Rozrywka » Prezenty
Kosmiczne marzenia
Zdobycie gwiazdki z nieba to życzenie, które wciąż niosąc ze sobą siłę metafory, przekracza granice wyobraźni i staje się nagle możliwe.W życiu każdego z nas zdarzają się okazje tak specjalne, że wymagają specjalnej oprawy. Zwykło się uważać, że prezent, którym obdarowujemy, mówi tyle samo o nas, ile o osobie obdarowywanej. W jaki sposób przekazać komuś komunikat o naszych uczuciach, o tym, jak ważny jest dla nas, jaki prezent podarować komuś, kto celebruje wyjątkowo ważną chwilę w swoim życiu? Jak samemu okazać się kimś, kto ma specjalne intencje i żywi wyjątkowe uczucia? Niebanalny prezent jest dowodem naszej atencji i zaangażowania, może też być spełnieniem marzeń osoby, którą się obdarowuje.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Co wręczyć mężczyźnie, który obchodzi okrągłe lub szczególnie istotne urodziny? Czterdziestolecie jest specjalnym momentem w życiu mężczyzny.
Już dojrzały, już nie beniaminek, ale wciąż z marzeniami i apetytem na więcej. I nieco zestresowany faktem, że ta „najmłodsza” młodość właśnie za nim. Kingdom of Universe może być remedium na bolączki dużych chłopców.
A gdyby tak podarować mu gwiazdę, tę prawdziwą, z nieboskłonu? Ba, cały gwiazdozbiór albo planetę? Tak, żeby poczuł się naprawdę wyjątkowo. Aby wiedział, że marzenia się spełniają i mogą sięgać nieba? Że powiedzenie „sky is the limit”, już go nie dotyczy, bo on sięga dalej i wyżej?
Ewentualnie - czarną dziurę, wciąż budzący nadzieję naukowy koncept, wedle którego otwierają się nowe wymiary i staje się realne podróżowanie w czasie? To wszystko jest możliwe!
Kingdom of Universe to nowy a co najważniejsze, zgodny z prawem projekt umożliwiający kosmiczne zakupy: gwiazd, galaktyk, planet, itp.
Dnia 4 września 2013 r. Mariusz Białek, autor Kingdom of Universe, dokonał przewrotu. Może nie kopernikańskiego, ale równie odważnego.
Posiłkując się jedną z zasad rzymskiego prawa cywilnego – res nullius cedit primo occupanti (rzecz niczyja należy do pierwszego, który ja zagarnął) - udowodnił przed norweskim sądem swe prawa do wszystkich ciał niebieskich, z wyjątkiem tych w obrębie naszego Układu Słonecznego.
Decyzja sądu stoi w zgodzie z regulującymi „kosmiczne prawo” Międzynarodowym Traktatem Kosmicznym z 1967 r., oraz Traktatem Księżycowym z 1984 r. Doszło zatem do swoistego skolonizowania Wszechświata i było to pokojowe i przeprowadzone zgodnie z prawem międzynarodowym przedsięwzięcie.
Choć inwestycja jest kosmiczna, sposób zakupu wciąż wyjątkowo przyziemny, tzn. prosty i niekoniecznie drogi. Wskazane obiekty nabywa się za pomocą kilku kliknięć na stronie kingdomofuniverse.com. Nabywca otrzymuje Akt Własności, Certyfikat i Kodeks Wszechświata. Wszystko to w eleganckiej niepowtarzalnej oprawie, tak, jak niepowtarzalny jest nabywany prezent.
Jakaż to frajda, w gwiezdną bezzchmurną noc, doglądać przez lunetę swe pozaziemskie włości i poczuć się jak gwiezdny rycerz Luc Skywalker albo Mały Książę na swej wyjątkowej planecie? A w dalszej perspektywie, kiedy być może ziszczą się marzenia ludzkości - podróżować po bezkresnym niebie, by spędzić weekend gdzieś tam, na swojej kosmicznej daczy.
Rzecz o tyle ciekawsza, że spadkobiercy wciąż będą dysponować prawem własności. Kto wie, czy taki prezent od serca nie okaże się przy tym znakomitą lokatą kapitału? A idea zdobywania kosmosu przestaje być mrzonką z kategorii filmów science fiction a staje się coraz bardziej realną, choć i bardzo poetyczną, perspektywą.
Nadesłał:
Kingdom of Universe
|
Komentarze (0)