CentrumPR.pl

Społeczeństwo » Szkolnictwo i nauka

Nauka zdalna w szkole - wyjątek czy rutyna?

Zobacz więcej zdjęć »

Od początku pandemii, szkoły funkcjonują w trybie hybrydowym. W zależności od sytuacji pandemicznej, uczniowie obowiązek szkolny realizują w formie stacjonarnej lub zdalnej. Zarówno rodzice, jak i dzieci zastanawiają się, czy - coraz powszechniejsza - zdalna szkoła stanie się normą.

 A to nie jest wcale niczym nowym. Poza klasyczną nauką, maluchy i młodzież- także w Polsce - mają edukację domową, a w Australii nauka przez radio czy Internet jest standardem. W związku z olbrzymimi odległościami między poszczególnymi posesjami, niemożliwe jest, by uczęszczały one do „normalnej” szkoły.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również

• Dziennikarstwo obywatelskie - najlepsze miejsce na publikacje
• Czy firmy w Warszawie mają zwiększone ryzyko kontroli ze strony PUODO?
• Porcelanowe półmiski. Poznaj kolekcje zastawy stołowej Rosenthal
• Ochrona przed upadkiem - kompendium wiedzy

• Podstawowe informacje o CentrumPR.pl

Nauka zdalna - plusy i minusy

Szczególnie starsze dzieci w edukacji on-line dostrzegają same plusy. Dla tych mieszkających w sporej odległości od szkoły, to dodatkowe pół godziny czy godzina snu. Zdalne zajęcia uczą także większej samodzielności. Dzieci muszą same zorganizować sobie miejsce do pracy, o konkretnej godzinie połączyć się z nauczycielem i kolegami, na czas wykonywać i odsyłać rozmaite prace. Wśród najczęściej wymienianych problemów pojawia się głównie problem ze zdrowiem psychicznym dzieci. Brak rzeczywistego kontaktu z rówieśnikami dał się im we znaki. Ponadto, zdalna nauka to także wyzwanie dla rodziców. Z młodszymi dziećmi trzeba zostać w domu, niekiedy pomóc z obsługą komputera. Różnie bywa też ze stabilnością łącza internetowego. Dzieci narzekają na kłopot ze zrozumieniem treści przekazywanych w czasie lekcji on-line. Są rodziny, w których kilkoro dzieci uczęszcza do szkoły, a które nie mogą pozwolić sobie na zakup kilku komputerów… Placówki edukacyjne i gminy starają się wesprzeć i finansują lub wypożyczają sprzęt niezbędny do uczestniczenia w zajęciach.

Niektóre lekcje najzwyczajniej nie zdają egzaminu w formule on-line. Chemia, podczas której wyłącznie nauczyciel jest w stanie wykonywać eksperymenty; biologia bez dostępu do mikroskopu czy wychowanie fizyczne zapośredniczone kamerką, bez możliwości weryfikacji wykonywanych ćwiczeń przez nauczyciela, z pewnością będą mniej atrakcyjne dla uczniów i przyniosą gorsze efekty niż ich stacjonarne odpowiedniki.

Warto także zauważyć, że lekcje zdalne zazwyczaj trwają krócej niż te odbywające się w szkole, zatem czas przeznaczony na wytłumaczenie danego zagadnienia jest krótszy niż w przypadku nauki stacjonarnej. Taka sytuacja sprzyja jednak uczniom szkół muzycznych czy sportowcom, którzy łączą te aktywności z klasyczną edukacją. Dzięki krótszym lekcjom, odbywającym się na platformie internetowej, są w stanie szybciej dotrzeć na zajęcia dodatkowe.

Nauka zdalna na stałe?

Na ten monet nie zapowiada się, by polska szkoła wprowadziła w pełni zdalny tryb pracy. Cały czas dąży się do tego, by zajęcia odbywały się w szkole, gdzie dzieci mają szansę się integrować.

Co jednak zrobić, gdy lekcje mają formułę online, a nasze dziecko zupełnie sobie z takim systemem nie razi? Trzeba wiedzieć, jak zachęcić dziecko do nauki, podpowiedzieć mu, jak może zorganizować sobie dzień, wytłumaczyć, że zawsze może zapytać o wszystko nauczycieli. Dobrze jest także poinformować wychowawcę, że nasz malec nie do końca odnajduje się w zdalnej rzeczywistości, z pewnością nie jest jedyny. Jeśli z danym przedmiotem lub zagadnieniem uczniowie mają wyraźny problem, możliwe są konsultacje - zarówno za pośrednictwem platform internetowych, jak i bardzo często w tradycyjnej formule, w szkole. Wtedy dziecko samo spotyka się z nauczycielem i może bez skrępowania dopytać o nurtujące je wątki lub bezpośrednio przećwiczyć zadania, które na lekcji z całą klasą rodziły problemy.