Firma » Biznes
Ustawa o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora okiem przedstawicieli branży
Zobacz więcej zdjęć » |
Regulacja ma na celu zapewnienie rzetelności działań firm windykacyjnych, ochronę obywateli przed ewentualnymi nadużyciami oraz umożliwienie efektywnego nadzoru nad tą dziedziną. Zdania jednak pozostają podzielone…
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Projekt ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora przeszedł przez różne etapy procesu legislacyjnego. Został opublikowany w październiku 2022 roku, a w marcu 2023 roku pojawiły się stanowiska zgłoszone w ramach konsultacji publicznych i opiniowania. W czerwcu 2023 roku projekt trafił do Komitetu Rady Ministrów do Spraw Cyfryzacji. Ostatecznie zaplanowano, że wejdzie w życie 1 stycznia 2024 roku, a firmy zajmujące się windykacją polubowną będą miały 12 miesięcy na przystosowanie się do nowych standardów i przepisów.
– Od 2024 roku, osoba zadłużona otrzyma prawo do odmowy kontaktu z agencją windykacyjną. Niemniej jednak taka sytuacja doprowadzi do skierowania sprawy przed sąd, co oznacza, że wierzyciel nie będzie mógł szybko odzyskać swojego długu. Dłużnik, biorąc pod uwagę długi proces sądowy, będzie musiał ponosić koszty sądowe oraz rosnące odsetki, co spowoduje, że po przegranej sprawie zobowiązany będzie do zwrotu większej kwoty. Takie rozwiązanie wykluczy możliwość polubownego rozwiązania sporu, ale nie oznacza, że firmy windykacyjne będą miały związane ręce – komentuje Łukasz Weimann, Prezes firmy Cash Collector.
Należy wiedzieć, że obecnie zawód windykatora nie jest w żaden sposób uregulowany. Brak kryteriów, kwalifikacji merytorycznych czy moralnych, które osoba taka musi spełnić, od dawna budził wątpliwości. Nowa ustawa reguluje zasady prowadzenia działalności windykacyjnej oraz czynności windykacyjnych. To ma na celu ukrócenie nieprawidłowości, takich jak bezprawne korzystanie przez windykatorów z uprawnień, które prawnie przysługują jedynie komornikom sądowym. Zmiany obejmują m.in. zakaz wchodzenia do mieszkań, nachodzenia w miejscu pracy, żądania ujawnienia majątku czy wskazania numeru rachunku bankowego dłużników. Dotąd m.in. dłużnik nie miał prawa odmówić kontaktu z firmą windykacyjną. Nowa ustawa pozwala natomiast na zgłoszenie przez niego sprzeciwu - w formie pisemnej lub choćby słownej - co oznacza całkowite wstrzymanie prowadzenia sprawy w trybie polubownym. Ustawa wyklucza również działania windykacyjne wobec osób niepełnosprawnych, nieposiadających pełnej zdolności do czynności prawnych i starszych niż 75 lat.
– Z jednej strony nowe przepisy mogą niekorzystnie wpłynąć na możliwość skutecznego, a przede wszystkim sprawnego dochodzenia należności od nieuczciwych dłużników. W całym kraju istnieje wiele przypadków prowadzenia sporów na etapie mediacji lub polubownego załatwiania spraw. Przeniesienie tych spraw do sądów wyraźnie wydłuży czas ich rozstrzygnięcia. Obecnie wierzyciele czekają od 6 nawet do 18 miesięcy na prawomocny wyrok, aby móc zwrócić się do komornika i zająć rachunki dłużnika. Z drugiej jednak jest to krok w kierunku ochrony obywateli przed nadużyciami ze strony firm windykacyjnych. Zachowując zdrowy rozsądek, usprawnienie każdej dziedziny jest korzystne. Głęboko wierzę, że będzie tak również w tym przypadku – dodaje Weimann.
Więcej informacji na temat zmian w branży windykacyjnej znajdziemy na stronie www.cashcollector.eu/blog.
Nadesłał:
kwppr
|
Komentarze (0)