Dom » Wnętrza
Jego wysokość fotel
Zobacz więcej zdjęć » |
Fotel ma niekwestionowaną pozycję w większości domów. Komody, szafy i krzesła mogą co najwyżej pozazdrościć mu wciąż rosnącej popularności. Sekret jego sukcesu tkwi nie tylko w wyglądzie, ale i funkcjonalności. Trudno wyobrazić sobie drugi mebel, który mógłby domownikom zaoferować taką dawkę relaksu i odpoczynku po codziennych trudach. Większość foteli swoje życia spędza w towarzystwie przytulnego kominka lub przy oknie w salonie, jako miejsce oddawania się lekturze książek. Ich ulubioną porą roku jest zima. Wtedy właśnie toczą się między domownikami prawdziwe boje o ich wdzięki. W związku z powyższym nie powinien dziwić fakt, że dla projektantki wnętrz Anny Koszeli to fotel stał się tematem dla autorskiego projektu o nazwie „Pan Marceli" i „Pani Marcelina".
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
„Pani Marcelina" i „Pan Marceli" to para eleganckich, szykownych foteli zaprojektowanych przez znaną warszawską architektkę wnętrz Annę Koszelę. Bazą, a zarazem inspiracją dla projektu stały się tradycyjne fotele powojenne. „Pani Marcelina" i „Pan Marceli" są debiutem Anny Koszeli w dziedzinie projektowania przedmiotów sztuki użytkowej. On, czyli „Pan Marceli" odziany jest w ponadczasową czerń z siedziskiem wykonanym z ekskluzywnej tkaniny w finezyjne, kwiatowe wzory. Prezentuje się niczym szarmancki, międzywojenny gentleman w dobrze skrojonym garniturze z różą w butonierce. „Pan Marceli" ma delikatnie półokrągłe oparcie idealnie wyprofilowane, aby przyjąć w swe objęcia zmęczona gościa. Fotel sprawia wrażenie niesłychanie zgrabnego i smukłego. „Pani Marcelina" w kontraście do swojego partnera wystrojona jest cała na biało. Choć z pozoru wydaje się to niemożliwie „Pani Marcelina" jest fotelem wygodniejszym od „Pana Marcelego". Wszystko dzięki funkcjonalnym podłokietnikom, które będą szczególnie pomocne podczas czytania książek. Podstawa fotela „Pani Marcelina" budzi skojarzenia z powojennymi fotelami obrotowymi.
Elementem, który łączy oba fotele projektu Anny Koszeli jest urzekający materiał obiciowy użyty do wykończenia siedzisk. Feeria barw i bogactwo motywów kwiatowych widowiskowo kontrastują z monochromatycznym obliczem korpusu. A co o „Pani Marcelinie" i „Panu Marcelim" ma do powiedzenia ich autorka Anna Koszela: „Zaprojektowane przeze mnie fotele są idealnym przykładem tego, co fascynuje mnie w dekoracji wnętrz: znajomy mebel prezentuje nam się w zupełnie nowej, szykownej odsłonie. Zastosowałam tutaj elegancką kolekcję tkanin żakardowych, mało znanej w Polsce hiszpańskiej manufaktury VIVES Y MARÍ. Wypukły, plastyczny wzór materiału, przepięknie współgra z matową czernią stolarki Pana Marcelego. To intrygujące połączenie faktur i kolorów przywodzi mi na myśl szlachetne orientalne wzornictwo, jak również wyrazisty ornament rodem z jubilerskich wyrobów rodziny Fabergé. Pani Marcelina jest kobieca i harmonijna. Pastelowy, połyskujący wzór tkaniny został subtelnie wyeksponowany przez lakierowany, gładki korpus mebla."
Więcej informacji na temat pracowni i projektów realizowanych przez Annę Koszelę znaleźć można na stronie internetowej www.annakoszela.pl oraz na profilu projektantki na Facebooku www.facebook.pl/annakoszela.architektwnetrz .
O pracownia
Pracownia projektowania wnętrz Anny Koszeli to jeden z najbardziej elektryzujących adresów dla osób, które poszukują fachowego wsparcia w zakresie aranżacji domu lub mieszkania, a jednocześnie cenią sobie nietuzinkowe rozwiązania, oryginalność i kreatywność. W pracowni Anny Koszeli powstają przede wszystkim projekty wnętrz prywatnych, ale w portfolio projektantki odnajdziemy również designerskie biura, ekskluzywne salony spa, czy eleganckie butiki. Praca nad projektem rozpoczyna się od wnikliwej analizy potrzeb klienta, która ma na celu przygotowanie koncepcji wnętrz spójnej z oczekiwaniami przyszłych użytkowników. Po akceptacji wizji wnętrz czas przystąpić do realizacji projektu. Pracownia może wyręczyć nas we wszelkich kwestiach z tym związanych, od znalezienia odpowiednich wykonawców, przez koordynację prac wykonawczych, a skończywszy na formalnościach inwestorskich.
Nadesłał:
Koszela
|
Komentarze (0)