konwencjonalne paliwo lotnicze, co wynika z ograniczonych mocy produkcyjnych, wysokich kosztów surowców i restrykcyjnych regulacji dotyczących łańcucha dostaw. Mimo tego wraz ze wzrostem wymogów dotyczących stosowania SAF popyt na to ekologiczne paliwo przewyższa podaż, co dodatkowo winduje wzrost jego cen. Jest to istotne obciążenie finansowe dla linii lotniczych (branży o relatywnie niskich marżach) i zagraża możliwości zwiększania skali działań na rzecz dekarbonizacji w najbliższej przyszłości.
W rzeczywistości w najbliższym okresie bezpośrednim wyzwaniem dla linii lotniczych w opinii Allianz Trade jest zrównoważenie przywrócenia (czy nawet zwiększenia) działalności operacyjnej z rentownością. Popyt na podróże lotnicze silnie wzrósł, co przyniosło szczególne korzyści sektorom związanym z turystyką i zwiększyło popyt na tanie linie lotnicze obsługujące trasy krótkodystansowe, ale jednocześnie presja kosztowa na linie lotnicze jest wysoka. Ceny paliwa lotniczego (biopaliw), niedobory siły roboczej i presja inflacyjna nadal skutkować mogą erozją marż, a konieczność ponownych inwestycji w odnowę floty i transformację cyfrową stanowi dodatkowe obciążenie dla przewoźników. 

Oprócz dekarbonizacji i wyższych kosztów istnieje jeszcze jedna poważna przeszkoda: ograniczona przepustowość lotnisk, która uniemożliwia liniom lotniczym zaspokojenie rosnącego popytu. Oprócz opóźnień w dostawach samolotów, które powodują ograniczenia liczby miejsc w samolotach, przewoźnicy borykają się również z problemami związanymi z przestrzenią powietrzną, szczególnie w Europie. Według Komisji Europejskiej opóźnienia w europejskiej przestrzeni powietrznej mogą wzrosnąć sześciokrotnie do 2035 r., ponieważ oczekiwać można, że nawet 80% centrów kontroli ruchu lotniczego osiągnie kres swojej wydolności. Już latem 2024 r. tylko 65% lotów przyleciało na czas, a prognozy wskazują, że opóźnienia będą rosnąć w kolejnych latach. Komisja ostrzega, że wiele krajowych systemów kontroli ruchu lotniczego działa na granicy swoich możliwości lub przekracza je i bez pilnych reform nie będzie w stanie sprostać przyszłemu wzrostowi ruchu lotniczego. Aby temu zaradzić, Bruksela wzywa do podjęcia natychmiastowych działań politycznych i inwestycji w rekrutację, szkolenia i modernizację kontroli przestrzeni powietrznej. Apeluje ona o przyspieszenie w zatrudnianiu nowych kontrolerów, aby zaspokoić potrzeby przed 2030 r. a jednocześnie o ponowne przemyślenie przez kraje członkowskie projektu europejskiej przestrzeni powietrznej (szczególnie w zatłoczonej Europie Środkowej) oraz solidne finansowanie modernizacji technologicznej, w tym automatyzacji i systemów wspomaganych sztuczną inteligencją na lotniskach.

Z drugiej strony niestabilność geopolityczna, związana z napięciami handlowymi, konfliktami lub ograniczeniami przestrzeni powietrznej, również zmienia planowanie tras lotniczych, umowy leasingowe i priorytety obronne producentów OEM. Ponowne podwyższenie ceł przez prezydenta Trumpa rzuca nowe cienie na branżę lotniczą, grożąc zakłóceniem jej kruchego ożywienia po pandemii. Turystyka do Stanów Zjednoczonych, kluczowe źródło przychodów dla wielu (zwłaszcza europejskich) linii lotniczych słabnie, odnotowując w marcu spadek ruchu o 17% r/r z Europy Zachodniej, a wskaźnik obłożenia samolotów na początku I kw. spadł do 78% (z 84% wcześniej). Zmiana w polityce doprowadziła do bojkotu podróży przez Kanadyjczyków, którzy stanowią największą grupę turystów w USA, a w całej Europie narastają nastroje antyamerykańskie. Jednocześnie Airbnb, Booking.com i Expedia ostrzegły, że ich wyniki finansowe będą niższe od oczekiwań ze względu na słaby popyt w Stanach Zjednoczonych. Linie lotnicze z Ameryki Północnej prognozują obecnie najsłabszy  w skali globalnej wzrost przychodów w 2025 r. , odnotowując spadek przychodów w pierwszym kwartale o 10% w ujęciu kwartalnym.
Innowacje po stronie producentów: dla producentów samolotów pojawienie się nowych technologii, takich jak zaawansowana mobilność powietrzna (AAM), napęd wodorowy i operacje oparte na sztucznej inteligencji oznaczają w opinii Allianz Trade głębokie (by nie rzec przełomowe) zmiany, które zgodnie z oczekiwaniami staną się kluczowym obszarem działalności, ale… większość tych innowacji będzie wymagała kolejnej dekady, aby osiągnąć fazę dojrzałości do wdrożenia na skalę produkcyjną. W perspektywie krótko- i średnioterminowej wyzwaniem więc będzie dostosowanie zapotrzebowania (do obecnych możliwości produkcyjnych), zharmonizowanie inwestycji z poziomem gotowości technologicznej oraz zapewnienie bezpieczeństwa i zgodności z przepisami.


Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

artur@multian.pl

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »